Środa, 18 grudnia 2013 roku, III tydzień Adwentu, Rok A, II
Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami
Bardzo wyraźnie dziś to wezwanie wybrzmiewa i staje się faktem w życiu św. Józefa. On sobie zaplanował życie u boku Maryi i jak każdy mężczyzna w tamtej kulturze i tamtym czasie marzył o rodzinie. Najlepiej dużej, licznej, bo ona dodawała powagi. Tak przecież opisano choćby w Księdze Machabejskiej, gdzie mowa o Matatiaszu. Tymczasem nastąpiło coś, co kompletnie te plany przekreśliło, a przynajmniej sprawiło, że poszedł inną drogą. Właśnie Bożą, a nie własną. Albo lepiej mówiąc – ta Boża droga, Boża ścieżka stała się ścieżką jego życia i służby zarazem.
Nie bój się wziąć Tej, która będzie zwana Matką Boga.
Nie bój się przyjąć Tego, który będzie Odkupicielem świata.
Nie bój się trudów, które cię czekać będą przez lata całe.
Nie bój się, a dzięki tobie wypełnią się proroctwa.
Bo oto już nadeszły dni, że Pan wzbudził Dawidowi Odrośl sprawiedliwą. Już jest ten, który będzie cichy i pokorny sercem, a zarazem Prawdą i Życiem.
Ile w nas jest takiej odwagi chodzenia Bożymi ścieżkami? Ile w nas gotowości wsłuchiwania się w Boży głos, by nie przegapić momentu, kiedy Pan pokazuje nam nowe wyzwania, nowe pola pracy.
Bywa, że to co nam się wydaje zrujnowaniem naszych misternie ułożonych planów, staje się czymś więcej. Staje się możliwością dotknięcia Boga samego, możliwością oderwania się od doczesności po to, by sięgnąć nieba samego. Jak św. Józef…
Duszpasterz w Parafii św. Józefa i sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu (Toruń-Bielany)
o. Marian Krakowski CSsR