Niniejsze rozważania różańcowe pomyślane są jako pomoc w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu. Mają być one jedynie delikatnym wskazaniem na Jezusa, przed Którym jesteśmy. To nie rozważania są ważne, tylko On. Dlatego tak krótka ich forma. Propozycje rozważań do tajemnic różańcowych na 2021 rok.
Okres Bożego Narodzenie trwa, choć wiele jest utrudnień ze względu na pandemię, obostrzenia etc. Nie zapominajmy jednak, żeby w naszych domach i w naszych sercach trwała atmosfera Bożego Narodzenia, radość z tego, że Bóg stał się człowiekiem i zamieszkał między nami. Błogosławmy nasze domy, naszych bliskich, módlmy się wspólnie, bo może nie dotrze do nas kapłan z błogosławieństwem kolędowym, ale my sami udzielajmy go, jako małżonkowie, rodzice, gospodarze. Zaprośmy do naszych domów i serca Słowo, które nadaje życiu sens.
Zwykło się mawiać, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie. To, jak ktoś nas odbierze podczas pierwszego spotkania, albo to, jaką my wyrobimy sobie o kimś opinię przy pierwszym zetknięciu, nie pozostaje zazwyczaj bez wpływu na nasze późniejsze kontakty czy relacje z tym człowiekiem. Dlatego też pierwsza wizyta u rodziców ukochanej dziewczyny czy ukochanego chłopaka związana jest z dużym stresem, bo każdy chciałby pokazać się z jak najlepszej strony. Podobnie rozmowa w sprawie pracy w nowym miejscu – tu zrobienie dobrego wrażenia ma jeszcze większe znaczenie, bo jeśli coś nie wyjdzie, pewnie nie będzie już kolejnej szansy na to, by się poprawić i zatrzeć słabe pierwsze wrażenie.
„Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”. Czytając Pismo święte znamy wszystko co Jezus uczynił, aby każdemu z nas przybliżyć królestwo Boże. Jezus swoim życiem pokazał nam jakie warunki musimy spełnić, aby się tam dostać. Możemy powiedzieć, że ofiarując samego siebie jako najlepszą drogę do królestwa niebieskiego myślał o każdym z nas. Czas się wypełnił to znaczy, że okres czekania jest już zakończony, że królestwo Boże jest rzeczywiście pośród nas. To oznacza, że mój czas także ma się wypełniać, to znaczy każda chwila spędzona na drodze z Bogiem ma mnie przybliżać do królestwa Bożego, ma sprawiać, że będę schodził z bezdroży w moim życiu i wchodził na drogę Boga.
W dzisiejszej Ewangelii uczestniczymy w scenie egzorcyzmu, wyciągnijmy z niej dwa, bardzo konkretne dla nas wnioski. Po pierwsze Jezus jest tym, który ma autorytet. Nie buduje go sztucznie, jakimiś sztuczkami manipulatorskimi ani trikami, ale jest po prostu tym, który ma władzę, bo słowo Boże ma władzę i autorytet, nie z nadania ludzkiego, ale bożego. Średnio lubimy czuć nad sobą władzę, denerwujemy się, gdy ktoś nam rozkazuje, lub gdy władza nie postępuje w zgodzie z moimi myślami. Słowo autorytet już coraz częściej odchodzi do lamusa. Dziś liczy się wolność, niezależność, samostanowienie. Gdzie więc jest miejsce dla Tego, który przemawia z mocą?
Z nastaniem wieczora przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych… My też przecież często, niektórzy nawet codziennie, zwłaszcza wieczorem – choćby przy rachunku sumienia czy modlitwie wieczornej – przedstawiamy Jezusowi wszystkie nasze bóle czy intencje, zarówno dotyczące nas samych, ale również innych, bliskich naszemu sercu. Przedstawiamy to wszystko Jezusowi, by On to uzdrawiał, przemieniał, uwalniał… Trudno przy tym nie zadać pytania, o czym Mu najczęściej mówimy, jakie sprawy Mu przedstawiamy i polecamy. A przede wszystkim czy potrafimy także okazać wdzięczność?
W dzisiejszej liturgii słowa aż dwukrotnie pojawia się choroba trądu. Czytamy o niej w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Kapłańskiej, jak i w dzisiejszej Ewangelii. Straszna to choroba, która nadal sieje spustoszenie. Współcześnie spotykamy ją w ubogich częściach świata o klimacie tropikalnym i subtropikalnym, zwłaszcza w zachodniej Afryce i południowo-wschodniej Azji, a liczbę chorych szacuje się obecnie na kilkanaście milionów. Choć dzięki postępowi medycyny możliwym jest całkowite wyleczenie trędowatego, to jak zwykle to bywa, zależy to od stopnia zaawansowania choroby i przeciętnie kosztuje około 300 dolarów. Niestety wielu trędowatych na to nie stać.
Kościół Powszechny obchodzi dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Odrębne święto ku czci Trójcy Świętej powstało w liturgii stosunkowo późno, bo dopiero w wieku XI. W roku 1334 papież Jan XXI rozszerzył go na cały Kościół, zachęcając wiernych do modlitewnej kontemplacji tajemnicy Boga Trójjedynego. Obchodzenie uroczystości Trójcy Świętej zaraz po niedzieli Zesłania Ducha Świętego nawiązuje do starożytnej teologii ojców Kościoła, którzy podkreślali, że dzieło zbawienia pochodzi od Ojca i realizuje się przez Syna w Duchu Świętym. Słowo Boże z dzisiejszej uroczystości ukazuje trzy Osoby Boskie działające w historii zbawienia.
Na chrzcie świętym wyrzekliśmy się szatana i wszystkich jego spraw. Nigdy nie chcielibyśmy świadomie odłączyć się od Jezusa i dać posłuch szatanowi. Jednak szatan na różne sposoby chce nas oddzielić od Jezusa i nie czyni tego tylko bezpośrednio i otwarcie. Łatwiej rozszyfrować działania szatana, gdy posługuje się ludźmi obcymi, z zewnątrz Kościoła, wrogo nastawionymi. Znacznie trudniej rozpoznać wpływy szatana, gdy posługuje się ludźmi nam najbliższymi, ludźmi tworzącymi z nami społeczność rodzinną czy kościelną.
Kończąc swoją wersję Ewangelii, św. Marek przypomina słowa Jezusa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię (Mk 16, 16). Głoście, nieście i siejcie ziarna Ewangelii Bożego królestwa, dzień po dniu, ziarnko po ziarnku. Siejcie choćby po odrobinie ziarna sprawiedliwości, braterstwa, uczciwości, poszanowania, dobroci, pokoju, wyrozumienia i miłości. To nie są puste słowa ani ideologiczne frazesy pozbawione głębszych treści. To część Chrystusowego nauczania. Radujmy się tymi wartościami. I pozwólmy, aby Bóg zajął się wzrostem.