Droga Krzyżowa – 14 przystanków w życiu...Wierzę w Ciebie, Jezu, Synu Boży,nieustannie obecny w moim życiu.
„Panie! Czymże ja jestem przed Twoim obliczem? Prochem i niczem. Ale gdym Tobie moją nicość wyspowiadał, Ja, proch, będę z Panem gadał”. (A. Mickiewicz, Dziady, Cz. III, Scena V)
Tegoroczne zamyślenia, koncentrują się wokół hasła roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce „Wierzę w Syna Bożego”. Celem, jaki wyznaczą nam Pasterze Kościoła polskiego, ma być przyjęcie i ożywienie osobistej wiary w Syna Bożego.„Wierzymy i wyznajemy, że Jezus z Nazaretu, (…) jest odwiecznym Synem Bożym, który stał się człowiekiem” (KKK 423).Wyznanie to jest fundamentem naszej wiary.
Jezus powiedział do swoich uczniów: ... «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?».
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki oblubieniec jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im oblubieńca, a wtedy będą pościć».
Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników».
Bycie wystawionym na próbę kosztuje, ale i klaruje w człowieku to, czego naprawdę pragnie. W tym sensie pomaga mu określić w sobie to, za czym naprawdę kroczy. Może rzucić jasny snop światła na to, co rzeczywiście wybiera. By wygrać taki „test” trzeba jednak mieć twardy grunt pod nogami: nienaruszone poczucie własnej przynależności do Boga. Ani cienia wątpliwości!
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: «Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie»… A Król im odpowie: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili».
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie». Wy zatem tak się módlcie: «Ojcze nasz,…».
Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić:«To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia».