Czym jest wiara dla nas? To tylko kwestia naszych narodowych czy rodzinnych tradycji, między innymi tych, które związane są również z niektórymi andrzejkowymi wróżbami i obrzędami? To tylko nic nie zmieniająca konsekwencja chrztu, którego daty nie pamiętamy? Być może nasza wiara to jakiś już zupełnie zanikły element, tak jak prawdopodobnie pobladłe kartonowe świadectwo chrztu? A może, jak powiedział w jednej ze swoich homilii Papież Franciszek, to tylko historyczny, być może drogocenny, ale muzealny okaz?