Wtorek, 10 grudnia 2024 roku, II tydzień Adwentu, Rok C, I
Wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej
Wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej
Człowiek posiada wiele – ma rzeczy materialne, ale także wspomnienia, które kojarzą się nam dobrze, wywołują uśmiech na twarzy i sprawiają, że robi się nam ciepło i błogo, gdy je przywołujemy. Może to być wspólny wyjazd z rodzicami czy dziadkami, jakaś niespodzianka, która nas zaskoczyła, czy pochwała, która sprawiła radość. Niestety, są też wydarzenia, o których wolelibyśmy zapomnieć, nigdy do nich nie wracać i wymazać je z pamięci, bo budzą w nas negatywne emocje.
Posiadamy wiele rzeczy materialnych – konta, samochody czy domy, czyli te większe dobra, ale także drobne przedmioty, jak ulubiony długopis, książka, ukochana filiżanka czy telefon. To rzeczy, bez których często nie wyobrażamy sobie życia. Gdy się zgubimy lub uszkodzimy taki przedmiot, potrafimy szukać go do skutku, a nawet sklejać, żeby ocalić to, co dla nas ważne.
Jeśli tak traktujemy rzeczy martwe, to o ileż bardziej powinniśmy dbać o człowieka. Jezus w dzisiejszej Ewangelii pokazuje, co dla Niego jest najważniejsze. Najważniejszy dla Niego jest człowiek – zwłaszcza ten, który się zgubił. Chrystus użył obrazu pasterza i zaginionej owcy, by pokazać, że każdy człowiek jest dla Niego cenny, szczególnie ten, kto zabłądził lub pogubił się w życiu. Pasterz, którym jest Jezus, idzie szukać zagubionej owcy, choć ma jeszcze 99 innych. Troszczy się o każdą owcę, nie tylko o te, które są w stadzie, ale i o tę, która się zagubiła. Gdy ją odnajdzie, raduje się z tego powodu.
A my? Czasem jest tak, że gdy mamy zbyt wiele, strata jednej rzeczy nas nie porusza. Machamy ręką i wracamy do codzienności. Ktoś, kto ma sto długopisów, nie przejmie się zaginionym jednym, bo przecież ma jeszcze 99. Podobnie bywa z rzeczami, ale niestety też z ludźmi. Nie zauważamy, że kogoś w naszej grupie brakuje. Kilka miesięcy temu na pewnej wycieczce opiekunki zorientowały się dopiero po kilku godzinach, że brakuje jednego dziecka. Nie chcę nikogo osądzać, ale jak można zgubić dziecko?
Chrystus pokazuje nam, że dla Niego każdy człowiek się liczy, szczególnie ten mały, zagubiony w gąszczu dzisiejszego świata. Jezus idzie na poszukiwania każdego zgubionego i nie przestaje, dopóki go nie znajdzie. Gdy to się stanie, raduje się z całego serca. Również my w życiu możemy się pogubić, odejść od Boga, rodziny, wspólnoty. Jednak Chrystus zawsze nas szuka, walczy o nas do końca, nie poddaje się i nie wątpi.
Pewna dziewczyna skarżyła się, że nigdy jej nie kochano. W dzieciństwie zawsze miała wrażenie, że urodziła się przez przypadek, nie była dzieckiem wyczekiwanym, upragnionym. Rodzice rozmawiali tylko o bracie czy siostrze, nigdy o niej, jak gdyby jej nie było. Miała wrażenie, że zawsze była przeszkodą i nigdzie nie była mile widziana. Czuła się zatem, niczym piąte koło u wozu. Narzekała:
– Kiedy chodziłam do szkoły, wszyscy mieli przyjaciół, tylko nie ja. Miałam wrażenie, że żaden mężczyzna nigdy mnie nie pokocha.
Aż kiedyś... Zresztą posłuchajcie jej samej:
– Pewnego dnia wędrując po lesie usiadłam pod drzewem i w jednej chwili przyszło olśnienie: Przecież Bóg mnie kocha!
Być może my również czujemy się odrzuceni jak owa dziewczynka. Dotykają nas obojętne spojrzenia ludzi i mamy ochotę wykrzyczeć:
– Nie potrafię, nie jestem godna, nie jestem dobra. Bóg jednak zawsze powtarza:
– Ja kocham cię taką, jaką jesteś, i to właśnie ciebie dziś wybieram, właśnie ciebie z twoimi zranieniami, słabościami, niewiernością.
Wycisz się, nie zagłuszaj Boga narzekaniem, znajdź chwilę na słuchanie Boga. Zwyczajnie usiądź pod drzewem jak ta młoda kobieta, a z pewnością usłyszysz:
– Jesteś moim umiłowanym dzieckiem i nigdy cię nie opuszczę (Bruno Ferreo).
Tekst przypomina nam o fundamentalnej prawdzie – każdy człowiek, bez względu na swoje błędy, słabości czy odczucie odrzucenia, jest ważny w oczach Boga. Chrystus w przypowieści o zagubionej owcy ukazuje swoją bezgraniczną miłość i troskę o tych, którzy pogubili się w życiu. Jego postawa uczy nas, że tak samo powinniśmy dbać o drugiego człowieka – niezależnie od tego, czy jest częścią naszej grupy, czy wydaje się oddalony.
Codzienny pośpiech i skupienie na rzeczach materialnych sprawiają, że łatwo zapominamy o wartościach duchowych i relacjach z ludźmi. Tymczasem Bóg nieustannie nas poszukuje, nigdy nie odwraca się od nas i pragnie, byśmy odnaleźli swoje miejsce w Jego miłości. Tak jak dziewczyna z przytoczonej historii, każdy z nas może usłyszeć głos Boga, który mówi: „Jesteś moim umiłowanym dzieckiem i nigdy cię nie opuszczę” [„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1)].
Niech to przesłanie przypomina nam o naszej wartości i zachęca do troski o tych, którzy mogą czuć się zagubieni. Wystarczy chwila refleksji, by dostrzec Bożą obecność i usłyszeć wezwanie do miłości i jedności.
Kazania-homilie: Wtorek drugiego tygodnia Adwentu
o. Jarosław Krawczyk CSsR (06 grudnia 2011 roku, Rok B, II)
o. Andrzej Szorc CSsR (11 grudnia 2012 roku, Rok C, I )
o. Marian Krakowski CSsR (10 grudnia 2013 roku, Rok A, II)
o. Stanisław Mróz CSsR (09 grudnia 2014 roku, Rok B, I)
br. kleryk Tomasz Bil CSsR (08 grudnia 2015 roku, Rok C, II)
dk. Stanisław Paprocki CSsR (08 grudnia 2015 roku, Rok C, II – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny)
o. Andrzej Makowski CSsR (06 grudnia 2016 roku, Rok A, I)
o. Wacław Zyskowski CSsR (12 grudnia 2017 roku, Rok B, II)
o. Łukasz Baran CSsR (11 grudnia 2018 roku, Rok C, I)
o. Stanisław Janiga CSsR (10 grudnia 2019 roku, Rok A, II)
o. Łukasz Baran CSsR (08 grudnia 2020 roku, Rok B, I – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny)
o. Pawel Drobot CSsR (07 grudnia 2021 roku, Rok C, II)
o. Grzegorz Pruś CSsR (06 grudnia 2022 roku, Rok A, I)
o. Piotr Czechowicz CSsR (11 grudnia 2023 roku, Rok B, II)
o. Wojciech Wilgowicz CSsR (10 grudnia 2024 roku, Rok C, I)
Drukuj...
Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, katecheta oraz duszpasterz w Parafii p.w. Ducha Świętego – Szczecinek
o. Wojciech Wilgowicz CSsR