Kto przyjął słowo Jezusa i doświadczył Jego miłości, może z utęsknieniem oczekiwać Jego powtórnego przyjścia, gdyż wie, że jest to dobry Pan. Takie świadectwo daje żyjący na przełomie I i II wieku święty Polikarp w obliczu śmierci męczeńskiej, która go czeka, jeśli przed rzymskim sędzią nie zaprze się Jezusa: Służę mu już 86 lat, a nic mi złego nie uczynił, owszem dobrodziejstwami obsypywał.
Kluczem do przeżywania Adwentu jest znalezienie harmonii pomiędzy oczekiwaniem na przyjście Jezusa a odkrywaniem Jego obecności. Oczekiwanie jest potrzebne dla naszego nawrócenia, wzrastania, tęsknoty, która wzmaga miłość. Jakże możemy czekać i nie zauważyć tego wszystkiego, co Bóg czyni dla nas w naszym życiu już dzisiaj. Ale możemy nie zauważyć, że Jezus jest z nami, że przychodzi do nas w sakramentach. Mogę nie dostrzec, że moje życie jest w Jego rękach i ani na chwilę z nich nie wypadło.
Duch Jezusa jest Duchem rzeczy niemożliwych. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego, powiedział anioł (Łk 1, 37). I nam też to mówi. Bóg objawia się i udziela człowiekowi, który przyjmuje dar Jego królestwa Bożego. To królestwo odwraca porządek wartości i rzeczywistości ziemskich. Rozpoznają je przede wszystkim mali, prostaczkowie i ubodzy. Ewangelista prostaczkami nazywa zwykłych, przeciętnych ludzi, którzy są przekonani o własnej małości i nicości oraz pozwalają napełnić się mądrością Boga. Ludzie pokorni i prości są w bezpośrednim kontakcie z Bogiem i to oni będą Go oglądać.
Przez całe nasze życie zmierzamy do królestwa Bożego. Ten motyw stanowi centralny punkt chrześcijańskiego przesłania. Do tego stopnia, że jest obecny w jedynej modlitwie, której Zbawiciel zachciał nas nauczyć. Jest to modlitwa Ojcze nasz. Prosimy w niej słowami: Przyjdź królestwo Twoje. Tę rzeczywistość przywołujemy w sercu każdej Mszy Świętej w słowach: Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. Adwent to czas na przygotowanie się do bycia na uczcie w królestwie Jezusa.
Ewangelia dzisiejsza wskazuje nam na Chrystusa, który jest tak naprawdę jedynym i trwałym fundamentem. Pan Jezus mówi dzisiaj w Ewangelii o budowaniu. Ma On na myśli przede wszystkim budowę wnętrza człowieka. Budowanie nie jest łatwe. Wymaga spełnienia wielu warunków, od których zależy trwałość budowli. … Wypełnianie woli Pana to podstawowy warunek budowy, a tym samym wznoszenia budowli na fundamencie, którym jest Chrystus.
Czego nas uczy Niepokalana? Każdemu z nas, wszystkim swoim umiłowanym dzieciom, Niepokalana przypomina, że Bóg, najlepszy i miłosierny Ojciec, kocha nas swoją odwieczną miłością, pragnie jedynie naszego dobra i wspomaga nas nieustannie, realizując swój zamysł łaski i miłosierdzia, którego zwieńczeniem była odkupieńcza ofiara Jezusa Chrystusa.
Adwent jest czasem odkrywania Boga na nowo. Adwent to nie tylko „atrakcyjne” wstawanie na roraty jeszcze przed świtem; to nie tylko wyczekiwanie na choinkę, święta Bożego Narodzenia czy prezenty. To przede wszystkim czas na poznanie prawdziwego oblicza Boga, który pochyla się nad ludzkimi problemami, chorobami i ludzkim losem. Jezu, przyjdź i umocnij naszą nadzieję na pełnię zbawienia w Twoim królestwie!
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! To słowa skierowane dzisiaj do każdego z nas. Usuńmy zatem z naszego życia to, co tarasuje drogi prowadzące do naszych serc, by Bóg mógł nam objawić swoją chwałę i moc! Nie pogrążajmy się w pustce! Nie podsycajmy egoizmu i nie gońmy szaleńczo za rzeczami materialnymi! Niech nasze myśli i serca zwrócą się ku Bogu, który pragnie zamieszkać pośród nas i obdarzyć nas szczęściem!
Wiara wymaga niezwykłego zaangażowania! W błędzie są ci, którzy twierdzą, że chrześcijaństwo, katolicyzm jest jedynie monotonnym zbiorem zakazów i nakazów moralnych, klepaniem różańców i bezwzględnym posłuszeństwem rzymskim dykasteriom. ... Papież emeryt Benedykt XVI powiedział kiedyś, że wiara jest spotkaniem – czyli czymś dynamicznym z samego założenia, czymś, co przemienia spotykanego i spotykającego, czymś, co wymaga minimum zaangażowania z każdej ze stron.