Sobota, 16 lutego 2013 roku, V tydzień zwykły, rok B, I
Prawda i sprawiedliwość stanowią podstawowe wartości, na których buduje się i w oparciu, o które funkcjonuje każde demokratyczne państwo. Kiedy jednak dochodzi do konfliktów interesów różnych grup społeczno-politycznych pojawiają się półprawdy, zakłamania lub jawne wykorzystania jednych – „słabszych”, nieraz całkowicie bezbronnych tak, jak dzieci, ludzie chorzy lub starsi, przez drugich – „silniejszych”, trzymających władzę lub środki masowego przekazu myśli.
Słowo Boże skierowane dzisiaj do nas pragnie nam przywrócić prawdziwy kolor, smak i ciężar gatunkowy tych podstawowych wartości i dóbr człowieka, które stoją na straży godności każdego człowieka.
Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Bóg, ustami bezkompromisowego proroka Izajasza, wypomina swojemu ludowi jego przewrotność w mowie, brak troski o potrzebujących czy przygnębionych. Od wykonania tego, co należy wykonać i przestrzegać, bo są Prawem Boga i niezbywalnym prawem człowieka, Bóg uzależnia świetlaną i błogosławioną przyszłość ludu wybranego i każdego człowieka bojącego się Pana. Czynienie sprawiedliwości wobec Boga i bliźniego zmieni ciemność w blask południa, pustynię w zielony ogród, ruiny w warowną budowlę. Przywracanie Bożej i ludzkiej sprawiedliwości na każdej płaszczyźnie relacji z Bogiem, drugim człowiekiem i ze wspólnotą, działa na zasadzie naczyń połączonych: czyniąc sprawiedliwość, sam staję się bardziej sprawiedliwym, mówiąc prawdę staję się prawdomównym, czcząc Boga i przestrzegając Jego przykazań staję się świętym, szanując drugiego człowieka sam staję się bardziej człowiekiem.
Według Leonarda da Vinci, natomiast: „Im większy człowiek, tym większa jest jego miłość”.
Naucz mnie chodzić drogą Twojej prawdy. Z doświadczenia wiemy, że nic nie możemy bez Boga i Jego zbawczej łaski. Tę prawdę potwierdza również nasze mądrościowe przysłowie: „bez Boga ani do proga”. Według mistrzów życia duchowego, mamy modlić się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a równocześnie czynić tak, jakby wszystko zależało od nas. Psalm 86 jest doskonałym przykładem ufnej modlitwy człowieka wierzącego („zbaw sługę Twego, który Tobie ufa, Ty jesteś moim Bogiem”), który jest pewny, że Pan, „dobry i łaskawy, pełen łaski dla wszystkich, którzy Go wzywają”, wysłucha jego modlitwy prośby, nauczy go chodzić drogą Swojej prawdy i rozraduje jego serce Swoją, wszechmocną obecnością.
Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników. Ojcowska, Boża Mądrość, Prawda, Sprawiedliwość i przede wszystkim Miłość objawiła się w Synu Bożym – Jezusie Chrystusie, który przyszedł na ziemię, „aby dobrze czynić”, zwłaszcza uzdrawiać różnego rodzaju choroby duszy i ciała, nawracać grzeszników i wskazywać drogę zbawienia dla wszystkich ludzi. Natomiast faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy uważali, że są jedynymi sprawiedliwymi i sędziami wszystkich innych, jako jedyni i autoryzowani depozytorzy Bożej prawdy, sprawiedliwości i miłości, od razu dokonali radykalnych podziałów: my i inni, my i uczniowie Jezusa, my i celnicy i grzesznicy. Historia ludzkości uczy nas, że każde arbitralne przywłaszczenie sobie władzy boskiej, religijnej czy społeczno-politycznej prędzej czy później kończy się dyktaturą, ekstremizmem i prześladowaniem. W ekonomii Bożego zbawienia ludźmi uprzywilejowanymi są grzesznicy, celnicy, i „ci, którzy się źle mają”. Do nich przede wszystkim przyszedł Jezus. Tylko ten, kto uważa się za grzesznika, potrzebującego nawrócenia, doświadczy łaski przebaczenia i zbawienia.
„Najpiękniejszy dar to przebaczenie. Tam, gdzie nie chce się przebaczyć, od razu powstaje mur. Od muru zaś zaczyna się więzienie” (o. Phil Bosmans, 1922-2012, flamandzki (Belgia) pisarz, kapłan i zakonnik ze Zgromadzenia Misjonarzy).
Profesor nadzwyczajny Istituto Superiore di Teologia Morale (antropologia filozoficzna
– specjalność bioetyka), Accademia Alfonsiana – Rzym
o. Edmund Kowalski CSsR