Poniedziałek, 10 marca 2014 roku, I tydzień Wielkiego Postu, Rok A, II
Plastyczna scena Sądu ostatecznego, to obrazowe przedstawienie ostatniego egzaminu, który musi zdać każdy człowiek. „Mnieście to uczynili” – wiara w Syna Bożego, to nie tylko uznanie Jezusa za ostateczne kryterium prawdy i chrześcijańskiej optyki niesprzeczności idei, lecz praktycznie wyrażana za pomocą uczynków miłość do Niego w drugim człowieku. Zbyt często jesteśmy teoretykami chrześcijańskiej doktryny, zamiast zakasać rękawy i konkretnymi czynami okazać Jezusowi w braciach czynną miłość. Chrześcijaństwo to nie teoria, to życie. Drugi człowiek nigdy nie jest przeszkodą w spotkaniu z Jezusem, lecz Jego sakramentem.
Dramatyczne wskazanie, zawarte w słowach: „tegoście i mnie nie uczynili”, ostrzega nas przed powściągliwą autonomią, która jest tylko inną odmianą obojętności, egoizmu i lenistwa, które skutkują grzechem zaniedbania, czyli niewykorzystania szansy spotkania Jezusa. Czy aby spełnić jakieś dobro względem bliźniego musimy być o to wyraźnie poproszeni? Wyobraźnia miłosierdzia polega na szukaniu sposobności usłużenia Jezusowi w bliźnim, a nie jedynie czekaniu, że sam zapuka do naszych drzwi.
„Jednemu z tych najmniejszych”. Słabsi, ubożsi, mniej zdolni, niezaradni, mniej sprawni, są ewangelicznymi „najmniejszymi”, którzy powinni być w centrum naszej uwagi. A „jednemu”, znaczy „każdemu”, bez względu na jego rasę, wyznanie czy narodowość.
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Kraków
o. Piotr Andrukiewicz CSsR