Czwartek, 18 października 2018 roku, XXVIII tydzień zwykły, Rok B, II
Wspólnota Kościoła ze swej natury jest misyjna (por. Dekret o misyjnej działalności Kościoła Ad gentes, nr 2). W czym przejawia się owa misyjność Kościoła? Co to znaczy, że Kościół jest misyjny? Opowiada nam o tym dzisiejsza Ewangelia. Św. Łukasz opisuje ważne wydarzenie z życia i funkcjonowania pierwszej wspólnoty. Jezus, wybrawszy dwunastu, którym więcej dano i od których jeszcze więcej wymagano, wybiera także i innych. Z opisu ewangelicznego, który czytamy, wynika, że wspólnota liczy już co najmniej siedemdziesiąt dwie osoby. Właśnie ich Jezus wysyła do miejscowości i miast, dokąd sam zamierza się udać (por. Łk 10, 1). Zapewne udają się tam po to, aby przygotować miejsce na spotkanie, aby dopiąć wszystkie sprawy organizacyjne. Ale czy tylko po to? Warto podkreślić fakt, że są to osoby, które spotkały się już z Jezusem. Miały możliwość nie tylko oglądania Go, ale i słuchania. Co z tego faktu wynika? Spotkanie z Jezusem, doświadczenie Jego obecności, domaga się opowiadania o tym, podzielenia się tym spotkaniem z innymi. Dziś takie działanie nazywamy dawaniem świadectwa.
To, czego potrzebuje współczesny człowiek, to właśnie świadectwo. Papież Franciszek w jednym ze swoich pierwszych przemówień zauważył i podkreślił, że „dziś świat nie potrzebuje tylko nauczycieli, ale nade wszystko świadków, którzy swoim życiem będą mówić o Jezusie”.
Słowa papieża niejednemu z nas mogą nasunąć na myśl stare polskie powiedzenie, mówiące, że „słowa pouczają, przykłady pociągają”. I jest chyba coś na rzeczy. Żyjemy bowiem w erze medialnej, gdzie do człowieka szybciej i bardziej przemówi obraz, aniżeli słowo czy nawet wiele słów. Tak wiele słów jest dziś wypowiadanych, tak wiele słów często jest rzucanych na wiatr. Dlaczego? Bo są to tylko słowa, które bardzo często nic nie mówią słuchaczom. Nie przekładają się na życie. Takie mamy czasy, w takich czasach przyszło nam żyć i na takie, a nie inne czasy potrzebni są ludzie, którzy będą mówić o Jezusie, którzy będą świadczyć o Jezusie swoim życiem.
Żyjemy w dobie wprost wypychania chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej, kiedy z różnych stron doświadczamy coraz odważniejszych uderzeń w Kościół. Takim przykładem może być film „Kler”, który wszedł na ekrany kin. Film przedstawiający rzekomy „obraz Kościoła” – obraz, w którym margines Kościoła ukazywany jest jako całość, a przynajmniej jako zdecydowanie dominująca część tej całości. Jest to zatem duże nadużycie i uderzenie we wspólnotę Kościoła jako całość. Chodzi o to, że tego rodzaju wydarzenia dają nam do myślenia. Ale powinny budzić w nas również chęć powiedzenia, że to nie tak, że to nie jest prawdziwy obraz Kościoła! Nie tego Kościoła, który znam, częścią którego jestem, gdyż doświadczyłem w nim czegoś wyjątkowego – spotkania z Jezusem Chrystusem.
Jezus wysyła swoich uczniów, aby inni ludzie mogli poznać prawdziwe oblicze Ojca. Jego misją było głoszenie królestwa Bożego i ukazanie innego – prawdziwego oblicza Ojca. Dziś podobne zadanie i wezwanie może wydawać się niepotrzebne, bo przecież żyjemy kilka wieków później. Jesteśmy bogatsi o wiedzę i doświadczenie. Tak by się mogło przynajmniej wydawać. Ale życie i realizm mówią nam coś innego. Dziś świat, drugi człowiek potrzebuje świadectwa – mojego i twojego świadectwa – może nawet bardziej niż w początkach wspólnoty Kościoła.
Niech św. Łukasz, patron dnia dzisiejszego, wspiera nas, niech wyprasza odwagę w przyznawaniu się do Jezusa w naszej codzienności.
Drukuj...
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Lubaszowa
o. Ludwik Łabuda CSsR