Sobota, 31 maja 2014 roku, X tydzień zwykły, Rok A, II
Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny powstało w zakonie franciszkańskim z inspiracji św. Bonawentury w roku 1263. Papież Bonifacy IX polecił obchodzić nowe święto w całym Kościele katolickim od roku 1389, aby uprosić za przyczyną Maryi jedność w Kościele Chrystusowym po wielkiej schizmie na Zachodzie. Sobór w Bazylei potwierdził i oficjalnie ustanowił Święto Nawiedzenia NMP w 1441 r.
„Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją”. Po grzechu nieposłuszeństwa „pierwszej niewiasty” Bóg zapowiada, już u zarania tajemniczej katastrofy nieprawości ludzkiej, Pierwszą Dobrą Nowinę o zbawieniu człowieka grzesznego (Protoewangelia). Potomstwo Drugiej Niewiasty „zmiażdży głowę szatana” – głównego sprawcy grzechu (Rdz 3, 15). Prorocy Starego Testamentu przepowiadali przyjście Dziewicy – Matki, która porodzi Mesjasza. Bóg, Stwórca samego dobra, nie opuścił człowieka stworzonego na swój obraz i podobieństwo. Bóg, który wybrał sobie Abrahama, Izaaka i Jakuba, nie opuści również swój lud wybrany i umiłowany. Pomimo odejść i niewierności licznym przymierzom ze strony Izraela, Bóg nawiedza swój lud. Prorocy, przepowiadający przyjście Mesjasza – Zbawcy „narodzonego z Dziewicy”, byli widomymi znakami i świadkami nawiedzeń Boga wśród swego ludu.
Oto Bóg jest moim zbawieniem, będę miał ufność i bać się nie będę. Wiara jest wielkim i niezasłużonym darem samego Boga. Kto posiadł ten dar wchodzi w całkowicie nowy wymiar egzystencji. Poszczególne etapy życia, wydarzenia społeczne czy polityczne uzyskują swój właściwy wymiar i cel. Tylko Bóg kieruje losami człowieka i świata. Tylko Bóg może zbawić człowieka. Niemniej jednak historia zbawienia człowieka nie może dokonywać się bez udziału człowieka. Właściwą odpowiedzią na zaproszenie do współudziału w zbawianiu człowieka są słowa Maryi z Nazaretu: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego Słowa” (Łk 1,38). Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem.
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, któraś uwierzyłaś, że spełnią się słowa powiedziane Tobie od Pana. Odważne, wielkie i odpowiedzialne „tak” dla Boga jest w życiu Maryi równoczesnym, odważnym i małym „tak” dla człowieka. Samo wspomnienie osoby w potrzebie („oto Twoja krewna Elżbieta jest już w szóstym miesiącu”) staje się dla Maryi celem i drogą realizacji „Bożego tak”. Ona, nawiedzona przez Boga i napełniona Bogiem, jako Nowa Arka przymierza, odbywa z radością i pośpiechem drogę do człowieka, który potrzebuje Boga i człowieka. Według tradycji nawiedzenie Elżbiety przez Maryję miało miejsce w Ain Karim („Źródło winnicy”), około 7 km na zachód od Jerozolimy, gdzie dwa kościoły upamiętniają dwa wydarzenia – radosne spotkanie matek (kościół nawiedzenia św. Elżbiety, położony na zboczu wzgórza za miastem) i narodzenie Jana Chrzciciela (kościół położony w centrum miasta).
Nawiedzenie Elżbiety przez Maryję jest spotkaniem dwóch cudów łaski i natury: brzemiennej Dziewicy z brzemienną staruszką. Obydwie obdarowane i ubogacone Bogiem teraz obdarowują innych i świat Bogiem – Jezusem Chrystusem i prorokiem - Janem Chrzcicielem. Tajemnica Nawiedzenia objawia nam nie tylko Tajemnicę Wiary Maryi – „błogosławionej, która uwierzyła” – i Elżbiety – „napełnionej Duchem Świętym” – ale również Tajemnicę Wiary Kościoła, wyrażonej w przebogatych w treść wezwaniach – tytułach Maryi z Litanii Loretańskiej (Święta Boża Rodzicielko, Matko Zbawiciela, Matko Kościoła, Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Królowo wniebowzięta), które przez cały miesiąc maj wyznawaliśmy a przez nie wzywaliśmy matczynej opieki Maryi dla nas (Matko dobrej rady, Matko Nieustającej Pomocy), dla naszych rodzin (Królowo rodzin) i dla naszej ukochanej Ojczyny – Polski (Królowo Polski).
Tajemnica Nawiedzenia objawia nam również podstawową prawdę o poznaniu Boga i człowieka. Najszybciej rozpoznają Boga ludzie święci, obdarowani przez Boga, a jednocześnie wciąż szukający tylko Boga, prawdy, dobra czy sprawiedliwości. Święci z kolei najszybciej rozpoznają świętych („A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?”). Tajemnica Nawiedzenia i Spotkania Boga zawsze ubogaca człowieka, bo „wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Człowiek ubogacony przez Boga wielbi i raduje się w Bogu, swoim Zbawcy. Radość ze spotkania Boga nie może być ukryta w zaciszu serca czy domu rodzinnego. Radość ze spotkania Boga otwiera nowe horyzonty i niejako wymusza nowe drogi spotkania.
Radość wiary i spotykania się z ludźmi na różnorodnych areopagach świata kultury, religii i nauki utożsamia się z wielkim dziełem ewangelizacji. Wiara, bowiem rodzi się ze słuchania i przyjmowania Słowa Bożego. Pokorne wsłuchiwanie się, przyjmowanie i posłuszeństwo Słowu Bożemu, czego uczy nas Maryja w Tajemnicy Zwiastowania, wskazuje kolejne drogi dla wspólnoty ludzi wierzących. Tajemnica Nawiedzenia i Spotkania Boga z człowiekiem i człowieka z człowiekiem spełnia się zawsze w Tajemnicy Narodzenia. Maryja i nasz ukochany, nowy święty, Jan Paweł II Wielki, uczą nas, że drogą Boga i Kościoła jest człowiek, a drogą człowieka jest Jezus Chrystus.
Medytując radość spotkania Maryi z Elżbietą i radość innych spotkań ewangelicznych bohaterów z Jezusem, trzeba się zapytać o nasze codzienne spotkania z naszymi bliskimi. Rozejrzyjmy się dobrze wokół nas. Tyle tam osób samotnych, chorych i spragnionych miłości. Oczy wiary, przykład Maryi – Matki Zawierzenia i Nawiedzenia oraz św. Jana Pawła II pozwolą nam otworzyć drzwi naszych domów dla każdego spragnionego pielgrzyma lub wychodzić z nich z pośpiechem i radością, aby spotkać bliskiego dalekiego człowieka, który czeka, od tak wielu lat, na nasze słowo przeproszenia, szacunku czy przebaczenia.
„O dziwne cuda, które czynisz, Chryste, przez głos swojej Matki. Nawiedźcie też nas dzisiaj i czasu śmierci naszej, miła Matko i Gospodo nasza! Niech głos Twój zabrzmi w uszach naszych, byśmy się z ciemności tych pokwapili do światłości i służby Syna Twego, którego nosisz, którego rodzisz, który w żywocie Twoim spoczywa” (Piotr Skarga, 1536-1612).
Święty Alfons Maria de Liguori (1696-1787) z okazji święta Nawiedzenia odmawiał następującą modlitwę:
„O Królowo moja! Z jaką skwapliwością śpieszyłaś się odwiedzić rodzinę świętej Elżbiety! Racz, Dziewico święta, odwiedzić i ubożuchne mieszkanie duszy mojej. Pośpiesz się, Maryjo, gdyż widzisz, jak biedny jestem, ile złego mi grozi i wiedzie mnie do zguby wiecznej. Odwiedzaj mnie jak najczęściej w życiu, ale bądź nade wszystko przy mnie w godzinę śmierci, gdyż wtedy Twa pomoc najpożądańszą mi będzie. Nie jestem godzien, abyś mnie tu na tej ziemi widoczną Twą obecnością rozradowała, jak to uczyniłaś tylu swym wielbicielom; poprzestanę, przeto na tym, iż Cię ujrzę w Twym Królestwie, w niebiesiech, gdzie Cię pragnę uczcić i dzięki Ci złożyć za wszystko dobre, któreś mi wyświadczyła. Zadowolony będę, jeśli mi nie odmówisz swego zmiłowania; teraz zaś zechciej się za mną wstawiać do Pana nad panami. Módl się, przeto za mną, Maryjo, i polecaj mnie Synowi swemu. Amen”.
Profesor nadzwyczajny Istituto Superiore di Teologia Morale (antropologia filozoficzna
– specjalność bioetyka), Accademia Alfonsiana – Rzym
o. Edmund Kowalski CSsR