Szczęście ma wiele imion. Jednym z nich jest słowo dom. Dom jest czymś ważnym w naszym społeczeństwie, bo wyraża nie tylko budynek, ale coś więcej. ... Wasz dom zbudowany jest poprzez sakrament małżeństwa na skale, jaką jest Chrystus. W swojej budowie jest oparty nie na jednym kamieniu węgielnym, jak to się zazwyczaj czyni w budownictwie, ale na trzech kamieniach węgielnych. Tymi kamieniami węgielnymi są miłość, wierność i uczciwość małżeńska.
Pewna kobieta, która przeżyła z mężem ponad czterdzieści lat, powiedziała kiedyś: Proszę księdza, każdego dnia rano najpierw rozmawiamy z Bogiem, a dopiero później ze sobą nawzajem”.
Będę Cię miłował, dopóki krew krąży w moich żyłach i oddech pulsuje w moich piersiach. Dziś, jutro, zawsze. Nie odstąpię od Ciebie dla kobiet piękniejszych, ponieważ jesteś jedyną gwiazdą mojego życia...
Gratulujemy Wam tej decyzji, która jest świadectwem dla dzisiejszego świata, świadectwem prawdziwej, dojrzałej, odpowiedzialnej miłości mężczyzny i kobiety, której pieczęcią i potwierdzeniem jest sakrament małżeństwa.
Pewne młode małżeństwo przez kilka miesięcy odwiedza salony samochodowe celem zakupu nowego auta. Mąż bardzo uważnie przegląda je, sprawdza i bardzo długo się zastanawia, nie mogąc podjąć ostatecznej decyzji. A to kolor nie taki, a to wyposażenie zbyt ubogie, a to silnik zbyt słaby, a to cena zbyt wysoka. W końcu po kolejnej bezowocnej wizycie w salonie samochodowym zniecierpliwiona żona mówi:Co się z tobą dzieje, tak bardzo się zmieniłeś. Mnie znałeś tylko trzy tygodnie i zdecydowałeś się na małżeństwo. – Słuchaj – odpowiada niecierpliwie mąż – kupno samochodu to poważna sprawa.
Ludzie wchodzący w związek małżeński byliby bardzo nieodpowiedzialni, gdyby ślubując sobie dozgonną miłość i wierność, liczyli tylko na siebie, na swoje siły. Dlatego Drodzy Nowożeńcy zapraszacie do swojej rodziny Boga. To On jest gwarantem waszej miłości i wierności – a tam gdzie jest On, nie ma miejsca na szarość miłości, szarość życia, bo to On jest pełnią Życia i pełnią Miłości, źródłem Życia i źródłem miłości.
Od pierwszego spojrzenia na siebie, które rozpaliło w was jakieś dziwne zainteresowanie się sobą, upłynęło być może już sporo czasu. Dzisiaj, gdy stoicie przed Jezusem Chrystusem Zmartwychwstałym, który przyjmie wasze zaślubiny i umocni je łaską Sakramentu Małżeństwa, wspominacie waszą wspólną drogę narzeczeństwa, która była i pozostanie drogą powoływania was do realizacji waszego powołania małżeńsko-rodzinnego.
Siostra katechetka przygotowywała do Pierwszej Komunii dzieci ze specjalnego ośrodka opiekuńczego dla niewidomych i opuszczonych dzieci. Zadała pytanie: co to jest niebo? Jedna z dziewczynek dała prostą odpowiedź: Niebo jest tam gdzie ja kocham, gdzie jestem kochana i to się już nigdy nie skończy.
Czego pragnie, czego poszukuje, za czym tęskni współczesny człowiek – dzisiejszy człowiek, każdy z nas. Człowiek współczesny coraz częściej pragnie, poszukuje, odczuwa brak przyjaźni? Zapewne to jest prawda. Człowiek, który coraz częściej czuje się samotny szuka drugiego człowieka, który go zrozumie, zaakceptuje, przyjmie. Wielu zapewne pragnie wolności, sprawiedliwości, pokoju? Zapewne i to jest prawdą, gdyż wielu czuje się bardzo zagrożonych obecną sytuacją, dlatego robią wszystko, aby mieć poczucie bezpieczeństwa w domu, na drodze w pracy.
Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. (J 15, 9-12)