Maryja jest Matką Kościoła w sensie duchowym. Oznacza to, że jest Matką każdej osoby ochrzczonej. Maryja, stojąc pod krzyżem swojego Syna, uczestniczy w momencie, który możemy nazwać poczęciem się Kościoła. ... Pamiętam, jak przed laty jeden z moich współbraci redemptorystów, który przez wiele lat pracował w Danii dzielił się doświadczeniem znajomości z protestantami. Pewien zaprzyjaźniony pastor wspólnoty protestanckiej mówił, że to, czego najbardziej brakuje mu w kościołach protestanckich, to jest to ciepło matczynej obecności. Protestanci bowiem odrzucają kult Matki Najświętszej.
Dzisiejsze święto zaprasza do kontemplacji kapłaństwa Chrystusa i do intensywnej modlitwy o uświęcenie duchowieństwa, ale też do wzmożenia wysiłku świeckich podejmowanego w trosce o własną świętość. Ma ono stać się również inspiracją do coraz bardziej aktywnej modlitwy całego Kościoła za jego pasterzy, przywołując wzór Chrystusa-Kapłana tym, którzy uczestniczą w Jego kapłaństwie służebnym, oraz przypomnieć wszystkim wiernym o ich uczestnictwie w kapłaństwie powszechnym.
Wydaje mi się, że w misterium (tajemnicy) dzisiejszego dnia nawet najbardziej gorliwi katolicy nie zdołają się odnaleźć czy też w ogóle zrozumieć, co uroczyście przeżywają. Niepodważalną prawdą jest, że Bóg zawsze był, jest i będzie JEDEN. Więc jak zrozumieć tak po ludzku ten dogmat (prawdę), w której przecież uczestniczymy? Pewną pomocą może być dla nas żyjący w IV wieku św. Patryk, „apostoł Irlandii”. Ten mądry i święty misjonarz wobec poszukujących prawdziwego Boga, tłumacząc tę trudną do zrozumienia prawdę wiary chrześcijańskiej, posłużył się listkiem koniczyny. Pokazał trzy oddzielne liście koniczyny, które łączą się w jednej łodydze. W ten bardzo prosty sposób chciał wytłumaczyć swoim słuchaczom tę tajemniczą prawdę wiary.
Chleb ziemski i Chleb niebiański; chleb, który zaspakaja głód przez krótką chwile i Chleb, który daje życie wieczne; Mojżesz, który zaspokaja głód Izraela i Jezus, który zaspokaja głód całej ludzkości. Z błogosławieństwem Bożym i pomocą Ducha Świętego zechciejmy zastanowić się nad znaczeniem każdego z tych słów i wyrażeń oraz nad tym, jakie są między nimi relacje. Życie w obfitości dla całego świata: nie dla wielkich mas, tylko dla tych, którzy wierzą. Chleb życia: kto jest głodny tego Chleba, zostanie nim nakarmiony, a ten, który pracuje w sprawie Bożej, w tym, co Bóg chce, zachowa życie.
Przeżywamy tę piękną i wzruszającą uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. I wpatrujemy się w to Serce Jezusa włócznią przebite. Warto więc chyba zapytać, czy i my w tym Jezusowym Sercu dostrzegamy to źródło, do którego zawsze możemy przyjść i obficie czerpać ze zdrojów zbawienia? Czerpiemy z tych zdrojów zbawienia zawsze wtedy, gdy świadomie korzystamy z sakramentu spowiedzi i obmywamy się w tych zdrojach Bożego miłosierdzia. Czerpiemy ze zdrojów zbawienia wtedy, gdy gorliwie bierzemy udział we Mszy św. i karmimy się Ciałem Zbawiciela… Czerpiemy ze zdrojów zbawienia również i wtedy, gdy staramy się wiernie i posłusznie zmierzać ku niebu we wspólnocie Kościoła…
Przeżywamy dziś uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu skłaniamy ze czcią nasze głowy przed najpiękniejszym i najdoskonalszym z serc ludzkich, jakiemu Bóg dał tchnienie życia na ziemi – przed sercem Maryi. Zostało ono stworzone bez grzechu. Przez całe życie jednak Bóg rzeźbił niczym artysta, ubogacając wieloma darami Serce najlepszej z córek.
Barnaba to jeden z apostołów, człowiek dobry, pełen Ducha Świętego i wiary – tak go opisuje dzisiejsze pierwsze czytanie. I tu mamy chyba trzy bardzo ważne cechy apostoła: dobroć, pełnia wiary i napełnienie Duchem Świętym.
W liturgii Kościoła spośród świętych narodziny wspomina się w przypadku Jana Chrzciciela. … Można wnioskować, że osoba Jana Chrzciciela jest wyjątkowa i godna szczególnego zauważenia. Jego poczęcie nastąpiło, po ludzku rzecz biorąc, w okolicznościach niemożliwych. Małżonkowie Elżbieta i Zachariasz byli w podeszłym wieku. … to Jana, wskazał na Jezusa, mówiąc, że jest „Bożym Barankiem”, Mesjaszem oczekiwanym przez tysiąclecia.
Matka to obok ojca najbliższa dziecku osoba, która wydaje je na świat, karmi, razem z ojcem troszczy się o nie, wychowuje. Ciepło matczynej opieki jest ważne dla każdego dziecka i jednocześnie wiąże się po latach ze wspomnieniami bardzo bliskimi naszemu sercu. Dziś przeżywamy święto Maryi – Matki Chrystusa i Matki każdego z nas, Matki gotowej nam nieustannie pomagać. Skoro nasze ziemskie mamy wkładały bardzo wiele wysiłku i poświęcenia w opiekę nad nami, to cóż dopiero Maryja, której opiece zostaliśmy powierzeni przez Chrystusa wiszącego na krzyżu. W osobie św. Jana Apostoła, Jezus oddał każdego z nas pod opiekę Maryi. Ona wzięła sobie słowa swego Syna wypowiedziane z krzyża bardzo głęboko do serca i dlatego z tak wielką troskliwością podchodzi do każdego człowieka – widząc w nas swoje duchowe dziecko.
Na kogo postawił Jezus? Piotr był galilejskim rybakiem. Razem z Andrzejem, swoim bratem, i starym ojcem Jonaszem spędzał całe dnie na Jeziorze Tyberiadzkim. Praca była zawsze taka sama: zarzucanie sieci, oczekiwanie, wyciąganie, a potem, pod wieczór, naprawianie sieci u brzegu jeziora. Jego życie zmieniło się, kiedy Jezus przechodził tamtędy i powiedział do niego i jego brata: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi (Mk 1, 17) Poszedł za Jezusem… Paweł był synem Żyda z Tarsu. Przebywał w Jerozolimie w dniach, kiedy Jezus poniósł śmierć. W Jerozolimie doskonalił swoją znajomość Pisma. W swojej gorliwości dla Prawa myślał, że oddaje cześć Bogu prześladując młody Kościół. Był obecny przy kamienowaniu Szczepana. Szedł do Damaszku, aby zamknąć w więzieniu chrześcijan. Jezus wtedy czekał na niego na drodze: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? (Dz 9, 4). Tego dnia Chrystus pochwycił jego duszę.