„Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, … Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”
„Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić...”
W Zgromadzeniu Najświętszego Odkupiciela Święto Św. Klemensa Marii Hofbauera, apostoła Warszawy, patrona Wiednia oraz duchowego opiekuna piekarzy.
Problem w tym, że nie jest łatwo skłonić człowieka do popatrzenia w górę, jeśli ten wie, że zagrożenie kryje się na dole, a od czujności i szybkości reakcji może zależeć ocalenie. Trzeba zatem dokonać wyboru: ufam sobie i patrzę w dół, zdany na własne siły, albo ufam Bogu i patrzę w górę, jednocześnie tracąc kontrolę (przynajmniej częściowo) nad tym, co dzieje się na dole. Nie było to więc tak łatwe, jak mogłoby się wydawać.
"Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie ..." (J 5, 43)
"A Jezus ucząc w świątyni zawołał tymi słowami: I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest tylko Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie" (J 7, 28)
Wśród tłumów słuchających Jezusa odezwały się głosy: «Ten prawdziwie jest prorokiem». Inni mówili: «To jest Mesjasz» (J 7, 40)
„Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: «Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem»”.
Gromadzimy się w dniu dzisiejszym na szczególnej Liturgii Kościoła. Jest to szczególna noc, kiedy wspominamy dzieło naszego Odkupienia. W Orędziu Paschalnym śpiewaliśmy, że jej uświęcająca siła oddala zbrodnie, obmywa z przewin, przywraca niewinność, przynosi smutnym radość, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi.
„Jezus rzekł: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba»” (J 8, 28)