Słowo Redemptor

Rocznica poświęcenia Bazyliki Laterańskiej – święto

 

 

 

Środa, 09 listopada 2016 roku, XXXII tydzień zwykły, Rok C, II

 

 

 

 

Wbrew powszechnej opinii, jakoby to Bazylika św. Piotra na watykańskim wzgórzu była najważniejszą świątynią papieską, to jednak znaczniejszą rolę w historii chrześcijaństwa odegrała Bazylika św. Jana na Lateranie. To tam przez bez mała tysiąc lat (324–1309) znajdowała się główna siedziba papieży. To tam w ciągu tych lat panowało 161 papieży i odbyło się pięć soborów powszechnych. Bazylika Laterańska do dnia dzisiejszego zachowuje swoje wyjątkowe znaczenie. Każdy nowo wybrany biskup Rzymu udaje się do niej w uroczystej procesji. Łacińska sentencja, jaka została wypisana nad wejściem do tej świątyni, doskonale oddaje szczególną rolę tego miejsca: Mater et Caput omnium Ecclesiarum Urbis et Orbis (Matka i Głowa wszystkich kościołów Miasta i Świata). Początkowo święto Poświęcenia Bazyliki Laterańskiej obchodzono jedynie w Rzymie, dopiero za sprawą augustiańskich mnichów zaczęto obchodzić je również w innych miejscach. Dzięki papieżowi Piusowi V od 1570 r. święto to na stałe weszło do kalendarza liturgicznego Kościoła powszechnego, jako znak miłości i jedności ze Stolicą Piotrową, która – jak to wyraził św. Ignacy Antiocheński – przewodniczy związkowi miłości.

 

Liturgia słowa dzisiejszego święta kieruje naszą uwagę na znaczenie naszych ziemskich świątyń – „domów Bożych”, w których prawda i harmonia znaków, jakie je tworzą, powinny ukazywać Chrystusa, który jest obecny i działa w tym miejscu (por. KKK, 1181). Stąd konieczna jest dbałość o to, by spotkanie z Bogiem w „domu modlitwy” było autentycznym, pełnym miłości spotkaniem Stwórcy ze swoim stworzeniem, Boga z człowiekiem, Oblubieńca z oblubienicą.

 

W dzisiejszej Ewangelii Jezus pokazuje nam dosadnie, w jaki sposób należy dbać o świątynię, która jest miejscem poświęconym Bogu. W oczach Żydów dokonał zamachu na miejsce święte, w którym mieszka Bóg Przymierza. Uderzył w samo serce Izraela, naruszając wypracowany przez setki lat porządek. Jednakże to uderzenie w nienaruszalny do tej pory ład było wyrazem troski o samą świątynię, a przede wszystkim o tych, którzy do tej świątyni przybywali. Był to więc protest przede wszystkim skierowany przeciwko działaniom zwierzchników świątyni, którzy zamiast ułatwiać ludziom spotkanie z Bogiem i  do Boga ludzi prowadzić, zajmowali się głównie troską o swoje bogactwo i swoją pozycję społeczną. Przez swoje wystąpienie Jezus próbował przywrócić właściwy porządek. Usiłował oczyścić świątynię z tego, co nie powinno mieć w niej miejsca.

 

Na to wydarzenie możemy popatrzeć również nieco głębiej. Gromadząc się w świątyni, stajemy się żywymi kamieniami, zebranymi w celu budowania duchowej świątyni (por. 1 P 2, 5; KKK, 1179). Jakość świątyni, a tym samym jakość naszego spotkania z Bogiem w „domu modlitwy” zależy w dużej mierze od naszej postawy. Kilka lat temu papież Benedykt XVI przypominał nam, że każda wspólnota ma obowiązek dbać o swoje budynki sakralne, które stanowią cenne dziedzictwo religijne i historyczne.

 

Jednak nie tylko troska o „dom Boży” ma tutaj znaczenie, ale także – a może przede wszystkim – troska o tę świątynię, którą my jesteśmy (por. 1 Kor 3, 16). Jezus pokazuje nam dzisiaj, z jakim zaangażowaniem i z jaką determinacją winniśmy walczyć o to, by te nasze „świątynie” – świątynie naszego ciała – były czyste, wolne od wszelkich rzeczy i spraw, które utrudniają, albo nawet uniemożliwiają spotkanie Bogiem. Wbrew wszelkim opiniom i drwinom płynącym z „tego świata”, wbrew utartym schematom i zastanemu porządkowi rzeczy, mamy wytrwale i z odwagą walczyć z wszelkim złem i nieładem w naszym życiu. Pisał św. Augustyn:

Domem naszych modłów, domem Bożym jesteśmy my sami. Jeżeli my sami jesteśmy domem Bożym, przeto na tym świecie buduje się po to, byśmy przy końcu świata zostali uświęceni. Budowla, budowanie wymaga pracy, poświęcenie zaś przynosi radość.

 

Niech ta radość płynąca ze spotkania z Bogiem, który jest miłością, motywuje nasze działania, zmierzające do oczyszczenia świątyni i dodaje nam zdecydowania i determinacji, byśmy potrafili przezwyciężać w naszym życiu wszelkie zło.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, obecnie duszpasterz w Parafii Św. Klemensa Hofbauera – Warszawa

o. Arkadiusz Buszka CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy