Droga Krzyżowa
na
Rok Życia Konsekrowanego
2015-2016
Modlitwa wstępna:
Panie Jezu! W Roku Życia Konsekrowanego pragniemy rozważać Twoją drogę krzyżową i modlić się za osoby, które poszły za Tobą wybierając życie zakonne:
Jezu Zbawicielu, Słowo Wcielone, Ty powierzyłeś swoją drogę życia tym, których powołałeś: nadal przyciągaj do siebie ludzi, którzy będą dla współczesnego człowieka świadkami Twojego miłosierdzia, zapowiedzią Twojego powrotu, żywym znakiem dóbr przyszłego zmartwychwstania. Niech żadna próba nie oderwie ich od Twojej miłości!
(Jan Paweł II, Vita consecrata 111)
Stacja I, Pan Jezus na śmierć skazany
Jan Paweł II, Vita consecrata, 1:
W ciągu stuleci nigdy nie zabrakło ludzi, którzy – idąc posłusznie za wezwaniem Ojca i poruszeniami Ducha Świętego – wybrali tę drogę specjalnego naśladowania Chrystusa, aby oddać się Jemu sercem niepodzielnym (por. 1 Kor 7, 34).
Już jako mały chłopiec został ministrantem. Bardzo lubił służyć przy ołtarzu, dlatego nie miał problemów, by być w kościele nawet każdego dnia. Inni, zwłaszcza pobożne niewiasty, patrząc na niego nie miały wątpliwości, że kiedyś zostanie księdzem, lub nawet wstąpi do zakonu. Został „skazany” na taką drogę życia.
Panie Jezu! Mimo, że Piłat wydał ostateczny wyrok na Ciebie, to jednak Ty sam oddałeś się w ręce swego Ojca i ręce ludzi. Wszystko z miłości do nich oraz po to, by zdobyć ich miłość. Pomagaj swoją łaską wszystkim, których powołujesz do szczególnej przyjaźni z sobą, aby nie wahali się wkroczyć na drogę życia zakonnego lub kapłańskiego. Niech będzie to ich decyzja.
Stacja II, Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Jan Paweł II, Vita consecrata, 16:
Uczniowie w chwili uniesienia słyszą wezwanie Ojca, aby słuchali Chrystusa, zaufali Mu bez reszty i uczynili Go centrum swojego życia.
Pierwszy zachwyt życiem zakonnym przeżył w czasie tzw. rekolekcji powołaniowych. Atmosfera klasztoru, wspaniała okolica, życzliwość innych napełniły jego serce wręcz pewnością, że to jest jego droga życia. Gdy tylko zdał maturę bez większego wahania złożył prośbę o przyjęcie do zakonu.
Panie Jezu! Ty wiedziałeś co bierzesz na swoje ramiona. Wiedziałeś jak ciężki będzie krzyż, ale wziąłeś go z miłości do wszystkich. Stań przy każdym młodym człowieku, który decyduje się na życie zakonne, kapłańskie, aby umiał z zaufaniem do Ciebie wziąć na swoje barki to wszystko, co wiąże się z życiem w klasztorze. Nawet gdy będzie to bardzo trudne i ciężkie jak krzyż.
Stacja III, Pan Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem
Jan Paweł II, Vita consecrata, 16:
Istotnie, przez profesję rad ewangelicznych osoba konsekrowana nie tylko czyni Chrystusa sensem swojego życia, ale stara się też odtworzyć w sobie – w miarę możliwości – tę formę życia, jaką obrał sobie Syn Boży przyszedłszy na świat.
Jego pragnienie się spełniło: został przyjęty do zakonu. Gdy w ręku trzymał list informujący go o przyjęciu, nie zdawał sobie sprawy, że za chwilę będzie mu trudno to przyjąć. Pożegnanie z najbliższymi, rozłąka, były pierwszą trudną sytuacją w jego nowym życiu. Było pierwsze wahanie. Ale spakował rzeczy i opuścił dom.
Panie Jezu! Ty jesteś przy każdym człowieku, zwłaszcza tym, któremu jest najtrudniej. Bądź przy wszystkich, których powołujesz, aby umieli pokonać pierwsze trudności związane choćby z opuszczeniem domu rodzinnego. Daj im łaskę zrozumienia, że opuszczając najbliższych będą jeszcze bardziej dla nich.
Stacja IV, Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Jan Paweł II, Vita consecrata, 17:
Oto sens powołania do życia konsekrowanego: jest ono wyłączną inicjatywą Boga (por. J 15, 16), który oczekuje od tych, których wybrał, odpowiedzi w postaci całkowitego i wyłącznego oddania się Jemu.
Matka jest szczególną osobą w życiu każdego człowieka, również tego, który wybiera życie zakonne. Będąc już w klasztorze prawie co tydzień pisał list do domu. Za każdym razem odpisywała mu mama. W ten sposób towarzyszyła swemu synowi na nowej drodze życia. To ona niejednokrotnie odczytywała między wierszami listu, że synowi nie jest łatwo. Dlatego, mimo nieraz późnych godzin nocnych, brała kartkę papieru i nie czekając na kolejny dzień pisała. Wiedziała, że to może być bardzo ważne dla jej dziecka.
Panie Jezu! Jakże Tobie pomogło spotkanie z Matką na krzyżowej drodze. Doświadczyłeś dotąd ludzkiej nienawiści i obojętności. A tu taki promień światła. Posyłaj swoją Matkę każdemu, kogo powołałeś, by szedł za Tobą, aby mógł dotrzymać Ci kroku.
Stacja V, Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Jan Paweł II, Vita consecrata, 17:
Doświadczenie tej bezinteresownej miłości Boga jest tak głębokie i silne, że człowiek czuje się zobowiązany odpowiedzieć na nie bezwarunkowym poświęceniem Mu własnego życia, złożeniem w ofierze wszystkiego – teraźniejszości i przyszłości – w Jego ręce.
W klasztorze nie był sam. Miał kolegów, z którymi wstąpił; miał wychowawców; miał starszych współbraci, którzy w taki czy inny sposób pomagali mu rozpoznawać powołanie i w nim się umacniać. Nieraz chciał być sam ze swymi problemami, bo myślał, że nikt ich za niego nie rozwiąże. Ale jakże było mu miło, gdy nawet nie w porę zjawił się ktoś drugi i po prostu był.
Panie Jezu! Ucieszyłeś się z pomocy Szymona, choć dla niego nie było to powodem radości. Stawiaj Szymonów na drodze powołania zakonnego, aby wspierali tych, którym trudno ten krzyż dźwigać.
Stacja VI, Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Jan Paweł II, Vita consecrata, 18:
Rady ewangeliczne, poprzez które Chrystus wzywa niektórych, aby dzielili Jego doświadczenie dziewictwa, ubóstwa i posłuszeństwa, wymagają od tego, kto je przyjmuje, zdecydowanej woli całkowitego upodobnienia się do Niego.
Życie w klasztorze było dobrze zorganizowane: modlitwa, praca, nauka, posiłki. Nie martwił się o te ostatnie, nawet specjalnie nie myślał skąd się one biorą. Po pewnym czasie dotarło do niego, że to dzięki cichej, skromnej pracy sióstr zakonnych w kuchni, zawsze ma przygotowane śniadanie, obiad i kolację, a siostry nawet gdy w kuchni było najgoręcej, miały na twarzy promienny życzliwy uśmiech.
Panie Jezu! Tak jak sam skorzystałeś z tej prostej posługi Weroniki, tak samo dziś posyłasz Weroniki, by poprzez zwyczajną obecność wspierać powołanie zakonne tych, których sam wybrałeś. Daj nam łaskę wdzięczności wobec każdej Weroniki.
Stacja VII, Pan Jezus po raz drugi upada pod krzyżem
Jan Paweł II, Vita consecrata, 18:
Żyjąc w posłuszeństwie, niczego nie posiadając na własność i zachowując czystość, osoby konsekrowane wyznają, że Chrystus jest Pierwowzorem, w którym wszelka cnota osiąga doskonałość.
Chciał być zakonnikiem, misjonarzem. Ale dość długo mu zajęło zrozumienie, że samo się to nie zrobi, że trzeba włożyć w to pewien wysiłek. Zwłaszcza studia seminaryjne dużo go kosztowały. Tak często przeżywał zniechęcenie, nawet porażki na egzaminach. Jednak podnosił się i ten krzyż dźwigał dalej.
Panie Jezu! Upadasz ale wstajesz. Daj siły każdemu powołanemu do powstawania ze swoich upadków. Niech przynajmniej w tym wiernie Cię naśladują i nie poddają się zwątpieniu.
Stacja VIII, Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Jan Paweł II, Vita consecrata, 22:
Doprawdy, życie konsekrowane jest żywą pamiątką życia i działania Jezusa jako Wcielonego Słowa w Jego odniesieniu do Ojca i do braci. Jest żywą tradycją życia i orędzia Zbawiciela.
Już na pierwszych wakacjach w domu spotkał się z dziwną postawą innych: pytali go, wielce zaskoczeni, dlaczego wybrał takie życie? Przecież jest młody, taki przystojny itp.? Pewnie zrobiłby karierę? Co niektórzy nawet potrafili mu szczerze współczuć i użalali się, że w klasztorze pewnie jest takie ciężkie życie.
Panie Jezu! Stawiaj na zakonnym szlaku życia ludzi, którzy swoim słowem, gestem, będą prawdziwie wspomagać tych, którzy oddali się na wyłączną Twoją własność. Niech dziwne współczucie nie będzie przeszkodą dla nich w całkowitym oddaniu się Tobie.
Stacja IX, Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Jan Paweł II, Vita consecrata, 23:
Na Krzyżu Jego dziewicza miłość do Ojca i do wszystkich ludzi wyrazi się w sposób najdoskonalszy; Jego ubóstwo stanie się całkowitym ogołoceniem, a Jego posłuszeństwo darem z własnego życia.
Po nowicjacie z wielkim zapałem złożył swoje pierwsze śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Czuł się kimś wielkim, wspaniałym. Inni go podziwiali. Gdy po roku, te śluby ponawiał już nie było mu tak łatwo. W końcu, wobec pojawiających się wątpliwości poprosił nawet o możliwość przerwy, aby jeszcze raz, w innym środowisku przemyśleć swoją decyzję.
Panie Jezu! Wiesz bardzo dobrze z jakimi problemami i trudnościami spotyka się każdy powołany na swojej drodze. Wiesz jak każdy z nich jest słaby i nawet upada, nie dochowując Ci całkowitej wierności w złożonych ślubach. Dlatego tym bardziej Cię prosimy: pomagaj osobom konsekrowanym podnosić się z każdego upadku i na nowo, z jeszcze większą wiernością podążać za Tobą.
Stacja X, Pan Jezus z szat obnażony
Jan Paweł II, Vita consecrata, 23:
Uczniowie są wezwani do kontemplacji Jezusa wywyższonego na Krzyżu, z którego „Słowo zrodzone z milczenia” przez swoje milczenie i osamotnienie proroczo ogłasza absolutną transcendencję Boga wobec wszystkich dóbr stworzonych, zwycięża we własnym ciele nasz grzech i przyciąga ku sobie wszystkich ludzi, każdemu darując nowe życie zmartwychwstania.
Był dumny, gdy po raz pierwszy założył na siebie habit zakonny. Chodził w nim całymi dniami. Czuł się w nim naprawdę kimś wyjątkowym. Spotykał się też z uprzejmością i życzliwością innych. Po latach życia w zakonie, sam może nie zawsze przywiązywał wagę do tego stroju. Spotykał się też z tym, że gdzieś na ulicy albo przechodzono obok niego obojętnie, albo nawet okazywano mu wrogość tylko dlatego, że był w habicie.
Panie Jezu! Z Ciebie zdarto szaty, aby wystawić Cię na pośmiewisko, aby Cię poniżyć. Prosimy dodawaj odwagi wszystkim osobom konsekrowanym, aby chcieli być Twoimi świadkami również poprzez ten prosty znak jakim jest habit.
Stacja XI, Pan Jezus do krzyża przybity
Jan Paweł II, Vita consecrata, 23:
Kontemplacja ukrzyżowanego Chrystusa jest źródłem natchnienia dla wszystkich powołań; z niej biorą początek – obok podstawowego daru Ducha – wszystkie dary, a zwłaszcza dar życia konsekrowanego.
Wieczyste śluby zakonne są definitywnym oddaniem siebie Panu Bogu. Złożył je wraz z kilkunastoma współbraćmi, z którymi kilka lat wcześniej wstąpił do zakonu. Uroczystość była piękna, zjechali na nią rodzice, rodzeństwo, krewni, przyjaciele. Nawet wtedy nie zdawał sobie jeszcze sprawy, że te śluby to jak przybicie do krzyża, że będzie nieraz boleć, że nie zawsze będzie tak podniośle, a on w centrum uwagi. Jednak tym bardziej starał się patrzeć na krzyż i z niego czerpać siłę do wytrwania.
Panie Jezu! Gwoździe rozdarły Twoje ręce i stopy. Strumieniami popłynęła Twoja krew. Daj wszystkim, a szczególnie osobom konsekrowanym, łaskę zrozumienia, że pójście za Tobą wiąże się z krzyżem. A gwoździe są najczęściej po to, by na nim wytrwać do końca.
Stacja XII, Pan Jezus umiera na krzyżu
Jan Paweł II, Vita consecrata, 24:
W różnych formach życia, wzbudzonych przez Ducha Świętego na przestrzeni dziejów, osoba konsekrowana doświadcza prawdy Boga-Miłości i to doświadczenie jest tym bardziej bezpośrednie i głębokie, im bardziej pragnie ona trwać pod Krzyżem Chrystusa.
W Wielki Piątek razem ze współbratem sprzątał klasztorny korytarz, gdy lotem błyskawicy rozeszła się wiadomość o śmierci jednego ze starszych zakonników. To była pierwsza śmierć, jaką przeżył w klasztorze. Potem były wyjazdy na pogrzeby innych zakonników lub kogoś z rodziny współbraci. Trochę nawet oswoił się ze śmiercią. Trzeba było wielu lat, aby zaczął patrzeć na nią bardziej osobiście. A gdy lat mu przybyło naprawdę dużo sam zrozumiał, że gdzie jak gdzie, ale w zakonie umierać trzeba każdego dnia.
Panie Jezu! Twoja śmierć stała się ceną zbawienia wszystkich ludzi. Pomagaj wszystkim osobom konsekrowanym przeżywać każdy swój dzień, jako umieranie z Tobą za zbawienie świata.
Stacja XIII, Pan Jezus zdjęty z krzyża
Jan Paweł II, Vita consecrata, 24:
Ten, który w momencie śmierci jawi się ludzkim oczom oszpecony i pozbawiony wszelkiego piękna, do tego stopnia, że patrzący nań zakrywają sobie twarze (por. Iz 53, 2-3), właśnie na Krzyżu objawia w pełni piękno i moc Bożej miłości.
Gdy był w seminarium prawie każdego wieczoru razem z innymi współbraćmi szedł do kościoła, by tam w ciszy szukać u Matki Bożej pomocy i wsparcia w kroczeniu za Chrystusem. Był to czas na mówienie Matce Bożej o tym co trudne, z czym nie dawał sobie rady. W czasie tej modlitwy prosił również za innych, którzy prosili go o modlitwę. Te maryjne wieczory były tak zwyczajne, ale równocześnie dodawały sił na kolejny dzień zakonnego życia.
Panie Jezu! Ty z krzyża każdemu z nas dałeś swoją Matkę. Dziękujemy Ci za ten wspaniały Dar. Matko nasza najlepsza! Bądź przy nas w każdy czas, a szczególnie, gdy czujemy się jak z krzyża zdjęci.
Stacja XIV, Pan Jezus złożony do grobu
Jan Paweł II, Vita consecrata, 24:
Życie konsekrowane odzwierciedla ten blask miłości, gdyż przez swoją wierność tajemnicy Krzyża wyznaje, iż wierzy w miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego i nią żyje.
Na jednym z cmentarzy znajduje się grobowiec sióstr zakonnych. Wiele ich zostało już tam pochowanych. Na tabliczkach są umieszczone proste napisy: data urodzin, data śmierci i lata przeżyte w zakonie. A te są nieraz bardzo długie: 50, 60 a nawet jeszcze więcej. Każda z tych sióstr, kiedyś może nawet jako bardzo młoda dziewczyna poświęciła swe życie Bogu. A potem, wytrwale, cierpliwie, często po cichu, dzień po dniu oddawała swe życie Panu Bogu i ludziom. I w końcu przyszedł dzień ostatecznej konsekracji, ostatecznego poświęcenia się Temu, który powołał.
Panie Jezu! Ty każdego człowieka powołujesz do życia wiecznego. Dziękujemy Ci za osoby konsekrowane, które już tu na ziemi pokazują nam rzeczywistość nieba. Pozwól nam tak odczytywać ich życie, abyśmy wszyscy spotkali się tam, gdzie Ty przygotowujesz mieszkanie dla każdego i mogli chwalić Cię na wieki.
Modlitwa końcowa:
Do Ciebie, Maryjo, która pragniesz duchowej i apostolskiej odnowy Twoich synów i córek przez miłość do Chrystusa i przez całkowite oddanie się Jemu, kierujemy z ufnością naszą modlitwę. Ty, która czyniłaś wolę Ojca, okazując gorliwość w posłuszeństwie, męstwo w ubóstwie, a w swym płodnym dziewictwie gotowość na przyjęcie życia, uproś Twego Boskiego Syna, aby ci, którzy otrzymali dar naśladowania Go przez swą konsekrację, umieli o Nim świadczyć swoim przemienionym życiem, podążając radośnie, wraz ze wszystkimi innymi braćmi i siostrami, ku niebieskiej ojczyźnie i ku światłu, które nie zna zmierzchu.
O to Cię prosimy, aby we wszystkich i we wszystkim został otoczony chwałą, błogosławieństwem i miłością Najwyższy Władca wszystkich rzeczy, którym jest Ojciec, Syn i Duch Święty.
(Jan Paweł II, Vita consecrata 112)
o. Zbigniew Bruzi CSsR – Misjonarz Warszawskiej Prowincji Redemptorystów – Elbląg