Poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego
Poniedziałek, 05 maja 2017 roku, IX tydzień zwykły, Rok A, I
Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła
Liturgiczny obchód święta Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła przypada w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Tytuł ten został ogłoszony podczas zakończenia trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II, 21 listopada 1964 roku w Bazylice św. Piotra. Warto pamiętać, że inicjatorami tego aktu byli biskupi polscy, na czele ze sługą Bożym kardynałem Stefanem Wyszyńskim, który osobiście w obecności ojca świętego Pawła VI przedstawił prośbę, aby Matka Jezusa, Matka Boga, została ogłoszona Matką Kościoła.
Już samo umiejscowienie święta nazajutrz po Zielonych Świątkach oraz drugie czytanie z Dziejów Apostolskich ukazujące nam Maryję obecną wraz z uczniami na modlitwie w oczekiwaniu obiecanego Pocieszyciela, świadczy o doniosłości Jej roli w procesie kształtowania się młodego jeszcze Kościoła. Każda zresztą wzmianka o Maryi w tekstach biblijnych musi być przez nas czytana właśnie w świetle Jej roli w służbie swego Syna: jako Matki Chrystusa i Matki Boga. Bardzo trafnie obrazuje to prefacja mszalna przeznaczona na dzisiejsze święto:
Ona, przyjmując niepokalanym sercem Twoje Słowo, poczęła Je w dziewiczym łonie i otoczyła macierzyńską troską początek Kościoła, rodząc jego Założyciela. Przyjmując pod krzyżem testament Bożej miłości, wzięła za swoje dzieci wszystkich ludzi, którzy przez śmierć Chrystusa narodzili się do życia wiecznego. Gdy Apostołowie oczekiwali obiecanego Ducha Świętego, łączyła swe błagania z prośbami uczniów Chrystusa i stała się wzorem modlącego się Kościoła. Wyniesiona do niebieskiej chwały otacza macierzyńską miłością Kościół pielgrzymujący i wspiera go w dążeniu do wiecznej ojczyzny, aż nadejdzie pełen blasku dzień Pański (Prefacja o Najświętszej Maryi Pannie nr 3, Maryja wzorem i Matką Kościoła).
Ewangelia przeznaczona na dzisiejsze święto może być wybrana spośród trzech propozycji, każda z nich w swoisty sposób ukazuje tajemnicę Maryi jako Matki Kościoła.
Pierwszym tekstem jest opis cudu w Kanie Galilejskiej.
Obok podstawowego znaczenia, czyli wesela, zakłopotania młodych z powodu braku wina, interwencji Maryi u swego Syna, jest jeszcze piękna interpretacja symboliczna. Oto prawdziwym Oblubieńcem jest Jezus obecny we wspólnocie miłości pomiędzy braćmi i siostrami. Maryja jest matką Oblubieńca oraz tą, która czuwa nad tą właśnie wspólnotą – Kościołem. Każdy z nas może więc przez Maryję wypraszać cuda „przemiany”. Choć woda jest symbolem życia, w zestawieniu z winem w kontekście weselnej uroczystości jest tym, czym być nie powinna: goście oczekują wina, smaku, rozradowania serc. I w tym właśnie sensie chcemy błagać Maryję, aby wyjednywała nam przemianę z nijakości w to, czym nasze życie być powinno: ciągłym przynoszeniem owoców wiary w codzienności. Aby nasze czyny, myśli, słowa były wyraziste, aby miały smak Chrystusa, aby w nas właśnie coraz bardziej objawiał się On; aby ludzie, którzy „zakosztują” naszej obecności mogli rozsmakować się w Chrystusie.
Drugi tekst to opis sceny spod krzyża: umierający Jezus zawierza Jana Maryi oraz Ją samą umiłowanemu uczniowi.
Fakt wzięcia przez Maryję Jana za duchowego syna, rozciąga się na wszystkie pokolenia: każdy z nas, braci i sióstr, ma w Maryi swoją Matkę. Ona nas tam przyjęła pod opiekę i nigdy nie wycofa tej obietnicy. Każdy z nas jest bliski Jej sercu. Nie jest Jej obojętne nasze życie: cieszy się z naszej radości i smuci się, ilekroć cierpimy. Jak każda matka, tak i Ona, chce być obecna w życiu swych dzieci, dając to, co jej najdroższe. Jest tu jeszcze jedna piękna symbolika nawiązująca do Księgi Rodzaju: jak z boku Adama Bóg uczynił Ewę, matkę wszystkich żyjących, tak z przebitego boku Chrystusa – nowego Adama – rodzi się Kościół, jego Oblubienica, nowa Ewa. Maryja stojąca pod krzyżem staje się Matką tej nowej rodziny.
Trzeci tekst opisuje scenę zwiastowania. Moment, w którym Maryja wypowiada swoje „fiat”, otwiera drogę Bożej łasce, aby Niepokalana „poczęła z Ducha Świętego” i stała się matką Chrystusa.
Zwiastowanie to pełnia czasów, kiedy to Bóg zechciał przemówić przez Syna. W łonie Maryi zacznie kształtować się nowe życie, prawdziwy Bóg, głowa Kościoła. Ona jest jego Matką. Scena zwiastowania ma również głębokie znaczenie symboliczne dla każdego chrześcijanina. Każdy z nas w tym sensie przypomina Maryję. Do czego bowiem jesteśmy powołani? Do „rodzenia” Chrystusa w tym świecie, by stał się On namacalny, bliski człowiekowi.
We wspólnocie Kościoła, wsłuchując się w Boże słowo, przyjmując Chrystusa w Eucharystii kształtować się będzie w nas On sam. Prośmy Maryję, aby nam towarzyszyła na tej drodze.
Drukuj...
Studia doktoranckie z zakresu teologii fundamentalnej na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim – Rzym
o. Sylwester Pactwa CSsR