Środa, 11 grudnia 2013 roku, II tydzień Adwentu, Rok A, II
Pan jest łagodny i bardzo łaskawy
Któż z nas nie wie co to słabość, znużenie, zmęczenie? Ci co szli kiedykolwiek w pielgrzymce znają to uczucie. Tym co przemierzali górskie szlaki to doświadczenie też nieobce. Są takie chwile, gdy wydaje się, że już ani kroku dalej nie potrafię zrobić.
Ludzkość znalazła się w takiej właśnie sytuacji i byłaby ona beznadziejna, gdyby nie łaskawość Boga. Tego Boga, który ani się nie męczy ani się nie nuży. Gotów jest zawsze do pomocy. Więcej – zachęca: przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście. Co prawda, na pierwszy rzut oka dziwna ta pomoc skoro utrudzonemu każe brać dodatkowe jarzmo i brzemię.
Jakże łatwo wtedy zaprotestować. Panie, dość już tego cierpienia, dość już tej mordęgi, dość już tego krzyża.
Skąd się bierze taka nasza reakcja?
Bo zabrakło cierpliwości, by wysłuchać do końca tego, co ma nam Pan do powiedzenia. Jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie. Dlaczego akurat takie? Bo On już wziął na siebie nasze słabości i nasze grzechy. Jak modli się dziś psalmista – On odpuszcza wszystkie Twoje grzechy, On twoje życie ratuje od zguby, nie postępuje z nami według naszych grzechów, bo jest łagodny i bardzo łaskawy.
Czas płynie, Adwent trwa.
Okazja do tego, by Pan odpuścił grzechy też się nadarza. Nie zmarnuj ani czasu ani okazji. Wtedy Boże Narodzenie dokona się w tobie. Odzyskasz moc i jak orzeł będziesz szybował wysoko.
Duszpasterz w parafii św. Józefa i sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu (Toruń-Bielany)
o. Marian Krakowski CSsR