Piątek, 05 grudnia 2014 roku, I tydzień Adwentu, Rok B, I
Abym przejrzał…
Bez światła najlepsze oczy nic nie zobaczą. Bez światła, którego źródłem jest słońce, nie zobaczysz piękna gór i dolin; bez światła, którego źródłem jest miłość, zobaczysz człowieka, ale nie zauważysz bliźniego; bez światła, którego źródłem jest wiara, nie zobaczysz drogi do Boga, do nieba. I tak jednym zdaniem poszerzyliśmy granice ślepoty.
Cóż z tego, że masz wzrok pilota, jak nie widzisz, że twoje dziecko już ma dość zabawek, ale chce ciebie – by się przytulić i poczuć bezpiecznie. Nie widzisz pustki, która rośnie między tobą a mężem i coraz bardziej oddala was od siebie. Nie widzisz chorej sąsiadki, której nie ma kto zrobić zakupów. Niedziela dla ciebie to rybki i grzybki, wyjazd do znajomych – a nigdzie po drodze nie zauważyłeś kościoła. Patrzysz w kalendarz, a nie zauważasz, że już Wielkanoc minęła – owszem zahaczyłeś o rezurekcję, ale w kościele nie zauważyłeś konfesjonału – a więc coś nie tak z twoimi oczami.
Twierdzisz, że masz oczy jak pilot, ale i pilota przy lądowaniu zamiast na lotnisko można skierować w krzaki. Mówisz, że nie jesteś pilotem i nikt tobą nie kieruje – a informacje w telewizorze sam wybierasz, czy ktoś inny mówi o tym, co jemu pasuje, a pomija to jest mu niewygodne. A „gadające głowy”, które przekonują cię, byś myślał, jak im pasuje, bo mają w tym swój, a nie twój interes. Czy przypadkiem nie patrzysz na świat i życie oczami twoich wrogów? A więc coś nie tak z twoimi oczami.
Ratunkiem dla niewidomych z Ewangelii był Jezus – czy masz wiarę, by do nich dołączyć?
Emeryt (Bazylika Mniejsza i Sanktuarium Matki Bożej „Strażniczki Wiary”) – Bardo Śląskie
o. Stanisław Mróz CSsR († 20 grudnia 2023 r.)