Poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, Rok A, II
28 maja 2012 roku
„Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa i Jego braćmi” (Dz 1, 14)
Dzisiejszy fragment Dziejów Apostolskich należy do podstawowych opisujących nam Kościół. Kościół jawi się nam tutaj jako wspólnota zjednoczona na modlitwie. Pośrodku tej wspólnoty – choć nie jest to wspomniane – jest sam Chrystus. Jeszcze bowiem przed chwilą Apostołowie byli z Nim na Górze Oliwnej. Tam tez On został wzięty do nieba. Jednak w uszach Apostołów rozbrzmiewały inne słowa Jezusa, że On będzie z nimi aż do skończenia świata. Dlatego tu, w Wieczerniku, oni gromadzą się ze względu na Chrystusa.
W tym biblijnym opisie Kościoła możemy też zauważyć ważny dla nas wymiar Kościoła jako domu. Jest to podkreślone obecnością Maryi, Matki Jezusa. Dom to przecież miejsce, które tak mocno kojarzy nam się z Matką. Dom jest tam gdzie jest Matka.
Dziś, gdy przeżywamy święto Najświętszej Maryi Panny, jako Matki Kościoła chcemy więc zwrócić nasza uwagę na takie znaczenie Kościoła. Tym bardziej, że zachęca nas do tego tegoroczny program duszpasterski, którego hasło brzmi: „Kościół naszym domem”.
Matka i dom – to dwa słowa tak drogie każdemu z nas. Z tymi słowami wiążą się nasze najwspanialsze marzenia o miłości, dobru, cieple, które możemy znaleźć właśnie w domu, ale przede wszystkim dzięki Matce. To Matka jest tą osobą, która nas kocha i to nawet bez względu na to jakimi jesteśmy dziećmi.
Maryja, jako Matka Kościoła, ukazana jest nam dzisiaj jako ta, która troszczy się właśnie o to, by nie zabrakło nam miłości. Czyni to zwracając się do swego Syna. Kana Galilejska to bowiem zapowiedź największego cudu miłości, jaki będzie miał miejsce na krzyżu. Tam bowiem miłość zostanie objawiona w sposób nieskończony. Zostanie pokazana jako miłość bez końca. Symbolika wody przemienionej w wino i to w ilościach zdumiewających, jest właśnie znakiem tej nieskończonej miłości Pana Boga do człowieka. Jest wypełnieniem obietnicy z raju po grzechu pierworodnym. Jak wielka jest miłość Boga do człowieka możemy zrozumieć już na podstawie opisu z Księgi Rodzaju. Pan Bóg zapowiada nam Odkupiciela w momencie, kiedy człowiek odwraca się od Boga. Tylko bowiem miłość potrafi stanąć ponad grzechem, ten grzech przebaczyć, wziąć go na siebie, aby uratować grzesznika. To jest właśnie ta czuła, serdeczna miłość, jaką Pan Bóg na do nas, i którą objawia nam poprzez Maryję, Matkę swego Syna.
My, będąc członkami Kościoła, tej wspólnoty grzeszników, tym bardziej chcemy dzisiaj uświadomić sobie, że mamy Matkę, która idzie do swego Syna, by wyprosić dla nas dar miłości, kiedy tej miłości nam brakuje.
Jeśli chcemy, by Kościół był naszym domem; jeśli chcemy budować Kościół jako swój, nasz dom, to musimy uciekać się do Maryi jako Matki. Musimy tez słuchać Jej wezwania: „...uczyńcie wszystko cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Wtedy woda naszej słabej, kruchej miłości, zostanie przez Chrystusa przemieniona w miłość obfitą i prawdziwą. Wtedy też doświadczymy co to znaczy Kościół naszym domem.
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Elbląg
o. Zbigniew Bruzi CSsR