Piatek, 16 marca 2012 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok B, II
Dzisiejszy fragment Księgi proroka Ozeasza bywa nazywany „liturgią pokutną”: po wezwaniu proroka do nawrócenia („wróć, Izraelu...”) i modlitwie błagalnej za ludem („przebacz nam całą naszą winę”), następuje odpowiedź Boga, który obiecuje swoją zbawczą interwencję. Uderza nas fakt, że nie ma w tej „liturgii” listy grzechów ludu wybranego: dominuje natomiast gorący apel o powrót do pamięci o dobroci Boga i rozpoznanie miłosiernego oblicza Boga. Grzech bowiem tak bardzo się zadomowił w życiu Izraela, że stał się jego chorobą chroniczną. Za lekarstwo nie wystarczy już dobra wola pacjenta. Dlatego Bóg obiecuje stać się lekarzem i uleczyć całkowicie naród wybrany z jego choroby.
Przychodzi On pierwszy do ludzi, aby „uleczyć ich niewierność i umiłować ich z serca, bo Jego gniew odwrócił się od nich” (Oz 14,5). U początków nawrócenia stoi zatem uprzedzająca i bezgraniczna miłość Boga: miłość pełna troski o człowieka, pełna miłości i miłosierdzia, pełna też nadziei. Nadziei, że człowiek nie tylko rozpozna miłosierdzie Boga, ale zwróci się do Niego z ufnością i przemieni swoje życie.
Jedynie w tym świetle możemy właściwie odczytać dialog pomiędzy Jezusem i uczonym w Piśmie: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”. – „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem... Będziesz miłował bliźniego swego” (Mk 12, 28-31). Jezus nie dodaje nic do tego, co Jego rozmówca zna dobrze: ogranicza się do przypomnienia tego, co kryje się za każdym przykazaniem, a o czym często niestety zapominamy w naszym życiu: nie można oddzielić miłości Boga od miłości bliźniego. Miłość Boga i miłość bliźniego więcej znaczą niż wszystkie ofiary.
Bóg nakłada na nas jedno jedyne przykazanie, pasjonujące i wymagające przykazanie miłości, jako obowiązek, ale jeszcze bardziej, jako odpowiedź na fakt, że On pierwszy miłuje nas bez zastrzeżeń.
Pracownik Kurii Generalnej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (tłumacz języka polskiego) – Rzym
o. Jan Chaim CSsR