Sobota, 27 lutego 2021 roku, I tydzień Wielkiego Postu, Rok B, I
Uśmiech, dobrze wymodelowana ćwiczeniami i dietą sylwetka, drogie i modne ubrania, interesujące hobby i obracanie się w odpowiednim towarzystwie, praca w zagranicznej korporacji i piękne mieszkanie w centrum dużego miasta, do tego zagraniczne wakacje latem i narty w Alpach lub Dolomitach zimą – życie doskonałe! To dzisiejszy kanon piękna i spełnienia. Być idealnym to spełniać wszystkie te wymogi.
Dzisiejsza Ewangelia mówi nam jednak o zgoła innym ideale. Jezus mówi swoim uczniom, a więc każdemu z nas o tym, że mamy być idealni jak Ojciec niebieski. Bardzo wysoko postawiona poprzeczka! Więc jak ja, zwykły śmiertelnik, mam stawać w szranki o idealność z Bogiem?
Znów do głosu dochodzi główny temat przesłania Ewangelii, czyli miłość. Jezus pokazuje nam bardzo konkretnie, w czym ona ma się przejawiać, i co ważniejsze, że ma być ona cechą rozpoznawalną właśnie u uczniów Jezusa. Wezwanie Jezusa jest trudne, choć nie niemożliwe do zrealizowania. W wielu momentach naszego życia emocje, które nieraz nami targają względem ludzi, którzy są przeciwnej opcji czy innej orientacji myślowej, lub po prostu skrzywdzili nas w jakiś sposób, są karmione i nakręcane przez nas samych. Niedopowiedzenie, milczenie, plany „co bym zrobił” lub „co powinienem powiedzieć” i nieustanne roztrząsanie tych spraw na naszych głowach powoduje, że nasza niechęć zaczyna nabrzmiewać. A Jezus mówi dziś do nas, aby modlić się za tych, którzy nas prześladują.
Ojciec święty Franciszek, podczas swojej pielgrzymki do Polski na Światowe Dni Młodzieży w 2016 roku, podtrzymując tradycje swoich poprzedników, spotykał się z pielgrzymami, również ukazując się w oknie rezydencji biskupów przy ulicy Franciszkańskiej. Podczas jednego z tych spotkań mówił właśnie o takiej sytuacji, gdy małżonkowie pokłóciwszy się, zapadają w tak zwaną „zimną wojnę” i mają ciche dni. Papież mówił wówczas, że to najgorsza rzecz dla relacji międzyludzkiej. Dialog i wzajemna modlitwa to droga do związku szczerego i trwałego. Co jednak, gdy druga strona nie jest skora do rozmów pokojowych? Zawsze pozostaje ruch po naszej stronie – właśnie modlitwa. Modlitwa połączona z ofiarą w tej intencji – post lub jałmużna, mogą rozkruszyć najtwardsze serca. Powoli, ale konsekwentnie nasze modlitwy i działania będą przemieniały serce drugiego człowieka.
Można teraz powiedzieć, że „to bez sensu, bo przecież wszyscy żyją w jakichś konfliktach; jeżeli nie chce się ktoś pojednać, to trudno; to on, ona wyrządza mi zło, ja mam prawo do odwetu, mam prawo do dobrego imienia, mogę się otaczać tylko ludźmi, którzy są mi przychylni etc”. Prawda! Po ludzku rzecz ujmując tak! Jednak jako chrześcijanie jesteśmy zaproszeni przez Jezusa do czegoś więcej. We wczorajszej Ewangelii usłyszeliśmy właśnie zachętę do tego, aby nasza sprawiedliwość była większa niż sprawiedliwość tego świata, a dziś Jezus daje nam konkretne przykłady. Mamy się wyróżniać w świecie właśnie tym – miłością, która kosztuje i jest niewygodna. Nasze dążenie do ideału to nie tylko ćwiczenie muskułów i kolejny remont w domu bądź wymiana garderoby, ale stawanie się choć troszkę bardziej podobnym do Ojca, który jest niebie. Chrześcijanin ma być w świecie jak lampa, jak sól dawać światło i smak, czyli pokazywać, w jakiej ciemności żyje człowiek bez Chrystusa i jak jego życie jest mdłe bez Zbawiciela. A to jest trudne, wymagające i niepopularne. Łatwo jest być mdłym, trudniej zachwycić smakiem. Wiemy dokładnie, że restauracja czy kawiarnia może być doskonale urządzona wewnątrz, ale jeżeli serwuje kiepską kawę lub niesmaczne jedzenie, to nikt nie będzie jej odwiedzał. Jednak kiedy nawet kiepski wystrój jest rekompensowany doskonałym smakiem serwowanych potraw, będzie to przyciągało tłumy nawet za cenę większych kosztów. Można być idealnym wedle wzorców świata, a w sercu być mdłym, a można mieć smak, który zrekompensuje nam braki zewnętrzne.
Prośmy Maryję, aby poprzez nasz post, modlitwę i jałmużnę wypraszała nam u Boga coraz większe upodobnienie się do Niego i miłość do tych, którzy nas otaczają.
Kazania-homilie: Sobota pierwszego tygodnia Wielkiego Postu, Rok B, I
o. Jarosław Krawczyk CSsR (03 marca 2012 roku, Rok B, II)
o. Andrzej Wodka CSsR (23 lutego 2013 roku, Rok C, I)
o. Piotr Andrukiewicz CSsR (15 marca 2014 roku, Rok A, II)
o. Jan Rzepiela CSsR senior (28 lutego 2015 roku, Rok B, I)
o. Marian Krakowski CSsR (20 lutego 2016 roku, Rok C, II)
o. Ryszard Hajduk CSsR (11 marca 2017 roku, Rok A, I)
o. Marcin Zubik CSsR (24 lutego 2018 roku, Rok B, II)
o. Łukasz Baran CSsR (16 marca 2019 roku, Rok C, I)
o. Andrzej Makowski CSsR (07 marca 2020 roku, Rok A, II)
o. Wacław Zyskowski CSsR (27 lutego 2021 roku, Rok B, I )
Drukuj...
Redemptorysta Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, który obecnie pracuje jako duszpasterz
w Parafii Matki Bożej Królowej Polski (Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy) – Elbląg
o. Wacław Zyskowski CSsR