Effatha – to znaczy: Otwórz się! (Mk 7, 34) – te słowa wypowiada w Ewangelii Jezus do głuchoniemego, któremu przemierzając posiadłości Dekapolu, przywraca słuch i mowę. To uzdrowienie nawiązuje do mesjańskiego proroctwa, które wybrzmiewa w pierwszym czytaniu: Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie (Iz 35, 5-6). To Jezus jest Mesjaszem, który wypełnia starotestamentalne proroctwa. Historia uzdrowienia, którą przedstawia nam dzisiejszy fragment Ewangelii, mówi nie tylko o przywróceniu zdrowia fizycznego, ale również i duchowego. Perykopa wskazuje nam, że człowiek potrzebuje otwarcia na Boga i na Jego słowo.
Wierzymy w Jezusa Chrystusa i chcemy do Niego należeć. Świadczy o tym nasza obecność tutaj w kościele. Musimy jednak starać się o to, by nasz obraz Jezusa Chrystusa nie był tylko obrazem moich wyobrażeń, ale bym umiał przyjąć Go z całą prawdą, takim, jakim jest, takim, jakim dał nam się poznać. A poznawszy Go, bym umiał Go naśladować.
Służba i pierwszeństwo Jezus tłumaczy uczniom największą i jednocześnie najbardziej dramatyczną tajemnicę związaną ze swoją misją. Jest to z jednej strony tajemnica w sensie dyskrecji, o którą prosi, aby zachowali Jego uczniowie. Z drugiej strony, jest to tajemnica w sensie niezrozumienia, z jakim się spotka, gdy w oczach ludzi Jego misja zakończy się porażką. Zdaje On bowiem sobie sprawę, że ofiara z Jego życia nie zostanie zrozumiana, a tym bardziej nie do pomyślenia dla wielu ludzi będzie Jego zmartwychwstanie. Taki scenariusz nie mieścił się w głowie nawet Jego najbliższym współpracownikom, chociaż Jezus przygotowywał ich na to wydarzenie.
Znamy dobrze to powiedzenie zaczerpnięte z Ewangelii: Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje (Mt 6, 21). Kiedy zaczniesz przywiązywać swoje serce do Boga, zaczniesz Go coraz bardziej poznawać, to wtedy dopiero stanie się On dla ciebie największym skarbem. Możemy pragnąć tylko tego, czego wartość znamy. Poświęć trochę swojego czasu na poznawanie Boga, żebyś kiedyś nie żałował, że nie starałeś się o ten największy skarb jaki istnieje.
W roku 40. rocznicy męczeństwa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki prośmy Boga o dar prawdy i wolności w sercach, w Ojczyźnie i na świecie. Prośmy również o kanonizację błogosławionego, skromnego kapłana z Podlasia, aby jego świadectwo dotarło do całego świata – czytamy w Liście Pasterskim Konferencji Episkopatu Polski „Ksiądz Jerzy Popiełuszko, Patron Współczesnej Wolności”.
Chyba żaden następca św. Piotra w historii Kościoła nie był tak atakowany przez media jak papież Franciszek, a jego wypowiedzi tak zniekształcane i manipulowane. Dzieje się tak z wielu powodów. Niektórzy widzieli w nim rewolucjonistę, który rzekomo miał wywrócić do góry nogami nauczanie Kościoła, głównie w sprawach dotyczących seksualności człowieka i bioetyki.
Jan Paweł II – Ewangelia starości i cierpienia List pasterski Konferencji Episkopatu Polski zapowiadający ogólnopolskie obchody XXIV Dnia Papieskiego, na niedzielę 6 października 2024 r.
Jezus nie potępia bogatych lub ich bogactwo. Jezus nie potępia samego bogactwa, lecz przywiązanie do niego. Mówi, jak trudno ludziom bogatym wejść do Królestwa Niebieskiego: „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. Posiadanie dóbr materialnych nie jest złe, jeśli służą one dobrym celom. Można być zamożnym i dzielić się swoim majątkiem, zamiast gromadzić go wyłącznie dla siebie. Bogactwo może służyć dobrym celom – wszystko zależy od człowieka i jego decyzji. Jednak zbyt często bogactwo nas ogranicza, sprawia, że stajemy się obojętni, zamknięci, podejrzliwi.
Przyszedłem nie po to, by Mi służono, ale by służyć (Mk 10, 45) – taką wizję drogi do osobistej wielkości proponuje Jezus. To drogowskaz dla wszystkich Jego naśladowców. Taka postawa, oddanie siebie, swoich zdolności i czasu na rzecz innych, bez szukania innej nagrody niż świadomość, że jest to warte trudu, jest jednym z ideałów, które kreśli Jezus.
Niech dzisiejsze słowa Bartymeusza „Jezusie…, ulituj się nade mną” (Mk 10, 47) staną się również dla nas modlitwą o dar uzdrowienia naszego serca z duchowej ślepoty. Niech będą prośbą o ożywienie naszej wiary i głębsze widzenie otaczającej nas rzeczywistości. „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu” (Antoine de Saint-Exupéry, Mały Książę).