Słowo Redemptor

Świętego Benedykta, opata, patrona Europy – święto

 

 

 

Czwartek, 11 lipca 2024 roku, XIV tydzień zwykły, Rok B, II

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

W tradycji benedyktyńskiej imię posiada przede wszystkim sens religijny. Brzmi ono nieraz jak obietnica, zapowiedź czy program. Św. Grzegorz Wielki (540-604), papież i doktor Kościoła, rozpoczął II księgę Dialogów słynnymi słowami, które doskonale charakteryzują postać i dzieło Patrona Europy: „Był mąż czcigodnego żywota, imieniem i łaską Benedictus, to jest błogosławiony”.

 

Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność. Mędrzec Starego Testamentu wskazuje, że mądrość można osiągnąć jedynie, zachowując Boże prawo. Św. Benedykt, przyjmując tę prawdę jako konkretne wskazania, starał się je wprowadzić w swoje życie oraz codziennie i praktycznie żyć mądrością słowa Bożego. Jego Reguła jest jedynie próbą wprowadzenia zasad ewangelijnych i mądrości Pisma Świętego w życie codzienne wspólnoty monastycznej. Benedykt urodził się w Nursji w Umbrii, zapewne ok. 480 r., wraz ze swoją bliźniaczą siostrą, św. Scholastyką, w zamożnej chrześcijańskiej rodzinie, która zapewniła mu odpowiednie wykształcenie. Po upadku Cesarstwa Zachodniego (476 r.) sytuacja w Wiecznym Mieście była niepewna i pełna zagrożeń ze strony barbarzyńskich najazdów oraz chaosu kulturalnego, religijnego i moralnego. W tym kontekście Benedykt postanowił porzucić studia w Rzymie i oddać się wyłącznie życiu religijnemu.

 

Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne (Dz 4, 32). Św. Benedykt przejął ideał życia monastycznego z pierwotnej wspólnoty uczniów Jezusa. Początkowo osiadł w przysiółku Enfide (dzisiaj Affile) przy kościele świętych Piotra i Pawła u stóp wzgórz Prenestini. Następnie był pustelnikiem w grocie koło Subiaco, by w cieniu samotni, trwając na rozważaniu Pisma Świętego, szukać klucza do zdobywania mądrości. Mieszkał tam trzy lata w całkowitej samotności w grocie, która stanowi „serce” benedyktyńskiego klasztoru, nazwanego „Sacro Speco” („Święta Jaskinia”). Najpierw nauczał prawd wiary żyjących w pobliżu pasterzy. Kiedy zaczęły się rozpowszechniać wieści o jego świętym życiu, wspólnota mnichów, którą tradycja umieszcza w niedalekim Vicovaro, poprosiła go, by został jej przełożonym. Mnisi nie chcieli jednak poddać się jego surowym wymaganiom religijno-monastycznym. Próbowano nawet go otruć, zatem opuścił to miejsce. Dalszy napływ uczniów skłonił go do założenia dla nich dwunastu małych klasztorów – „diakonie”, po dwunastu uczniów w każdym, nad którymi początkowo czuwał, zajmując się głównie przygotowywaniem nowych kandydatów. Po pewnym czasie doszedł jednak do wniosku, że nie tutaj jest jego miejsce. Pozostawiwszy więc na czele tych małych klasztorów przełożonych, z najbardziej oddanymi uczniami przeniósł się w ruiny fortecy rzymskiej na Monte Cassino, gdzie założył klasztor i zbudował kościół około roku 529. Tam również okazał się doskonałym organizatorem życia monastycznego, przez wiele lat „dopracowując” własną Regułę tak, iż stała się wzorcem dla wielu innych rodzin zakonnych na Zachodzie. W swojej Regule św. Benedykt uczy miłowania Boga nade wszystko, czego wyrazem jest wspólne życie pod opieką i kierownictwem opata – ojca i przedstawiciela Chrystusa. Bardzo ważnym elementem życia była praca, najpierw fizyczna, a potem też wszelkiego rodzaju prace umysłowe. Mnisi, z przysłowiową benedyktyńską cierpliwością, przepisywali księgi, nie tylko religijne, przyczyniając się do uratowania od zagłady wielu dzieł kultury starożytnej. Św. Benedykt zmarł 21 marca 547 r. w założonym przez siebie opactwie na Monte Cassino, w kilka tygodni po śmierci swojej siostry, św. Scholastyki, założycielki żeńskiej gałęzi benedyktynów. Pochowany został w kaplicy św. Jana Chrzciciela, gdzie już wcześniej spoczęła jego siostra. Założona przez św. Benedykta rodzina zakonna dała Kościołowi i światu 23 papieży i ok. 5000 biskupów, wśród nich patrona Polski św. Wojciecha.

 

I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność (Mt 19, 29). Obdarzony głęboką wrażliwością ludzką i religijną, św. Benedykt, w swoim uniwersalnym projekcie odnowy społeczeństwa, postawił w centrum niezbywalną godność człowieka, wytyczając trzy fundamentalne wymiary jego realizacji:

 

1. Wielka i niezbywalna wartości każdego człowieka jako osoby.

„Niech z całą troskliwością opiekuje się chorymi, dziećmi, gośćmi i ubogimi, mocno przekonany, że za nich wszystkich będzie odpowiadał w dniu sądu” (Reguła, 31,9). Duchowość św. Benedykta nie była „życiem wewnętrznym” oderwanym od rzeczywistości. Pośród niepokojów i zamętu swoich czasów żył on pod czułym okiem Boga i właśnie dlatego nie utracił nigdy z pola widzenia obowiązków życia codziennego oraz człowieka z jego konkretnymi potrzebami. Widząc Boga, zrozumiał rzeczywistość człowieka i jego misję. Wszechstronna działalność benedyktynów oraz żyjących według tej samej reguły sióstr benedyktynek (klauzurowe i czynne), cystersów, kamedułów i trapistów, przyczyniła się do podnoszenia poziomu życia religijnego, umiejętności uprawy roli i pracy w różnych rzemiosłach i sztukach. Te wartości powodowały, że często nazywa się św. Benedykta ojcem cywilizacji europejskiej i patriarchą Zachodu, czego wyrazem ze strony Kościoła jest tytuł Patrona Europy. Jego otwarta postawa, szacunek dla każdego człowieka, harmonijne łączenie modlitwy i pracy (ora et labora), wrażliwość na ludzkie potrzeby, dostosowywanie zadań do możliwości człowieka, umiejętność zaczynania od nowa, gdy trudności niszczyły jego dzieło, powodują, że jest szczególnie bliski także dzisiejszemu człowiekowi, przed którym stoją ważne zadania budowania sprawiedliwej społeczności ludzkiej, opartej na wzajemnym szacunku i dającej wszechstronne możliwości ochrony i rozwijania prawdziwego dobra.

 

2. Godność i wartość pracy ludzkiej, rozumianej jako służba Bogu i braciom. „Niech bracia służą sobie wzajemnie, a nikt nie uchyla się od posługi w kuchni, chyba żeby komuś przeszkodziła choroba lub jakieś bardzo ważne zajęcie, bo w ten sposób zyskuje się więcej zasług i miłości. Słabszym trzeba dać pomocników, aby nie spełniali tej pracy z przykrością” (Reguła, 35,1-3). Papież Paweł VI w Liście Apostolskim z 24 października 1964 r., przypomina Europejczykom: „Ten czcigodny patriarcha, któremu tak wiele klasztorów zawdzięcza swą nazwę i życiową siłę, przez księgę, to jest przez kulturę umysłową, uratował ze staranną pilnością starodawne pomniki piśmiennictwa, gdy mrok pokrywał sztuki piękne i umiejętności, i te pomniki przekazał potomności, a nauki gorliwie uprawiał. Wreszcie przez pług, to jest przez rolne gospodarstwo i inne zabiegi zamienił puste i nieuprawne obszary na role żyzne i urocze ogrody, łącząc z modlitwami prace rzemieślnicze, zgodnie z hasłem: Módl się i pracuj (Ora et labora), nadał wysoką godność pracy ludzkiej”.

 

3. Życiodajna potrzeba codziennej modlitwy – osobowej relacji z Bogiem. „W porze Bożego Oficjum, skoro tylko odezwie się sygnał, trzeba pozostawić wszystko, co mamy w rękach, i biec jak najśpieszniej, z powagą jednak, aby nie rozpraszać innych. Nic nie może być ważniejsze od Służby Bożej” (Reguła, 43,1-2). Szczególna i osobowa relacja z Bogiem powinna realizować się w świadomości, że Bóg jest Absolutem, w którym żyjemy, poruszamy się i działamy. Stąd słynne motto św. Benedykta: „Aby we wszystkim był uwielbiony Bóg”. Fundamentalne orędzie św. Benedykta jest zatem wezwaniem do życia wewnętrznego. Człowiek powinien przede wszystkim wejść w siebie, powinien znać siebie głęboko, powinien w swoim wnętrzu odkryć pragnienie Boga i ślady Absolutu. Teocentryczny i liturgiczny charakter myśli św. Benedykta zdaje się przypominać słynne wskazanie św. Augustyna: „Nie wychodź na zewnątrz, wróć do siebie; we wnętrzu człowieka znajduje się prawda”. Ona stała się zarzewiem reformy społecznej, którą zainicjował. Św. Grzegorz w swoich słynnych „Dialogach”, w których opowiada o życiu św. Benedykta, pisze, że on „sam pod okiem najwyższego Świadka mieszkał ze sobą”. Z wewnętrznej samotności, z kontemplacyjnego milczenia, ze zwycięstwa nad wrzawą świata zewnętrznego, z tego „mieszkania z sobą”, rodzi się dialog z sobą i Bogiem, który prowadzi na szczyt ascetyki i mistyki. Celem zasadniczym, jaki Założyciel wytyczył swoim synom duchowym, jest służba Boża. Całe życie mnicha, jego wszystkie chwile i czynności winny zmierzać do tego, by głosiły chwałę Stworzyciela. Ze szczególną pieczołowitością dbał o liturgię, co pozostało do dnia obecnego, wielkim i pięknym dziedzictwem zakonu benedyktyńskiego. Dominującą część dnia zakonnika św. Benedykt przeznaczył na lectio divina – czytanie i medytacja Pisma Świętego. W swej Regule nazywa on życie monastyczne „szkołą służby Pańskiej” (Prolog, 45) i żąda od swoich mnichów, aby „nic nie było ważniejsze od Służby Bożej [Liturgii Godzin] (Reguła, 43,3). Podkreśla jednak, że modlitwa jest przede wszystkim aktem słuchania (Prolog, 9-11), który ma się następnie przełożyć na konkretne działanie. „Pan oczekuje, że będziemy codziennie odpowiadać czynami na te Jego święte napomnienia” (Prolog, 35). Tym samym życie mnicha staje się owocną symbiozą działania i kontemplacji, „aby we wszystkim Bóg był uwielbiony” (Reguła, 57,9). W przeciwieństwie do łatwej i egocentrycznej samorealizacji, która jest dziś często wysławiana, pierwszorzędnym i niezbywalnym zadaniem ucznia św. Benedykta jest szczere poszukiwanie Boga, na wytyczonej, przez pokornego i posłusznego Chrystusa, drodze do miłości, nad którą nie może niczego przedkładać i właśnie tak, służąc drugiemu, staje się mężem służby i pokoju. Ćwicząc się w posłuszeństwie, podejmowanym z wiary ożywionej miłością, mnich osiąga pokorę, której Reguła poświęca cały rozdział siódmy. W ten sposób człowiek staje się coraz bardziej podobny do Chrystusa i osiąga prawdziwą samorealizację jako stworzenie na obraz i podobieństwo Boga.

 

Benedykt określa Regułę jako „maleńką, pisaną dla początkujących”; w rzeczywistości jednak przynosi ona wskazania przydatne nie tylko mnichom, ale także tym wszystkim, którzy szukają przewodnika w swej drodze do Boga. Ze względu na swój umiar, na swoje człowieczeństwo i swoje trzeźwe rozeznanie między tym, co istotne, a tym, co drugorzędne, mogła ona zachować do dzisiaj swoją oświecającą moc. Paweł VI, ogłaszając 24 października 1964 r. św. Benedykta Patronem Europy, uznawał w ten sposób wkład jego dzieła przez Regułę w tworzenie cywilizacji i kultury europejskiej. Dziś Europa, która wyszła właśnie ze stulecia głęboko zranionego przez dwie wojny światowe i po upadku wielkich ideologii, które okazały się tragicznymi utopiami, poszukuje własnej tożsamości. Dla stworzenia nowej i trwałej jedności istotne są niewątpliwie narzędzia polityczne, gospodarcze i prawne, ale trzeba również wzbudzić odnowę etyczną i duchową, czerpiącą z chrześcijańskich korzeni kontynentu, w przeciwnym razie nie sposób odbudować Europy. Bez tych życiodajnych soków człowiek pozostanie wystawiony na niebezpieczeństwo, że ulegnie prastarej pokusie zbawienia się samemu – utopii, która na różne sposoby przyniosła Europie XX wieku, jak to podkreślił papież Jan Paweł II, „bezprecedensowy regres w burzliwej historii ludzkości”. Poszukując prawdziwego postępu, tożsamości i jedności Europy oraz świata, św. Benedykt, opat i Patron Europy, pozostaje prawdziwym nauczycielem, w którego szkole możemy nauczyć się sztuki życia prawdziwym humanizmem.

 

 

 

 

 

 

 

 

Kazania-homilie: Święto św. Benedykta, opata, patrona Europu

o. Benedykt Mądrzejewski CSsR  (środa, 11 lipca 2012 rok, Rok B, II)

o. Mariusz Simonicz CSsR  (czwartek, 11 lipca 2013 roku, Rok C, I)

o. Marian Krakowski CSsR  (piątek, 11 lipca 2014 rok, Rok A, II)

o. Tomasz Jakubczak CSsR  (sobota, 11 lipca 2015 roku, Rok B, I)

 o. Piotr Andrukiewicz CSsR  (poniedziałek, 11 lipca 2016 roku, Rok C, II)

o. Sylwester Cabała CSsR  (wtorek, 11 lipca 2017 roku, Rok A, I)

o. Jerzy Krupa CSsR  (środa, 11 lipca 2018 roku, Rok B, II)

o. Krzysztof Dworak CSsR  (czwartek, 11 lipca 2019 roku, Rok C, I)

o. Jacek Burnus CSsR  (sobota, 11 lipca 2020 roku, Rok A, II)

o. Łukasz Drożak CSsR  (niedziela, 11 lipca 2021 roku, Rok B, I XV niedziela zwykła)

o. Jerzy Krupa CSsR  (poniedziałek, 11 lipca 2022 roku, Rok C, II)

o. Łukasz Baran CSsR  (wtorek, 11 lipca 2023 roku, Rok A, I)

o. Edmund Kowalski CSsR  (czwaratek, 11 lipca 2024 roku, Rok B, II)

 

 

 

 

 

 

Drukuj... 

Profesor nadzwyczajny Istituto Superiore di Teologia Morale (antropologia filozoficzna – specjalność bioetyka), Accademia Alfonsiana,
obecnie wykładowca teologii moralnej (bioetyka) w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów – Kraków

o. Edmund Kowalski CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy