Środa, 24 sierpnia 2016 roku, XXI tydzień zwykły, Rok C, II

Szczęście w byciu z Jezusem...

Wielu współczesnych spogląda z dumą na postęp, jakiego dokonuje ludzkość w naszych czasach. Nawet są tacy, którzy nowoczesność utożsamiają z prawdziwymi wartościami; ich zdaniem, to co nowoczesne, jest zarazem dobre.

Nie brakuje jednak ludzi, którzy krytycznie spoglądają na osiągnięcia współczesności. Chociaż można zauważyć wiele zmian na lepsze, to jednak w sercu pojawia się niepokój. Jak bowiem w encyklice Spe salvi zauważa papież Benedykt XVI, „postęp, jeśli się mu przyjrzeć z bliska, jest postępem od procy do megabomby”. Ktoś niedawno przejęty cytował przepowiednie o terrorze i kataklizmach, które wkrótce mają nawiedzić świat. Nawet papież Franciszek mówi o wojnie, która przetacza się przez naszą rzeczywistość…

Gdzie więc ten raj, to szczęście, ta pełnia życia, o której mówią nie tylko kreatorzy dzisiejszej rzeczywistości społeczno-politycznej, ale także Kościół i Biblia – święta księga chrześcijan?

W święto Apostoła Bartłomieja – nazywanego przez świętego Jana Natanaelem – przypomina o tym Ewangelia, w której jest mowa o drzewie figowym. To w jego cieniu Jezus dostrzega Natanaela, którego powołuje do grona Apostołów. O drzewie figowym mówi Stary Testament, zaliczając go do sześciu roślin, które świadczą o Bożym błogosławieństwie zesłanym na Ziemię Świętą (por. Pwt 8,8). To tutaj Izrael ma cieszyć się obfitością darów Bożych i radować się życiem.

Drzewo figowe jest symbolem pokoju, płodności i dostatku. Jezus sięga w swoim nauczaniu do owego symbolicznego znaczenia drzewa figowego, gdy wskazuje na nie jako na znak nadchodzącego królestwa Bożego. To w nim znajdą wypełnienie najgłębsze pragnienia człowieka tęskniącego za pokojem i szczęściem bez granic.

 

Natanael siedzący pod drzewem figowym jest przykładem człowieka, który korzysta z Bożych darów. Jako jeden z Apostołów powołanych do bycia z Jezusem Natanael odnajduje w Nim pełnię życia. Jezus uobecnia królestwo Boże, a być z Jezusem to znaleźć pokój i prawdziwe szczęście. Natanael również odpowiada na wezwanie Jezusa do udziału w głoszeniu królestwa Bożego i budowaniu go w świecie. Jego radością i szczęściem jest wskazywać ludziom drogę do życia w zjednoczeniu z Bogiem, który jedynie może zaspokoić najgłębsze potrzeby człowieka.

Jedna z restauracji w Wiedniu reklamuje się hasłem: Happinnes is home made, czyli w wolnym tłumaczeniu – Każdy jest kowalem swojego losu. Człowiek musi coś uczynić, aby być szczęśliwym. Bóg wprawdzie daje nam do dyspozycji wszelkie środki, abyśmy mogli żyć w pokoju i pomyślności, ale nie stanie się to bez naszego udziału. Trzeba szukać dla siebie miejsca w cieniu drzewa figowego, czyli pozwolić się Bogu obdarować. Trzeba zbliżyć się do Jezusa, aby odnaleźć w Nim pełnię życia. Nawet jeśli rozczaruje nas nowoczesność i postęp społeczny nie spełni naszych oczekiwań, nawet jeśli w świecie panować będzie niepokój i czyhać będą na nas różne niebezpieczeństwa, Jezus jest zawsze pośród nas i wciąż na nowo przyciąga nas do siebie. On też obdarza nas swoim słowem, które pokazuje nam, co jest najcenniejsze; On też swoją sakramentalną obecnością umacnia nas w dążeniu do dobra. Święty Bartłomiej Apostoł, czyli Natanael z Ewangelii Janowej niech wspiera nas swoją modlitwą wstawienniczą i inspiruje nas swoją postawą do poszukiwania pokoju i szczęścia w kroczeniu za Jezusem.

Wykładowca na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym
Redemptorystów w Tuchowie – Elbląg