Sobota, 25 marca 2017 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok A, I
Przypadająca na dzień 25 marca Uroczystość Zwiastowania Pańskiego ustanowiona została w V wieku. Zgodnie z nauką Kościoła, w dniu 25 marca Maryi objawił się Archanioł Gabriel i zapowiedział narodziny Jezusa, Bożego Syna. Na Maryi wypełniają się wszystkie zapowiedzi związane z przyjściem na świat Mesjasza, Zbawiciela świata. Fakt, że ta uroczystość przypada często w okresie Wielkiego Postu, uświadamia nam, że tajemnica Wcielenia jest nierozerwalnie związana z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Jezusa.
Na mocy decyzji Episkopatu Polski z 1998 r. ustanowiono 25 marca Dniem Świętości Życia. Jest on odpowiedzią na wezwanie św. Jana Pawła II, który w encyklice „Evangelium vitae” (1995 r.) pisał, aby corocznie w każdym kraju obchodzono Dzień Życia. Dalej ojciec święty pragnął, aby ten dzień był przygotowany i obchodzony przy czynnym udziale wszystkich członków Kościoła lokalnego. Celem, jaki przyświecał ustanowieniu tego dnia, było:
budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i w każdej kondycji (EV, 85).
Fragment Ewangelii według św. Łukasza przeznaczony na dzisiejszą uroczystość przedstawia moment zwiastowania – obwieszczenia Maryi, że została wybrana przez Boga, aby pod sercem nosić Bożego Syna. Maryja w pierwszym odruchu serca przeraziła się takim planem Boga wobec Niej. Z Bożym Posłańcem podjęła dialog, przez który chciała się wymówić od takiego posłannictwa. Jednakże ostatecznie Maryja wypowiedziała „Amen” – niech spełnia się wola Boża.
Spójrzmy na osobę Maryi, Jej sytuację po zwiastowaniu.
Maryja była małżonką Józefa, chociaż jeszcze nie mieszkali razem. Józef zwyczajem ludzi Wschodu przygotowywał dom do wspólnego życia rodzinnego. Więc przyszłe życie Maryja miała już zaplanowane. Wszystko legnie w gruzach, gdy usłyszy Bożą propozycję. Szuka jakiejś ucieczki, „najlepszego” dla siebie rozwiązania. Ale ostatecznie daje Bogu posłuch. Wyrazem tego są słowa, aby wypełniła się wola Boża.
Po ludzku Maryja znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Jak miała wytłumaczyć się Józefowi, że pod sercem nosi poczęte życie? Co miała powiedzieć najbliższym, znajomym o swoim stanie błogosławionym? Dla Maryi najważniejsze było to, aby odczytać wolę Boga i wypełnić ją jak najlepiej. Dlatego dziś Maryja jest dla nas Patronką w podejmowaniu trudnych życiowych decyzji.
Młody człowiek w Jej osobie może zauważyć, że podejmując samemu życiowe decyzje, nie należy polegać tylko na ludzkiej logice i ziemskiej przebiegłości. Trzeba Boga pytać i prosić o rozeznanie właściwej drogi, na której można być szczęśliwym i czuć się zrealizowanym. I wcale tu nie chodzi o drogę życia kapłańskiego czy zakonnego. Przy każdym wyborze drogi życiowej trzeba jak Maryja zawierzyć Bogu.
Także w życiu dorosłym Maryja jest nadal wzorem w wypełnianiu swoich zadań i trwaniu przy Bogu. Mogą przyjść przecież niepowodzenia, porażki, zniechęcenia. Pojawi się pytanie o to, dlaczego wybrałem taką drogę, dlaczego Boga posłuchałem. Trzeba dalej patrzeć na Maryję. Bóg nie szczędził Jej przeciwności. Chociażby narodziny Jezusa w nędzy, ucieczka do Egiptu, poszukiwanie 12-letniego Jezusa, odchodzenie uczniów od Jezusa w czasie Jego publicznej działalności. Doświadczała tego, było to źródłem bólu, ale dalej trwała przy Bogu. W tym widziała Boży plan, Boże działanie.
Ostatecznie podeszły wiek, cierpienie, choroby – może to być moment powątpiewania, czy Bóg o mnie nie zapomniał, dlaczego do tego dopuszcza. Patrząc na Maryję, spotykamy Ją na Kalwarii pod Krzyżem. Przeżywała największe boleści – jako Matka była przy śmierci Syna. Dla kobiety nie ma większego cierpienia. Była pod Krzyżem, bo to była konsekwencja „tak” powiedzianego Bogu w momencie zwiastowania. Była wierna Bogu, chociaż płaciła za to wysoką cenę. Najważniejszy był Bóg, Jego plany.
Dlatego została nam dana za Matkę przez Jezusa z wysokości Krzyża. Od Niej uczmy się wierności Bogu i z ufnością na ołtarzu tej wierności składajmy nasze ofiary. A nasze życie na ziemi, wszelkie wydarzenia będą miały głęboki sens. Bo to będzie wypełnianie Bożego planu – ja tylko powtarzam „niech się dzieje Twoja wola”.
W uroczystość Zwiastowania Pańskiego dziękujemy za osobę Maryi i Jej przykład zawierzenia Bogu.
Również dzisiaj, obchodząc Dzień Świętości Życia, chciejmy dziękować za nasze życie, które jest ogromnym darem. Ale to też okazja, aby zatroszczyć się o życie poczętych i całkowicie bezbronnych dzieci jeszcze nienarodzonych, które są narażone na śmierć w łonie matki. W intencji dziecka zagrożonego w łonie matki możemy podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. Trwa ona 9 miesięcy i polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańca oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka i jego rodziców. Osoba decydująca się na adopcję duchową nie wie, kim jest „jej” dziecko, jego imię zna tylko Bóg.
Jezus przychodzący na ołtarz, zstępujący do naszych serc w Komunii św. niech pomaga nam na wzór Maryi – Jego Matki odczytywać wolę Boga w naszym życiu i daje siłę do wypełniania Bożych planów. Niech również wyczula nasze serca na nowe poczęte życie ludzkie, aby otaczać je naszą serdeczną pamięcią i modlitwą.
Drukuj...
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Lublin
o. Tomasz Mular CSsR