Niedziela, 28 lutego 2016 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok C, II
Na początku Wielkiego Postu usłyszeliśmy wezwanie proroka Joela: „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem!”.
To wołanie towarzyszyło wymownemu obrzędowi posypania głów popiołem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Rozpoczynając Wielki Post, słyszeliśmy o trzech konkretnych sposobach nawracania się do Boga: poprzez modlitwę, post i jałmużnę. Są to trzy dobre czyny wobec Boga, bliźniego i samego siebie.
Dziś już Trzecia Niedziela Wielkiego Postu i znów słyszymy wezwanie: „Nawróćcie się!”. Słuchając tego dzisiejszego słowa, zwróćmy uwagę, że to wezwanie staje dziś przed nami jako przestroga. Bóg w swej miłości przestrzega, że ten, kto się nie nawróci, zmierza ku cierpieniu i klęsce. Jednocześnie dzisiejsza liturgia słowa daje nam podpowiedzi na nękające nas pytania o sens życia, znaczenie poszczególnych wydarzeń w historii świata i mojej małej konkretnej historii życia.
Życie i historia jawią się często jako pasmo bolesnych, zda się bezsensownych wydarzeń, doświadczeń, których bardzo często nie rozumiemy. Bo jak tu zrozumieć nagłą śmierć 24 letniego syna, który co dopiero zaczął żyć pełnią życia (syn mojej koleżanki z podstawówki). Dlaczego w ataku terrorystycznym (o których słyszymy niemal każdego dnia) zginęli niewinni ludzie, dzieci i ich mamy, ojcowie?
Stawiamy sobie naturalne pytanie: Dlaczego?
Dzisiejsza liturgia słowa daje nam odpowiedź. Wszystkie te dramatyczne wydarzenia mają jeden sens. Jaki mianowicie?
Przypomnieć człowiekowi, że w każdej chwili może stanąć u kresu życia, dlatego zawsze winien być gotowy na ostateczne spotkanie z Bogiem.
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy przestrogę, wezwanie do pokuty i nawrócenia, dopóki trwa czas łaski i miłosierdzia!
Psalmista woła: „Pan jest łaskawy i bardzo cierpliwy”, ale nie wolno odkładać nawrócenia na koniec życia, zuchwale licząc na Boże miłosierdzie. Życie bowiem jest czasem próby i nie wiemy, kiedy nastąpi jego kres! Czasami te trudne, bardzo dramatyczne wydarzenia w naszym życiu mają nam przypomnieć o nieustannej czujności, gotowości na ostateczne spotkanie z Bogiem.
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy o dwóch wstrząsających wydarzeniach:
Pierwsze wydarzenie to bunt Galilejczyków przeciw rzymskim okupantom, których Piłat bez dochodzenia kazał wszystkich bezlitośnie wymordować. Oburzeni tym faktem przychodzą do Jezusa, oczekując, że Jezus potępi występek Piłata. Jak zareagował Jezus? On nie wyraża ubolewania nad tym, co się stało, nie zachęca do odwetu. Uwagę rozmówców kieruje zupełnie gdzie indziej! Uczy, jak patrzeć na historię, jak odczytywać najgłębszy sens tych wszystkich wydarzeń. „Czy myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? To mogło spotkać każdego z was! Zastanówcie się, jak wygląda wasze życie, bo jeśli się nie nawrócicie, podobnie zginiecie!”.
W tym pouczeniu Jezusa chodzi o wzbudzenie w słuchaczach refleksji nad życiem wiecznym, nad więzią z Bogiem i konsekwencjami braku tej więzi. Te wydarzenia należy odczytywać jako „sygnały alarmowe”, że czas przeznaczony na pokutę i nawrócenie jest krótki!
I drugie wydarzenie, jakie przywołuje Jezus: osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich. I powtarza: „Jeżeli się nie nawrócicie, podobnie zginiecie?!”.
Zwróćmy uwagę na to, że Jezus nie mówi tutaj o śmierci naturalnej, ale o nieskończenie tragiczniejszej śmierci – o potępieniu! Jezus mówi o wieczności i tu leży istota Jego przesłania!
Kto z nas, uczestników tej Mszy św., pyta się o znaczenie tragicznych wydarzeń, jakie dotykają nas albo naszych bliskich? Tu przecież idzie o wieczność. Czas jest krótki: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”. Pokutujcie! Zaufajcie Bogu, który pragnie naszego zbawienia i dlatego tak cierpliwie i miłosiernie wciąż daje nam szansę na nawrócenie. Nigdy nie jest za późno.
Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, obecnie wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie
oraz misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Tuchów
o. Ryszard Bożek CSsR