Słowo Redemptor

Świętej Teresy Benedykty od Krzyża, (Edyty Stein), dziewicy i męczennicy, patronki Europy – święto

 

 

 

Czwartek, 09 sierpnia 2012 roku, XVIII tydzień zwykły, Rok B, I

 

 

 

 

 

„Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca” (Oz 2,1).

 

Bóg przemawia do ludzkiego serca. Historię spotkania człowieka z Bogiem  można opisać i wyrazić na różne sposoby. Bogactwo inicjatywy boskiej miłości względem człowieka nie zna granic. Podobnie i ludzkie serce, wolne i spragnione miłości, otwarte jest na każde wezwanie Boga do bliskości z Nim. Edyta Stein, Siostra Teresa Benedykta od Krzyża zrozumiała i pokochała radość spotkania prawdy i miłości.

 

Jak powiedział Ojciec święty Jan Paweł II w homilii wygłoszonej podczas Mszy Świętej kanonizacyjnej 11 października 1998 roku:

„Św. Teresa Benedykta od Krzyża zrozumiała ostatecznie, że miłość Chrystusa i wolność człowieka są ze sobą splecione, ponieważ między miłością a prawdą istnieje wewnętrzna więź (…), zrozumiała, że prawda i miłość wzajemnie się przywołują”.

 

Spotkały się w życiu Edyty Stein jakby dwa światy. Z jednaj strony świat genialnej filozoficznej intuicji konieczności odkrywania prawdy o świecie i człowieku, prawdy, która wyzwala z wszelkiej bojaźni i lęku i daje pewność życia, prawdy, która wyzwala z egoizmu i samotności, wreszcie prawdy, która jako jedyna jest w stanie zbudować harmonijny świat wspólnego życia wielu narodów, kultur i religii w jednej Europie. Drugi świat wyrastał z pragnienia serca niedającego się wyrazić bogactwem pojęć filozoficznych. Pragnienia, które intuicyjnie wyczuwało obecność Najwyższego, Tego, który jest źródłem miłości i dobroci. Te dwa światy miały się spotkać w tajemnicy Krzyża,  głoszącego śmierć i prawdziwe życie.

 

Świat zdobywania i odkrywania prawdy był dla młodej studentki filozofii w Getyndze radością tworzenia i jednocześnie siłą jej młodzieńczych pasji i namiętności. Jej otwarty umysł chłonął każdą chwilę zrozumienia przedziwnych obrazów roztropnego korzystania z bogactw tego świata. Brak poszanowania ludzkiego życia prowadził przecież do śmierci milionów ludzi. Jak pogodzić dobroć, delikatność i szlachetność ludzkich pragnień z drapieżną i brutalną żądzą panowania nad życiem i wolnością drugiego człowieka? Wydaje się, że  to niemożliwe. Trzeba wszelkiemu złu przeciwstawić dobro. Na nienawiść odpowiedzieć miłością i akceptacją. Taka droga zaś wymaga oddania wszystkiego, co najcenniejsze dla człowieka, wymaga nawet oddania życia.

 

Siostra Teresa Benedykta od Krzyża zrozumiała, że wolność ludzkich działań wymaga ostatecznie miłości. Wtedy ludzkie czyny niosą życie, a nie śmierć. Wolność i miłość są ze sobą splecione. Obie pozostają tajemnicą przedziwnie ukazaną w krzyżu Jezusa Chrystusa. Świadoma konsekwencji swojego żydowskiego pochodzenia s. Benedykta mówiła:

„Pod krzyżem zrozumiałam los narodu wybranego przez Boga (...). Dzisiaj bowiem rozumiem dużo lepiej, co znaczy być oblubienicą Chrystusa w znaku krzyża. Ponieważ jednak jest to tajemnica, sam rozum nigdy nie zdoła jej pojąć”.

 

W świetle tej tajemnicy chcemy dziś i my uczyć się roztropnego korzystania z otwartego umysłu i powierzać naszą wiarę kojącej miłości Chrystusa. I w naszym świecie nie brakuje przecież głębokich ran powstałych z braku miłości względem drugiego człowieka, z braku poznania prawdy o nas samych i o tych, których kochamy. Prawda rozświetla mrok naszych grzechów, a Tajemnica miłości krzyża przemienia ten mrok w radość powrotu do prawdziwego życia. Niech słowa świętej Edyty Stein:

„Moja tęsknota za prawdą była mą jedyną modlitwą”, karmią także nasze codzienne życie wiary.

 

Święta Tereso Benedykto od Krzyża, módl się za nami! Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Prodziekan Katedry Historii Filozofii Nowożytnej i Współczesnej (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II
– Wydział Filozofii) – Kraków

o. Marek Urban CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy