Poniedziałek, 25 kwietnia 2016 roku, II tydzień wielkanocny, Rok C, II
Niezwykle fascynująca jest postać św. Marka, patrona dzisiejszego dnia. Reprezentuje on niejako młode pokolenie wyznawców Jezusa. Nie był wprawdzie apostołem i najprawdopodobniej nie spotkał Jezusa, ale był w pobliżu ważnych wydarzeń, które potem opisał, częściowo korzystając z własnych wspomnień i z tego, co przekazał mu Piotr i inni apostołowie. W księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (Dz 12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Pochodził z Palestyny. Imienia jego ojca nie znamy. Zapewne w czasach publicznej działalności Pana Jezusa jego matka, Maria, była już wdową; pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z apostołami ostatnią wieczerzę. „Człowiek niosący dzban wody” (Mk 14, 13) – to prawdopodobnie Marek. Jest również bardzo możliwe, że matka Marka była właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek bowiem w swojej Ewangelii podaje ciekawy szczegół, o którym żaden z ewangelistów nie wspomina: że w czasie modlitwy Pana Jezusa w Ogrójcu znalazł się w nim pewien młodzieniec. Kiedy usłyszał krzyki zgrai żydowskiej, obudził się i owinięty jedynie prześcieradłem, wybiegł na zewnątrz. Kiedy zobaczył, że Jezusa zabierają oprawcy, zaczął krzyczeć. Wtedy ktoś ze służby świątyni podbiegł do niego, aby go pochwycić, ale on uciekł, zostawiając prześcieradło w rękach pachołka (Mk 14, 15). Domniemanie, że chodzi tu o Marka wynika stąd, że nikt inny nie opisał tego dziwnego szczegółu.
Wiemy z Dziejów Apostolskich, że Marek towarzyszył zarówno, Piotrowi jak i Pawłowi oraz Barnabie w ich podróżach misyjnych. Cieszył się ich wielkim zaufaniem i był bardzo pomocny w posłudze. Piotr w dzisiejszym pierwszym czytaniu nazwał go swoim synem, co może świadczyć o bardzo bliskiej relacji. Towarzyszył też Pawłowi i Piotrowi w Rzymie. Nie wiele wiemy o dalszych losach Marka, który prawdopodobnie założył gminę w Aleksandrii, tam pracował i był biskupem, ponosząc śmierć męczeńską za cesarza Nerona lub później.
Jego Ewangelia, adresowana do pogan, napisana między 50 a 60 rokiem, jest zapisem nauczania Piotra i ukazuje Jezusa jako Syna Bożego. Św. Marek, pokazując nam Bóstwo Chrystusa, chce nam jednocześnie przekazać wiarę, że Bóg troszczy się o człowieka, że posyłając swego Syna na ziemię, miał na celu zbawienie człowieka, wyzwolenie go spod władzy zła, cierpienia i śmierci. Ta prawda jest jednocześnie dominującą w obecnym okresie liturgicznym, jakim jest okres wielkanocny. Chrystus rzeczywiście jest Synem Bożym, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.
Fragment z Ewangelii, który został wybrany na dzień dzisiejszy, jest zapewne zapisem słów, które stały się mottem całego życia św. Marka. Z pewnością często do nich powracał i były one dla niego motorem zapału misyjnego – „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!”. Św. Marek bez wątpienia wziął te słowa głęboko do serca i zachęca nas wszystkich, byśmy tak jak on głosili Jezusa wszędzie, nie wahając się poświęcić wszystkiego, nawet życia, w służbie Ewangelii.
Św. Jan Paweł II w Orędziu na Światowy Dzień Młodzieży w 1992 roku do młodych napisał:
Drodzy młodzi, głoszenie słowa Bożego nie należy tylko do kapłanów i zakonników, ale także do was. Musicie odważnie mówić o Chrystusie w waszych rodzinach, w miejscu waszych studiów, pracy i odpoczynku. Winniście mieć ten sam zapał, który napełniał apostołów wyznających: „nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli” (Dz. 4, 20). Moi drodzy, wy też nie możecie milczeć. Są takie miejsca i sytuacje, w których tylko wy możecie zasiać ziarno słowa Bożego.
Niechaj przykład św. Marka, młodego współpracownika apostołów, zachęca zwłaszcza wszystkich młodych do niestrudzonego dawania świadectwa o Chrystusie.
Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, obecnie Prefekt kościoła św. Alfonsa w Rzymie i duszpasterz Polonii przy Sanktuarium
Matki Bożej Nieustającej Pomocy – Rzym
o. Piotr Andrukiewicz CSsR