Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej
Bazylika pw. Nawiedzenia Najświętszej
Maryi Panny w Tuchowie
Wszystko zaczęło się od obrazu, pod koniec XVI w. któryś z ówczesnych prepozytów Tuchowskich, benedyktyn, (Tuchów był własnością benedyktynów opactwa Tynieckiego) sprowadził do Tuchowa obraz Madonny z Dzieciątkiem i umieścił go w starym kościele.
Obraz jest dziełem nieznanego malarza z II połowy XVI w. Jest malowany na desce lipowej (58,2 x 44) tłustą temperą na zaprawie kredowej. Przedstawia Maryję ukazaną do połowy postaci, w ciemno czerwonej sukni, okrytej niebieskim płaszczem, trzymającą w prawej ręce kwiat róży, a na ręce lewej dziecię Jezus. Twarz Matki Bożej jest młoda, promieniująca Matczyną miłością.
Mały Jezus jest przedstawiony w sukience koloru koralowego. Nie przytula się do Matki, jak to często ma miejsce na innych obrazach, ale wychyla się do przodu, do ludzi. Prawą rączkę trzyma na kuli ziemskiej z postawionym na niej krzyżem, lewą natomiast pozdrawia względnie zaprasza, by się ludzie nie bali do Niego przyjść.
Maryja nie patrzy na Jezusa, ale swoimi szeroko otwartymi oczami patrzy na ludzi, na wchodzących do kościoła pielgrzymów. Ona nie chce zatrzymać Jezusa wyłącznie dla siebie, ale przekazuje Go ludziom.
Maryja w prawej ręce trzyma różę. Element róży był zawsze podkreślany w historii kultu Matki Bożej Tuchowskiej. W ikonografii i twórczości benedyktyńskiej, którzy w latach 1460 – 1821 sprawowali duszpasterstwo w Tuchowie, często nawiązywano do tego motywu. Niemal wszystkie pierwsze ryciny obrazu Matki Bożej Tuchowskiej przedstawiają rozkwitły kwiat róży a w kielichu kwiatu Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Bo w początkach sanktuarium tuchowskiego Matka Boża była czczona jako Róża Duchowna – Rosa Mystica.
Róża symbolizuje czystość, piękno, Niepokalane Poczęcie. Ten ostatni termin nie był jeszcze w powszechnym używaniu. Gdy w teologii zaczęto używać określenie niepokalane Poczęcie, tytuł Róża Duchowna zaczął powoli ustępować mu miejsca, bo był mniej zrozumiały dla ludu. Czyli w Tuchowie, Matka Boża w cudownym obrazie była i jest czczona jako Niepokalanie Poczęta, bo tytuł Róża Duchowna, który był równoznaczny z tytułem Niepokalanie Poczęta.
W początkach XVII wieku obraz zasłynął cudami, zaczęły przychodzie pielgrzymki. Wielką sławę zyskał w 1622 roku gdy okolicę nawiedziło „morowe powietrze”, umarło wtedy tysiące ludzi. Miasta Tarnów, Biecz, Pilzno oddały się pod opiekę Matki Bożej Tuchowskiej i zaraza ustąpiła. W 1636 roku na Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przyszło już około 15 tysięcy pielgrzymów, z których 4 tysiące przystępował do sakramentów świętych. Na tamte czasy było to bardzo dużo.
W 1642 roku biskup krakowski Tomasz Oborski uznał obraz za cudowny, co jeszcze wzmogło ruch pielgrzymkowy z kraju i z zagranicy (Węgry, Słowacja). W 1661 roku benedyktyn o. Szczygielski pisał, że przybywały tu wielkie rzesze ludzi i rycerskie oddziały wojskowe. Sanktuarium Tuchowskie było uważane za sanktuarium rycerzy małopolskich, którzy jadąc na wojny np. z wozakami, o ściany kościoła pocierali swoje szable a obrazki zaszywali w szaty, prosząc, by ich Matka Boża miała w specjalnej opiece.
Sanktuarium było bogate licznymi wotami, niestety zostały one skonfiskowane w 1785 i w 1809 roku przez rządy austriackie. Austriacy ogołacali Galicję z czego się tylko dało.
Stary, drewniany kościółek, w którym znajdował się Obraz, uznano za niegodny Cudotwórczyni Tuchowskiej, więc w 1682 roku Adam Gliński z Zimnej Wody, chorąży sandomierski wybudował obecną bazylikę, którą w 1687 roku konsekrował biskup Mikołaj Oborski.
Sanktuarium tuchowskim opiekowali się benedyktyni do 1821 roku, jezuici w latach 1821 – 1841, księża diecezjalni w latach 1843 - 1893. Od 1893 roku kustoszami są redemptoryści.
Największym osiągnięciem redemptorystów w sanktuarium, była koronacja cudownego obrazu w 1904 roku przez księdza biskupa Leona Wałęgę. Była to 28 koronacja w Polsce a pierwsza w diecezji tarnowskiej. Od tego czasu sanktuarium tuchowskie jest głównym sanktuarium diecezji. Ksiądz biskup Wałęga ogłosił Matkę Bożą "Tuchowską Królową diecezji".
W historii sanktuarium po roku 1893 odnotowujemy trzy wielkie wydarzenia:
Cudowność obrazu Matki Bożej Tuchowskie ujawniała się w licznych cudach, jakich tu doznawali ludzie. Zostały one zebrane i wydane w książkach:
Były też publikowane w czasopiśmie Chorągiew Maryi i kalendarzu Tuchowskim. Przytoczę dwa z nich:
W 1904 r. przed komisją przygotowującą koronację obrazu zeznała Katarzyna Kawa z Trzemesznej:
„Przed siedmiu laty córka moja Zofia, w tedy jeszcze dwuletnia, bawiąc się z bratem na podwórzu wpadła do studni, w której było wody na dorosłego człowieka Od powierzchni zaś wody do wierzchu była wysokość 1 metra (...). Gdy córeczka wpadła do studni, byłam w domu mojej matki, odległym o pół kilometra. Brat Zofii, który się z nią bawił, mający wtedy 4 latka, przybiegł do mnie z tą okropną wieścią. Przerażona, jak najprędzej biegłam do domu, lecz zdjęta wielką trwogą o córkę, jeszcze na drodze upadłam na ziemię wołając: O Matko Boska cudami słynąca w Tuchowie, zmiłuj się nade mną i nad tym dzieckiem, abym je jeszcze żywe znalazła... Dwóch moich braci wyprzedził mnie, przybiegli i żywe dziecko ze studni wyciągnęli To zdarzenie wszyscy uważali za cud, albowiem w sposób naturalny dziewczynka nie mogła się tak długo (prawie godzinę) utrzymać na powierzchni wody a nie utonąć.”
W 1958 r. pracownik elektrowni w Rożnowie nadesłał podziękowanie za uratowanie życia. Podczas pracy w rozdzielni wskutek wadliwego połączenia wytworzył się silny łuk elektryczny. W jego zasięgu znalazł się ów pracownik i jego pomocnik. W ostatniej chwili odrzucił drążek łączeniowa i zawołał: Matko Boska ratuj. Stracił przytomność. Gdy oprzytomniał, stwierdził, że tak jemu jak i pomocnikowi nic się nie stało. Był pewny, że to Matka Boża Tuchowska, której obrazek zawsze nosił przy sobie, ocaliła mu życie.
Kończąc to rozważanie, módlmy się słowami poety:
Wyproś nam czasy spokojne,
trud nas łask rosą użyźniaj,
i wszystkie ścieżki Twych dzieci,
kieruj ku wiecznej ojczyźnie.
Kazanie wygłoszone w Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej (obecnie Bazylika Mniejsza) na Nowennie Nieustannej
do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tuchowie.
o. Kazimierz Plebanek CSsR – Wieloletni Misjonarz i Duszpasterz, obecnie emeryt – Tuchów
Powrót do strony – Sanktuaria Maryjne...
o. Kazimierz Plebanek CSsR