Słowo Redemptor

Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza – święto

 

 

Poniedziałek, 28 października 2019 roku, XXX tydzień zwykły, Rok C, I

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Przypatrując się jakiejkolwiek wspólnocie ludzi, jakiejś grupie osób, których dokładnie nie znamy, widzimy zwykle ich twarze, ich postury, oceniamy sposób mówienia, gestykulowania czy mimikę twarzy. I na tym kończy się nasza wiedza o tych ludziach. Nasz sąd o nich jest dla nas wiążący, jedyny prawdziwy, ale z pewnością nie jest oparty na pełnej o nich wiedzy. Bo przecież każdy człowiek, którego spotykamy na ulicy, w autobusie czy tramwaju, w przychodni lekarskiej czy w bibliotece, to nie tylko twarz, głos czy postura, ale to przede wszystkim niezwykła historia – historia, która w pewnym momencie biegu świata skrzyżowała się z naszą osobistą historią życia.

 

Patroni dnia dzisiejszego – Święci Szymon i Juda Tadeusz – to dla wielu z nas jedynie imiona, które autorzy Ewangelii wymieniają przy okazji przekazywania nam relacji o tym, jak to z nastaniem dnia przywołał Jezus swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami (por. Łk 6, 13). Owszem, znamy z grubsza historię życia Szymona Piotra, apostoła, któremu Jezus powierzył zadanie łowienia ludzi i budowania Kościoła; wiemy sporo o apostole Janie, umiłowanym uczniu Chrystusa, który spoczywał na piersi Mistrza; konfrontujemy nieraz nasze wątpliwości w wierze z postawą przeżywającego te same trudności apostoła Tomasza, ale o Judzie Tadeuszu czy Szymonie wiemy tylko tyle, że byli w gronie dwunastu apostołów. A przecież za każdym z nich stoi niezwykle bogata historia życia.

Święty Szymon – który zapewne wyróżniał się wśród apostołów zauważalną prawością i surowością w zachowywaniu prawa mojżeszowego i zwyczajów narodu wybranego, bo przecież z takim przydomkiem przeszedł do historii – głosił Ewangelię Chrystusową słowem i przykładem w wielu miejscach, a wśród tych najbardziej zaskakujących miejsc jego przebywania i świadczenia o Chrystusie wymienia się nawet niekiedy Wielką Brytanię. I pewnie bardzo wymowne musiało być to świadectwo, włączając w to męczeńską śmierć za czasów wielkiego prześladowcy Kościoła cesarza Trajana.

Z kolei święty Juda Tadeusz, człowiek wielkoduszny – tak przynajmniej tłumaczyć można jego przydomek – był prawdopodobnie krewnym Jezusa. I raczej nie gorliwość sprawiła, że znalazł się w gronie apostołów. Pytanie, które skierował do Jezusa podczas ostatniej wieczerzy: Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? (por. J 14, 22), dla wielu egzegetów stanowi dowód tego, że argumentem za przystąpieniem do grona apostołów była dla niego chęć zrobienia kariery i wybicia się.

Żydowski gorliwiec i karierowicz – dwa przeciwieństwa, a jednak historie ich życia przecięły się w pewnym momencie, a w Tradycji Kościoła połączyły nawet na stałe i w tej łączności przetrwały do dzisiejszych czasów.

 

Chrystus powołał ludzi bardzo zróżnicowanych, ale ważne było to, że to On sam był tym kamieniem węgielnym, spoiwem, dzięki któremu owa pierwotna wspólnota dwunastu uczniów rozrosła się do niebotycznych rozmiarów, a przecież wciąż są jeszcze ludzie, do których Ewangelia nie dotarła. Tak i dziś Chrystus wciąż powołuje ludzi o różnych osobowościach, wybiera z tłumu takich, których historie życia pewnie nigdy nie przecięłyby się, bo – po ludzku patrząc – zbyt wiele ich różni. Ale On takich właśnie wybiera i powołuje, by to w Nim zespalana cała budowla rosła na świętą w Panu świątynię (Ef 2, 21).

 

Skoro fundament apostołów, na którym jako wspólnota Kościoła jesteśmy zbudowani, był tak zróżnicowany, trudno dziwić się dzisiejszemu zróżnicowaniu nas, idących za Chrystusem drogą swojego życiowego powołania. Łączy nas jednak misja głoszenia światu zbawienia w Chrystusie. Choć Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny dobiega końca, nie ustawajmy w świadczeniu o Bożej miłości do każdego człowieka całym naszym życiem, a Święci Szymon i Juda Tadeusz niech wypraszają nam potrzebną gorliwość i odwagę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Sekretarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Warszawa

o. Arkadiusz Buszka CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy