Środa, 14 marca 2012 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok B, II
Wszystkie prawa ustanowione przez ludzi noszą na sobie znamię nietrwałości i prowizoryczności. Zmieniają się wraz z upływem czasu i wymagają nieustannej korekty. Inaczej jest z prawem Bożym: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni” (Mt 5, 18).
Dzisiaj prawo Boże wystawione jest na dwa poważne skrzywienia ze strony chrześcijan. Dla wielu z nich, Dekalog stał się przedmiotem negocjacji i kompromisów. W imię wolności i tolerancji, wybierają sobie z niego te przykazania, które są im wygodne w określonej sytuacji. Inni, zachowując literę przykazań, zadowalają się pobożnością powierzchownej tradycji, wyuczonych gestów, pomnażaniem praktyk dewocyjnych, których nie ożywia duch Ewangelii.
Jezus, który w dzisiejszej Ewangelii zapewnia, że przyszedł „wypełnić” Prawo i Proroków, zapewnia nas, że litera posiada wartość wyłącznie ze względu na ducha, w jakim zostaje wypełniona. Objawia nam jednocześnie, że tym duchem może być tylko miłość. Św. Paweł ujmuje to niezwykle dobitnie: „Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa” (Rz 13, 10). Sam Syn Boży jest wzorem tego spełnienia Prawa w miłości, oddając się Ojcu w posłuszeństwie na drzewie krzyża.
Jeżeli „kresem Prawa jest Chrystus” (Rz 10, 4), nie można przyjąć od Niego tylko tego, co nam jest wygodne. Nikt z nas nie jest upoważniony do przestrzegania niektórych przykazań i lekceważenia innych. Byłby to ewidentny brak miłości. Przykazania Boże należy przyjąć w całości.
Pracownik Kurii Generalnej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (tłumacz języka polskiego) – Rzym
o. Jan Chaim CSsR