Piatek, 20 marca 2015 roku, IV tydzień Wielkiego Postu, Rok B, I
Interesujemy się miejscem pochodzenia napotkanych ludzi i znajomych, choćby tylko dla zagajenia rozmowy. A już obowiązkowo miejscowościami naszych przyjaciół. Lubimy się pochwalić, jeśli okaże się, że w danym mieście lub wiosce kiedyś byliśmy i co tam widzieliśmy. Jeśli jest to zakątek piękny i modny, to zazdrościmy i pytamy się, dlaczego i my nie urodziliśmy się w takiej miejscowości.
Mieszkańcy Jerozolimy nie rozpoznają w Jezusie z Nazaretu obiecanego Mesjasza, bo nie wszystko im się zgadza – mieli przecież nie wiedzieć, skąd On jest. Nie dostrzegli, że wszystko zostało wypełnione, bo rzeczywiście nie rozpoznali miejsca pochodzenia Jezusa. Przyszedł od Ojca, który jest w niebie. Myśleli kategoriami geograficznymi zamiast duchowymi.
Zazdroszczę może ludziom ich ojczyzn położonych w ciepłych krajach, nad brzegiem morza. Myślę o kolorowych miastach z zabytkami na każdym kroku lub wspaniałych górach, na które warto się wspiąć. Nikt tam nie powie „sorry, taki mamy klimat”, nie ma tam szarości, która wciska się w nasze oczy przez dużą część roku. Jest jednak inna Ojczyzna, z której tak naprawdę pochodzę i do której zmierzam. To życie w jedności z Ojcem i Synem. Miejsca na ziemi mogą się zmieniać, to nigdy się nie zmieni.
Duchu Święty, wlej do mego serca i umysłu dar rozumu, by Ojczyzna niebieska stała się piękną i modną także i w moich oczach!
Tirocinium Pastoralne Prowincji Warszawskiej Redemptorystów (wewnętrzne studium Zgromadzenia,
przygotowujące do prowadzenia rekolekcji parafialnych i misji ludowych) – Lublin
o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR