Słowo Redemptor

XXX niedziela zwykła – Rocznica poświęcenia kościoła własnego

 

 

 

Niedziela, 29 października 2017 roku, XXX tydzień zwykły, Rok A, I

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: „Tam będzie moje imię”, tak aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu (1 Krl 8, 39).

 

W dzisiejszą niedzielę w wielu parafiach przeżywamy wyjątkową uroczystość. Wspominamy dzisiaj dzień, w którym ten oto kościół został poświęcony. Poświęcony, a więc stał się miejscem szczególnej obecności Boga pośród nas.

 

Może warto na nowo uświadomić sobie wartość naszego miejsca spotkania z Bogiem, dzisiaj, kiedy niejednokrotnie słyszymy informacje, mówiące nam o tym, że wiele kościołów się zamyka. I tak oto od 2000 roku w Niemczech zamknięto pięćset kościołów, w Anglii zamknięto ponad pięćset kościołów. Jedne zburzono, drugie przeznaczono do innych celów. Dlaczego? Bo stały się tylko zwykłymi budynkami. Ludziom, którzy tam żyli, zabrakło wiary, że jest tam Bóg, że czeka i chce, aby tam przychodzili, aby oddawali Mu swoje życie, swoje sprawy, swoje radości i smutki, siebie samego, a przede wszystkim z Nim się spotykali.

 

Dlaczego o tym mówię? Ponieważ niebezpieczeństwo to dotyczy każdego z nas. Każdy z nas musi sobie uświadomić, że ten widzialny znak obecności Boga na ziemi – „kościół” – musi być prawdziwym „Kościołem”, a więc przede wszystkim wspólnotą ludzi wierzących.
Ksiądz Jan Twardowski pisał w jednym ze swoich wierszy:

Naucz się dziwić w kościele,
że Hostia Najświętsza tak mała,
że w dłonie by ją schowała
najniższa dziewczynka w bieli,

a rzesza przed nią upada,
rozpłacze się, spowiada -

że chłopcy z językami czarnymi od jagód -
na złość babciom wlatują półnago -
w kościoła drzwiach uchylonych
milkną jak gawrony,
bo ich kościół zadziwia powagą

I pomyśl - jakie to dziwne,
że Bóg miał lata dziecinne,
matkę, osiołka, Betlejem

Tyle tajemnic, dogmatów,
Judaszów, męczennic, kwiatów
i nowe wciąż nawrócenia

Że można nie mówiąc pacierzy
po prostu w Niego uwierzyć
z tego wielkiego zdziwienia

(J. Twardowski, Naucz się dziwić...)

 

Aby doświadczyć ważności tego miejsca, potrzeba więc wiary, żywej autentycznej relacji z Bogiem, której nie możemy doświadczyć gdzie indziej.

 

Bardzo dobrze rozumieli to Izraelici, którzy zbudowali świątynię dla Boga Jahwe. To wokół niej koncentrowali całe swoje życie, bo wiedzieli i byli przekonani, że Bóg, który niejednokrotnie ingerował w ich historię, prowadził ich, jest tam naprawdę obecny.

 

Święty Paweł mówi do nas: Jesteście Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus (por. 1 Kor 3, 9-11).

 

A więc ten widzialny budynek będzie tylko zwykłym budynkiem, zbudowanym wysiłkiem wielu ludzi, jeżeli zabraknie w nim innego „budynku” zbudowanego z nas, żywych kamieni. Bez naszej wiary, bez poznawania fundamentu naszej wiary, bez spotkania z Chrystusem będzie to tylko piękne dzieło sztuki.

 

Jezus dzisiaj zapytał się apostołów: Za kogo uważają mnie ludzie? (Mt 16, 13) I my moglibyśmy się zapytać dzisiaj samych siebie: Dlaczego tutaj jesteś? Po co tu przychodzisz? Czy nasza odpowiedź będzie podobna do tej udzielonej przez Piotra: Aby spotkać się z Jezusem, który tu mieszka i jest prawdziwym Synem Bożym?

 

Na całym świecie mamy wiele kościołów. Jedne są stare i przypominają nam o historii, inne dopiero co powstały. Ale jedno musimy sobie uświadomić. Powstały one ze względu na ich Gospodarza i dla Niego oraz dla całej wspólnoty, po to aby był miejscem naszego zdziwienia.

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Duszpasterz Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech – Monachium

o. Rafał Nowak CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy