Czwartek, 12 czerwca 2012 roku, X tydzień zwykły, Rok A, II
„Ty jesteś Kapłanem na wieki, tak jak Melchizedech”
Pierwsi ludzie po stworzeniu ich przez Boga mieli bezpośredni kontakt ze swoim Stwórcą. Biblia wskazuje na to, że Bóg rozmawiał z ludźmi jak dobry ojciec ze swymi dziećmi – serdecznie i poufale. Taki jednak kontakt został zerwany w chwili, kiedy ludzie za poduszczeniem szatana popełnili pierwszy grzech, sprzeciwiając się tym samym swemu Stwórcy i Panu. Tym czynem ludzie rozciągnęli swoistego rodzaju zasłonę oddzielającą ich od Boga, a Boga od nich.
Bóg jednak – w swojej miłości i dobroci – nigdy nie zrezygnował z kontaktów z człowiekiem. Świadczy o tym opisany w Księdze Rodzaju sąd Boga nad ludźmi i nad szatanem:
„kładę nieprzyjaźń między tobą (szatanem) a niewiastą..., między potomstwem twoim a jej potomstwem. Ono (Zbawiciel) zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3, 15).
Również ludzie nie zrezygnowali całkowicie z kontaktów z Bogiem, o czym świadczą ofiary składane Bogu przez pierwszych potomków Adama i Ewy – Kaina i Abla. Ofiary te miały z pewnością za zadanie zjednać Bożą przychylność i łaskawość dla pierwszych ludzi.
Tak było przez wiele lat, a może i wiele tysięcy lat. Bóg przekazywał ludziom swoją Wolę przez natchnienia dawane im w najróżnorodniejszy sposób.
W miarę upływu czasu Wolę swoją przekazywał ludziom przez ludzi, których sobie wybrał, aby mówili w Jego imieniu, czyli przez PROROKÓW.
Na pewnym etapie dziejów Bóg tworzy Swój Lud, a w nim obok instytucji proroków, specjalną grupę: kapłanów – których zadaniem i posłannictwem było składanie Bogu ofiar – bezkrwawych i krwawych.
Ta instytucja kapłanów trwała w Izraelu kilka lub kilkanaście wieków, aż do czasu, „gdy nadeszła pełnia czasu, kiedy to Bóg zesłał Syna swego, zrodzonego z niewiasty” (Gal 4, 4).
Ten Syn Boga, a zarazem syn niewiasty, czyli Bóg i Człowiek w jednej osobie, stał się kapłanem na wieki, ponieważ jako Bóg trwa na wieki, a jako Człowiek zaistniał w czasie konkretnym – w Pełni Czasu – ale już będzie żył na wieki. „A On, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające”, czyli wieczne (Hbr 7, 24).
Chrystus jako Bóg-Człowiek zapoczątkował składanie bezkrwawej ofiary Nowego Przymierza w Wielki Czwartek w wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy, a w następnym dniu dopełnił ofiarę w sposób krwawy, przyjmując mękę i śmierć na krzyżu dla zbawienia świata. Kiedy Jezus umarł, „oto zasłona w Świątyni jerozolimskiej rozdarła się na dwoje z góry na dół” (Mt 27, 51), usuwając raz na zawsze przeszkodę między Bogiem a człowiekiem, którą postawili pierwsi ludzie w raju, przez swoje nieposłuszeństwo.
Przez te wydarzenia Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku Jezus stał się jedynym i wiecznym Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi, czyli Najwyższym i Wiecznym Kapłanem.
Każde nasze ludzkie kapłaństwo jest udziałem – w mniejszym lub większym stopniu – w JEDYNYM kapłaństwie Jezusa Chrystusa. Teologia uczy nas, że każdy kapłan Kościoła spełnia swoją kapłańską posługę in persona Christi, czyli w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem – Najwyższym i Wiecznym Kapłanem.
Obchodząc dzisiaj Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana módlmy się w sposób szczególny za tych wszystkich, których On powołuje do Swojej Kapłańskiej posługi, aby sprawowali ją godnie i jak najwierniej.
Wykładowca, misjonarz i duszpasterz, obecnie emeryt – Paczków
o. Jan Rzepiela CSsR senior