Środa, 10 sierpnia 2022 roku, XIX tydzień zwykły, Rok C, II
Prawdziwe poświęcenie przyniesie dobre owoce!
Niejeden raz zastanawiamy się, czy warto poświęcać się dla innych? Czy to poświęcenie będzie się opłacało? Czy nasze poświęcenie dla innych przyniesie dobre owoce?
Czy warto poświęcić się dla drugiej osoby, zawierając małżeństwo, albo poświęcić swoje życie dla Boga, wybierając kapłaństwo czy życie zakonne? Małżonkowie zastanawiają się, czy posiadanie dzieci będzie się opłacało, bo przecież „małe dzieci to małe problemy, a duże dzieci to duże problemy”. Bo przecież wydaje się ważniejsze rozwijanie swoich pasji, zainteresowań, podróżowanie… Czy dziś ludzie chcą poświęcać się dla innych, wybierając pracę żołnierza, strażaka, pielęgniarki, ratownika?
Czy w dzisiejszych czasach poświęcenie się dla innych ma jeszcze sens? Na to pytanie odpowiedział Jezus w Ewangelii, wskazując na wartość pszenicznego ziarna. Jezus powiedział, że ziarno, które nie obumrze zostaje samo, a to które obumrze przynosi owoc obfity (J 12, 24). Jezus podkreślił, że prawdziwe poświęcenie wszystkiego, co dla nas cenne – włącznie z życiem – procentuje na przyszłość i przyniesie owoce w swoim czasie! Te słowa Jezus wypowiedział już po uroczystym wjeździe do Jerozolimy i w czasie nauczania w świątyni. Przez obraz ziarna pszenicy, które musi wpaść w ziemię i obumrzeć, aby dać życie innym, Jezus chciał pouczyć o konieczności swojej śmierci. Jezus wyraźnie mówił o sobie i o swojej śmierci, która przyniesie zbawienny owoc.
Naukę Jezusa o pszenicznym ziarnie doskonale zrozumiał i wypełnił św. Wawrzyniec. Wyświęcony został na diakona Kościoła w Rzymie i otrzymał specjalne zadanie zarządzania dobrami materialnymi Kościoła i pieniędzmi z obowiązkiem opieki nad ubogimi. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan jako roztropny administrator dóbr Kościoła rozdał wszystko ubogim, którymi się opiekował, a było ich około 15 tysięcy. Kiedy został aresztowany i postawiony przed sędzią, na pytanie o to, gdzie są bogactwa, złoto i skarby Kościoła, wskazał na cały zgromadzony lud i powiedział: „Oto są skarby Kościoła”. Wtedy zastosowano wyrafinowane tortury, myśląc, że można go złamać. Jednak Wawrzyniec nie dał się złamać, bo wierzył w słowa i przykład Chrystusa. Chciał Go naśladować i czuł w sobie Jego moc. Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? We wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki temu, który nas umiłował (Rz 8, 35.37).
Jego siła ducha i wytrwałość w cierpieniu płynąca z wiary, sprawiły, że stał się najbardziej czczonym męczennikiem. Jego grób był najliczniej nawiedzanym grobem, na którym z czasem stanęła bazylika. Rozwinął się szeroko kult, jego imię weszło do kanonu Mszy Świętej. Na całym świecie wznoszono na jego cześć kościoły i sanktuaria. W Polsce jest około stu kościołów poświęconych św. Wawrzyńcowi. A na jego płycie grobowej umieszczono słowa: „Ciosy, kaci, płomienie, tortury, łańcuchy – tylko wiara Wawrzyńca mogła je zwyciężyć”. Do języka weszło określenie „wieniec wawrzynowy” (inaczej laurowy – łac. imię Laurentius) – symbol chwały, sławy, zwycięstwa, także nagroda dla zwycięzcy. Nazwa wieńca odnosi nas do zwycięstwa Wawrzyńca, które chrześcijanom zapewnił Chrystus.
Jezus, a także św. Wawrzyniec potwierdzili, że prawdziwe poświęcenie przyniesie dobre owoce. Nie jest łatwo w dzisiejszych czasach podjąć drogę pszenicznego ziarna, ponieważ żyjemy w dobie egoizmu i materializmu. Ludzie dziś kochają życie, zwiedzają świat, bywają na imprezach, kupują drogie samochody, budują wille. Skupiają się na swoich potrzebach i zachciankach. Kolekcjonują ciągle nowe wrażenia i chcą osiągać kolejne życiowe cele, aby zaspokoić własne „ego”. Stają się konsumentami, którzy ślizgają się po powierzchni wydarzeń, nie wchodzą w głąb, aby tylko nie poświęcać się dla innych.
Obrazuje to pewne opowiadanie o dwóch ziarenkach pszenicy.
Jesienią dwa ziarna znajdowały się obok siebie w żyznej ziemi. Pierwsze powiedziało: chcę rosnąć! Chcę moimi korzeniami sięgać głęboko w ziemię i wypuścić młode pędy ponad jej powierzchnię. Pragnę rozwinąć moje delikatne pączki niczym flagę, aby ogłosić przybycie wiosny... Pragnę poczuć ciepło słońca na mojej twarzy i błogosławieństwo porannej rosy na moich płatkach! I tak rozwijało się.
Drugie ziarno powiedziało: co za los mnie spotkał! Boję się. Jeśli skieruję moje korzenie do ziemi, nie wiem, na co natrafię w ciemnościach. Jeśli utworzę sobie drogę poprzez twardą ziemię nade mną, mogę uszkodzić moje delikatne pędy. Jeżeli otworzę moje pączki, to pewnie jakiś ślimak będzie chciał je zjeść. Gdybym zaś rozchylił moje kwiaty, jakieś dziecko mogłoby mnie wyrwać z ziemi. Nie, lepiej będzie, jeżeli zaczekam, aż będzie bezpiecznie. I czekało.
Na początku wiosny jakaś kura, która grzebała w ziemi w poszukiwaniu pożywienia, znalazła ziarno i zaraz je zjadła.
Ziarno zawsze jest początkiem. Bardzo małym, często trudnym do zauważenia. Sam Bóg zstąpił na ziemię jak ziarno, zaczyn, malutki młody pęd.
Ziarno to cud. Nawet największe i najpotężniejsze drzewo bierze swój początek z małego ziarna. Nasze życie tutaj na ziemi może stać się ogrodem, w którym zostały zasiane ogromne dzieła i najważniejsze wartości. Czy pozwolisz im wyrosnąć?
Jeśli dziś czujesz się jak obumierające ziarno, to Jezus proponuje Ci, abyś z Jego pomocą stał się wielkim drzewem i przyniósł wspaniałe owoce!
Kazania-homilie: Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika
o. Andrzej Makowski CSsR (10 sierpnia 2013 roku, Rok C, I)
XIX niedziela zwykła – o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR (10 sierpnia 2014 roku, Rok A, II)
o. Edmund Kowalski CSsR (10 sierpnia 2015 roku, Rok B, I)
o. Marcin Zubik CSsR (10 sierpnia 2016 roku, Rok C, II)
o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR (10 sierpnia 2017 roku, Rok A, I)
o. Rafał Nowak CSsR (10 sierpnia 2018 roku, Rok B, II)
o. Ryszard Hajduk CSsR (10 sierpnia 2019 roku, Rok C, I)
o. Dariusz Paszyński CSsR (10 sierpnia 2020 roku, Rok A, II)
o. Andrzej Szorc CSsR (10 sierpnia 2021 roku, Rok B, I)
o. Mariusz Więckiewicz CSsR (10 sierpnia 2022 roku, Rok C, II)
Drukuj...
Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, obecnie kapelan Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach Sp. z o.o. oraz Szpitala Vito-Med – Gliwice
o. Mariusz Więckiewicz CSsR