Piątek, 09 grudnia 2016 roku, II tydzień Adwentu, Rok A, I
Przepis na udane życie…
Adwent, który przeżywamy, chce nam uświadomić na nowo w naszym życiu prawdę o Bogu. Jezus Chrystus przychodzi na świat, aby go zbawić, a jednocześnie przedstawić człowiekowi przepis na udane życie. Czytany dzisiaj fragment Księgi Izajasza uświadamia nam, że nasze czyny mają wielkie znaczenie dla naszego zbawienia. Bóg poucza nas o tym, co pożyteczne. Daje nam przykazania i kieruje drogami, po których mamy kroczyć. Nasza wolność sprawia jednak, że często odwracamy się od Boga i Jego przykazań. Prorok Izajasz mówi o bolesnych konsekwencjach takiego postępowania. Nie ma pokoju bez Boga, bez wierności Jego prawu i słowu, bez nieustannego powracania do Niego i odnawiania pragnienia kroczenia Jego drogami. Sytuacja w wielu regionach świata to potwierdza – Irak, Syria…
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje zatwardziałość serc wielu ludzi względem Jezusa. Odrzucili oni Bożą mądrość, która ukazała się im najpierw w ascezie Jana Chrzciciela, następnie zaś w miłosierdziu Jezusa. To ludzie podobni do kapryśnych dzieci, które nie przyjmują zaproszeń do zabawy ani do przeżywania żałoby czy wesela. Odrzucając Jana Chrzciciela, ludzie ci znaleźli sobie usprawiedliwienie: Zły duch go opętał. Również Syn Człowieczy zostanie odrzucony. Dlaczego? Ponieważ w ich oczach jest żarłokiem i pijakiem, przyjacielem celników i grzeszników. Natomiast dzieła Mądrości Bożej są dla tych, którzy umieją je odczytywać i oddają jej sprawiedliwość.
Adwentowe oczekiwanie na przyjście Mesjasza zachęca nas do pochylenia się nad słowem Bożym i skorygowania naszych oczekiwań i wyobrażeń. Pan Bóg proponuje nam przepis na udane życie. Nie potrzeba kupowania drogich prezentów, wykwintnych dań świątecznych czy szampańskiej zabawy w sylwestrową noc. Człowiek Adwentu to człowiek, który upodobał sobie w prawie Pańskim i rozmyśla nad nim dniem i nocą (Ps 1, 2). To człowiek, który szuka spełnienia w słowie Bożym i w nim znajduje swoją radość czy pocieszenie. Kiedy pociąga nas Bóg, oznacza to, że w Nim nasze serce znalazło upodobanie. Co nas niesie, co podnosi, co przenika pokojem i radością, jeśli nie upodobanie w Bogu? Ten właśnie modlitewny nastrój ma nas zaprowadzić do rozpoznania przychodzącego Chrystusa.
Doktor homiletyki Instytutu Liturgiki i Homiletyki KUL, Przełożony Domu Zakonnego, Prefekt Tirocinium Pastoralnego Prowincji
Warszawskiej Redemptorystów w Lublinie oraz wykładowca homiletyki w WSD Redemptorystów w Tuchowie – Lublin
o. Andrzej Makowski CSsR