Program duszpasterski na rok 2020/21 przebiega pod hasłem: ZGROMADZENI NA ŚWIĘTEJ WIECZERZY. Nakierowany jest na pogłębienie przeżywania i celebrowania Mszy świętej. Poniższe rozważania drogi krzyżowej wpisują się w to pragnienie oraz mają być choćby malutką pomocą w podprowadzeniu do jak najpiękniejszego sprawowania Liturgii. Słowem kluczowym tych rozważań jest słowo ZGROMADZENI.
Przeżywamy dziś bardzo wyjątkowy dzień. Nazywamy go Środą Popielcową. W tym dniu przychodzimy do świątyni, by przeżyć obrzęd posypania głów popiołem. Stąd nazwa dzisiejszego dnia. Co ten obrzęd posypania głów popiołem dla nas znaczy? Kiedy czytamy Pismo Święte, możemy zauważyć, że ludzie Starego Przymierza pokutę czy skruchę wyrażali w ten sposób, że siadali na popiele lub posypywali głowę popiołem, ubierając się w wór pokutny. Chcieli przez to wyrazić ogromny żal za swoje grzechy albo przebłagać Boga, by wysłuchał ich próśb.
Podczas naszego Wielkiego Postu pragniemy iść śladami Pana naszego Jezusa Chrystusa, śledząc krok po kroku ostatni Wielki Tydzień naszego Pana i Mistrza, oczami naocznego świadka, umiłowanego ucznia św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Medytując ostatnie dni i godziny Jezusa na naszej pięknej, zielonej planecie, pragniemy być nie tylko z Nim, ale i z innymi osobami, z którymi żył i spotykał się, aby nauczyć się właściwych postaw w celu ich naśladowania lub nawrócić się z tych haniebnych, zdradzieckich i niemających nic wspólnego z byciem człowiekiem, a tym bardziej, z życiem i byciem chrześcijaninem – uczniem Jezusa Chrystusa.
Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Łk 9, 22-23).
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą? (Mt 9, 14).
Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami? Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników (Łk 5, 29-32).
Jeszcze w naszych uszach i umyśle brzmią słowa ze Środy Popielcowej: Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz. Znana polska mniszka Małgorzata (Anna) Borkowska, benedyktynka, historyk życia zakonnego, tłumaczka, zauważyła, że: „Gdyby dzień końca świata albo naszej własnej śmierci był nam znany, konfesjonały byłyby oblężone przez jutrzejszych nieboszczyków. Tylko, że taka pokuta w hali dworcowej przed odjazdem byłaby równie wątpliwa co do intencji, jak chrzest Konstantyna, odwlekany aż do łoża śmierci, aby przedtem nie przeszkadzał grzeszyć.
W święto Katedry św. Piotra Apostoła nasze myśli biegną ku wspaniałej, pięknej bazylice rzymskiej. Ale przecież nie ze względu na piękno obchodzimy dzisiaj jej święto i nawet nie przez to, że znajduje się w Rzymie. Dla nas ważny jest ten, na grobie którego została zbudowana przez cesarza Konstantyna pierwsza bazylika, a potem w XVI/XVII w. bazylika w obecnym jej kształcie.
Piękną receptę daje nam dziś Jezus w Ewangelii. Dwie prawdy, które są najlepszym sposobem i środkiem do przybliżenia się do tajemnicy zmartwychwstania i dobrego przygotowania do świąt: milczenie – czy raczej wyciszenie – i przebaczenie. Przy czym moim zdaniem, to pierwsze powinno nas prowadzić do drugiego.
Dziś, w kolejnym dniu Wielkiego Postu, jesteśmy zaproszeni do tego, aby wsłuchać się w słowo, ale oprócz tego, żeby go słuchać, to żeby mu jeszcze uwierzyć. Bóg daje nam swoje słowo, aby było dla nas nieustannym wezwaniem do nawrócenia. Może być tak, że nie potrafisz odczytać tego wezwania, albo nie umiesz na nie odpowiedzieć, bo grzech tak cię przygniata i tak już opanował twoje serce, że nie potrafisz. Proś Boga na modlitwie właśnie o to – o nawrócenie dla siebie, o usłyszenie słowa, które jak Niniwitom otworzy serce na nawrócenie i wezwanie do rozpoczęcia życia na nowo.