Słowo Redemptor

Poniedziałek drugiego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Poniedziałek, 18 marca 2019 roku, II tydzień Wielkiego Postu, Rok C, I

Świętego Cyryla Jerozolimskiego, biskupa i doktora Kościoła
Święty Cyryl Jerozolimski, Audiencja Generalna, 27 czerwca 2007 roku, Benedykt XVI

 

 

 

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

Wyznanie i wezwanie – tak najkrócej można streścić czytania, jakie dziś daje nam Kościół.

 

 

Można chyba powiedzieć, że w jakimś sensie jest to wzór prawdziwej modlitwy. Najpierw jest uznanie wielkości Boga, przed którym staję. Zaraz potem uznanie swojej niegodności i winy. Wreszcie wdzięczność wobec Boga, który dochowuje wierności swojej obietnicy.

 

Prorok Daniel modli się sam, ale modli się i wyznaje wszystko nie tylko w swoim imieniu. Ma świadomość, że trzeba mówić w imieniu całego ludu wybranego. Ten wybrany naród ponosi teraz konsekwencje swojego postępowania, które faktycznie było odstępstwem od wierności Bogu.

 

Jednocześnie w tej modlitwie przebija świadomość, że Bóg, owszem, jest wierny swoim obietnicom, ale zarazem sprawiedliwy. To właśnie Boża sprawiedliwość domagała się kary za grzech niewierności.

 

 

Wstyd na twarzach u nas, u naszych królów, u naszych przywódców i u naszych ojców (por. Dn 9, 8).

Prorok wie, z jakiego powodu wstyd ogarnia wszystkich. To grzech powoduje ten wstyd. I dobrze się dzieje, kiedy ludzie mają poczucie wstydu przed Bogiem, gdy zdarza się grzech.

Niestety wydaje się, że dziś coraz mniej tego poczucia grzechu i zarazem zanika poczucie wstydu. Gdybyśmy porównali to, jak dawniej traktowano niektóre grzeszne zachowania, jak je wstydliwie ukrywano przed światem, z tym, co dziś się dzieje, to nasze czasy niestety zatraciły to poczucie. Można bezwstydnie obnosić się ze swoim grzechem, piastować stanowiska czy urzędy i godności, stanowić dla innych normy prawa itd.

 

 

A przecież powinien nas, wierzących, nas Polaków, ogarniać wstyd. Za to, co dzieje się w naszej polityce, za to, co dzieje się w naszych szkołach, za to, co dzieje się w naszych parafiach czy kościołach. Wreszcie za to, co dzieje się w rodzinach. Powinniśmy szczerze powtarzać za prorokiem: Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań (Dn 9, 5).

 

 

Spójrzmy jeszcze króciutko na dzisiejszą Ewangelię. To zaledwie cztery zdania, ale jakże mocne. Co wyniknie z naszego odczytania? Być może i takie niewesołe wnioski.

Tak wiele u nas niesprawiedliwych osądów, przypisywania komuś złych intencji, wyciągania przedwczesnych, pochopnych wniosków – „bo on zawsze tak robi!”

Jakże chętnie potępiamy kogoś, kto ma inne poglądy, inny sposób rozumowania. Potępiamy nie poglądy – z tymi mamy prawo się nie zgadzać czy wprost walczyć. Bywa, że jest to moralny obowiązek jak w przypadku propagowania homoseksualizmu czy ideologii gender. Niestety przy okazji potępiamy osobę, a tego robić nam nie wolno. Zapominamy o Jezusowej przestrodze: Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (por. Łk 6, 38).

 

 

Nie dziw się zatem, bracie czy siostro, który osądzasz, potępiasz, nie chcesz przebaczyć, że to wszystko spadnie kiedyś na ciebie. I to być może w najmniej spodziewanym momencie. Widzieliśmy w niedawnej historii, jak ktoś oburzał się na czyjąś zdradę, słabość, a potem wychodziło, że sam był „umoczony” – by użyć tego obiegowego określenia. To nie dotyczy tylko współpracy ze służbami, ale także nieuczciwości materialnej, wydawania wyroków sądowych, które kłóciły się ze zdrowym rozsądkiem i społecznym poczuciem sprawiedliwości, niewierności małżeńskiej itd.

 

 

Każdy z nas może i powinien w swoim własnym sercu poszukać podobnych spraw. Pewnie nie będą to aż tak wielkie sprawy, ale skoro stajemy do modlitwy przed Bogiem, skoro przeżywamy kolejny w naszym życiu Wielki Post, warto brać przykład z proroka Daniela. Warto uczynić wyznanie grzechów, jak on to zrobił. I warto posłuchać wezwania Jezusa: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (por. Łk 6, 36).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Duszpasterz w Parafii św. Józefa i Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy
w Toruniu (Toruń – Bielany)

o. Marian Krakowski CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy