Słowo Redemptor

Świętej Teresy Benedykty od Krzyża, (Edyty Stein), dziewicy i męczennicy, patronki Europy – święto

 

 

 

Środa, 09 sierpnia 2017 roku, XVIII tydzień zwykły, Rok A, I

 

 

 

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Zadziwienie…

 

Może przypominamy sobie z naszego życia taką historię, kiedy byliśmy świadkami, jak małe dziecko wsłuchuje się w to, co opowiada dorosły rodzic, opiekunka w przedszkolu czy nauczyciel w czasie szkolnej lekcji. Postawa znieruchomienia (rzadka dzisiaj), szeroko otwarte usta i pełne zdziwienia oczy wpatrujące się w twarz mówiącego. Ciekawość serca i umysłu oraz tajemniczość tego, o czym ktoś inny opowiada. Zadziwienie nad słowem (opowiadaniem), które słyszeliśmy z ust innej osoby może i nas niejednokrotnie wprawiło w zdumienie.

 

Nie dziwi więc nas pewnie i ten fragment Ewangelii, kiedy to Maria wsłuchuje się w słowa Jezusa, a Marta krząta się wokół bieżących spraw. To właśnie wsłuchująca się Maria otrzymuje od Jezusa zapewnienie, że to ona „lepszą obrała cząstkę”.

 

Słuchać bardziej Boga niż ludzi, troszczyć się bardziej o sprawy Boże niż o sprawy tego świata – może właśnie tego nam potrzeba w dzisiejszym czasie, kiedy troszczymy się o tak wiele bieżących spraw, że zapominamy o tym, co najważniejsze, by zatrzymać się na chwilę i posłuchać, co Bóg chce mi powiedzieć.

 

Ale to wymaga czujności, by to słowo usłyszeć. Słyszeliśmy dzisiaj z ust Jezusa: Czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny – nie tylko Jego powtórnego przyjścia po nas, ale też i tej chwili, kiedy przychodzi do nas w ciszy naszego serca na modlitwie, w swoim słowie na liturgii lub w jakiejś innej, szczególnej dla nas chwili.

 

Ale życie jest życiem i nawet czuwającemu zdarzy się zasnąć, choćby na chwilę. Również pannom z dzisiejszej przypowieści zdarzyło się, iż wszystkie zasnęły.

 

Cóż więc znaczy „czuwać”? Każdy kierowca, kiedy wyrusza w podróż, sprawdza stan licznika paliwa. Starczy czy też nie starczy paliwa, by dojechać do celu. Odwołując się do dzisiejszej Ewangelii, „czuwać” znaczy więc mieć zapas oliwy, to znaczy dużo miłości, która zabezpiecza nas na czas trudny, na czas próby czy też na czas naszej słabości. Trzeba być dobrze „zaopatrzonym” w miłość, czyli w to, co uzdalnia nas do „spalania się” dla innych. „Czuwać” znaczy więc otrzymać od Boga dużo miłości i strzec jej w sobie w taki sposób, aby jej starczyło do końca naszych dni.

 

Przykład patronki dnia dzisiejszego św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) przypomina nam, że każdy z nas, współpracując z łaską Boga, powinien wzrastać wewnętrznie, zbliżać się do Boga, a w konsekwencji uwielbiać Go poprzez każde swoje działanie. Każde nasze czuwanie i działanie ma służyć odkrywaniu Bożej łaski w naszym życiu i pomóc nam w podejmowaniu świadomej współpracy z nią.
W dniu 11 października 1998 r. w Rzymie Jan Paweł II w swojej homilii mówił:

Siostra Teresa Benedykta od Krzyża mówi nam wszystkim: «Nie uznawajcie za prawdę niczego, co jest wyzute z miłości. I nie uznawajcie za miłość niczego, co jest wyzute z prawdy! Jedno bez drugiego staje się niszczycielskim kłamstwem».

 

Do Boga najbardziej pociąga świadectwo – zwykłych, prostych ludzi, którzy potrafią pokazać sobą, jak piękne jest życie z Bogiem i dla Boga. Wymaga ono co prawda czujności i wielkiego trudu. Ale jak mówiła św. Edyta Stein:

Tylko ten, kto związuje się z miłością Chrystusa, jest naprawdę wolny.

Jej umysł niestrudzenie poszukiwał prawdy, a serce z nadzieją jej szukało, aż wreszcie odkryła, że prawda ma na imię Jezus.

 

Niech nasze wsłuchiwanie się w słowo, wpatrywanie się w przykład świętych chrześcijan pozwoli nam odkryć „mądrość” i „prawdę”, która nas wyzwala ku większej „miłości” Boga i ludzi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Redemptorysta Prowincji Warszawskiej obecnie duszpasterz w Parafii św. Józefa i Sanktuarium Matki Bożej
Nieustającej Pomocy – Toruń (Toruń-Bielany)

o. Jacek Burnus CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy