Piatek, 14 marca 2014 roku, I tydzień Wielkiego Postu, Rok A, II
Dlaczego Jezus żąda większej sprawiedliwości od swoich uczniów niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy przecież uchodzili w oczach Żydów za sprawiedliwych? Pewnie dlatego, że podstawą naszej sprawiedliwości jest wielkość objawienia jakie otrzymaliśmy. Gdy ktoś spotka się z osobą Syna Bożego i Jemu uwierzy, nie może ograniczyć się do zwykłej sprawiedliwości wymiennej (dobro za dobro). Doznawszy wspaniałomyślności ze strony Boga winien także odpowiedzieć wspaniałomyślnie odrzucając gniew, wybaczając i jednając się z przeciwnikiem. Obdarowanie rodzi odwzajemnienie. To dlatego jesteśmy w stanie zdobyć się na akt „większej sprawiedliwości”, bo sami takiej doznaliśmy od Boga.
Konkretne sytuacje, które przytacza Jezus dotyczą w zasadzie jednej cechy, która czyni nas bardziej sprawiedliwymi niż inni: okazywać miłosierdzie. Miłosierdzie jest zawsze czymś więcej niż sprawiedliwość. Miłosierdzie jest boskim przymiotem, który upodabnia pełniącego je do miłosiernego Ojca.
Nie wejdziecie do królestwa, jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa. A zatem jeśli będzie większa, jeśli wygra w nas miłosierdzie, wspaniałomyślność, nagroda królestwa stoi przed nami otworem, jest przesądzona. To, co po ludzku wydaje się stratą, w rzeczywistości jest zyskiem.
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Kraków
o. Piotr Andrukiewicz CSsR