Wtorek, 17 grudnia 2019 roku, III tydzień Adwentu, Rok A, II
Od dzisiaj (od dnia 17 grudnia) wchodzimy w bezpośrednie przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia. Kościół, troszcząc się o należyte przygotowanie, wprowadził „oktawę” – osiem dni, które krok po kroku doprowadzą nas do 25 grudnia.
W pierwszym dniu „oktawy” czytamy początek Ewangelii według św. Mateusza. Ukazany jest rodowód Jezusa. Ten czasem denerwujący ludzi tekst, który jest czytany podczas świątecznej liturgii słowa, w gruncie rzeczy posiada swoje doniosłe znaczenie. Dla nas ma cenną wartość. Wykazuje on bowiem, że przychodzący na świat Syn Boży – Mesjasz i Zbawiciel – jest jednym z nas. Jezus jest człowiekiem z krwi i kości, podobnym do nas oprócz grzechu. Przez to, że stał się człowiekiem, Bóg jest nie tylko oderwanym pojęciem czy wzniosłą ideą.
Bóg przez Wcielenie stał się „konkretem” dostępnym dla naszych zmysłów. Stał się rzeczywistością – jak mój ojciec, matka czy bracia. Znajdował się w takich samych warunkach życiowych co i ja. Jeśli On jest prawdziwym człowiekiem – to zna On doskonale moje życie, moją pracę, moje trudności i cierpienia, moje smutki i troski. Zna je lepiej niż ktokolwiek inny – i przez to właśnie stał się bliższy niż ktokolwiek inny.
Bóg stał się człowiekiem, przyjął na siebie nasze człowieczeństwo z jego wszystkimi uwarunkowaniami – pokazuje nam dzisiejsza Ewangelia. W osobie Chrystusa wszedł w konkretną historię, w określony czas i miejsce. Ale nie pojawił się tam nagle. Jego życie było przewidziane i oczekiwane. Prorocy Starego Testamentu zapowiadali Jego przyjście na świat przez wiele pokoleń. Bóg tworzył konkretną historię, powołując i włączając w swój plan konkretnych ludzi, mniej lub bardziej świadomych Jego zamiarów. Ale nikt nie był przypadkowy w tej historii.
Chciał w ten sposób człowieka wnieść na wyżyny, zaprowadzić do Ojca, czyli zbawić. W ten sposób musimy również popatrzeć na otaczający nas świat i zająć wobec niego właściwe stanowisko. Dzisiaj wielu ludzi powie, że ten świat zalewa tylko grzech. Patrząc na ludzkie upadki, grzechy i zbrodnie prezentowane przez mass media jesteśmy skłonni potępić tzw. świat lub przejść nad nim z wyniosłym lekceważeniem. Nie wierzymy w dobroć ludzi ani w ich poprawę. Określamy ten świat jako nieludzki.
Tymczasem Jezus staje się człowiekiem, aby wejść w ten nieludzki świat i uczynić go ludzkim. Starajmy się w tym Adwencie przygotować owocnie nasze serca na przyjście w naszym życiu Boga Człowieka.
Drukuj...
Przełożony domu zakonnego, prefekt Tirocinium Pastoralnego Prowincji Warszawskiej Redemptorystów w Lublinie
oraz wykładowca homiletyki w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie – Lublin
o. Andrzej Makowski CSsR