W obliczu śmierci bliskiej osoby serce nie potrafi być z kamienia, dlatego płacze. Wolno nam płakać, wolno się smucić bo i Chrystus zapłakał nad śmiercią przyjaciela, Łazarza. To naturalny odruch ludzkiej natury, która wzdryga się wobec smutku, cierpienia, wobec śmierci.
Droga pogrążona w żałobie Rodzino, szanowni przyjaciele i znajomi pani Agnieszki, drodzy goście. W życiu często bywają takie chwile, które jakoś podświadomie odpychamy, bo nie chcemy, by nas spotkały. Wśród nich są i takie, przed którymi jednak uciec nie możemy, bo prędzej czy później staną się naszym udziałem. Takim trudnym czasem jest na pewno śmierć bliskiej i kochanej osoby.
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.