Sobota, 17 grudnia 2011 roku, III tydzień Adwentu, Rok B, II
Rodowód Jezusa – fragment Ewangelii często oceniany jako nudny, nieciekawy, niezrozumiały. A przecież coraz częściej wielu z nas szuka swych śladów swych przodków, ślęcząc długie godziny w bibliotekach i archiwach, wypatrując najmniejszych nawet wzmianek o tych, którzy należeli do naszej rodziny, a żyli kilkadziesiąt czy nawet kilkaset lat temu. Chcielibyśmy wiedzieć o nich możliwie jak najwięcej – nie tylko z czystej ciekawości o dawnych czasach, ale dlatego, że wierzymy, że być może ich życie i historia miały jakieś znaczenie w naszym życiu.
Podobnie gdy przyjeżdża do nas głowa jakiegoś obcego państwa albo osoba wybitna czy sławna (choćby była znana tylko z tego, że ...jest znana), to bardzo często przedstawia się jej biografię, podaje się najciekawsze epizody z jej życia. Nie tylko pomaga nam to w bliższym jej poznaniu, ale możemy również przewidzieć, czy jej wizyta będzie miała jakieś znaczenie w naszym codziennym życiu.
Adwent to czas przygotowania na nadejście najważniejszego Gościa w historii ludzkości – Jezusa Chrystusa. Wybitny polski pisarz i poeta R. Brandstaetter przyznał kiedyś, że próbował napisać powieść, która miała toczyć się w świecie, w którym nie nastąpiły narodziny Chrystusa. Długo mierzył się z tym zamiarem, aż w końcu się poddał: nie był w stanie opisać takiej historii, takiego świata...
Może czasem nie doceniamy, jak ważny był to moment w historii całej ludzkości, ale również – w naszej historii. „Człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa” – apelował Jan Paweł II. A to oznacza, że również siebie nigdy w pełni nie poznamy bez Niego!
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów oraz wykładowca w Wyższym
Seminarium Duchownym w Tuchowie – Kraków
o. Jarosław Liebersbach CSsR