Ewangelista Mateusz zwraca nam uwagę na naszą postawę na modlitwie. Bezpośredniość i zaufanie wynikające z miłości dziecka do ojca jest tutaj kluczowe. Kiedyś Marcin Jakimowicz podczas jednej konferencji użył ciekawego porównania właśnie w kontekście modlitwy i relacji z Bogiem. Kiedy niewolnik lub służący jest głodny, musi zapytać pana o to, czy może zjeść, poprosić go o pozwolenie. Syn, w tym samym czasie podchodzi do kredensu i po prostu bierze dżem.
Jezus w dzisiejszej Ewangelii nawołuje swoich uczniów, aby ich sprawiedliwość była inna niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Inna to znaczy jaka? Czy sprawiedliwość może być mniejsza lub większa?
Dzisiejsza Ewangelia mówi nam jednak o zgoła innym ideale. Jezus mówi swoim uczniom, a więc każdemu z nas o tym, że mamy być idealni jak Ojciec niebieski. Bardzo wysoko postawiona poprzeczka! Więc jak ja, zwykły śmiertelnik, mam stawać w szranki o idealność z Bogiem?
Dziś w kościele odczytujemy Ewangelię o przemienieniu Pańskim. Samo określenie „przemienienie Pańskie” nie oddaje w pełni greckiego znaczenia wyrazu „metemorfothe”. Słowo „przemienienie” oznacza zmianę czegoś zewnętrznego, natomiast grecki termin odsłania przed nami to, co stało się wówczas na górze Tabor. Jezus, będąc z uczniami na górze, pokazał się im takim, jakim jest. Odsłonił przed nimi to, co pozostawało dotąd zakryte dla ludzkich zmysłów. Pan Jezus przemienił się przed uczniami. Pokazał im boską twarz, swoją boską naturę.
Życiodajną tkanką relacji międzyludzkich jest miłość. Jednym z najpiękniejszych wyrazów miłości jest miłosierdzie. Miłosierdzie możemy inaczej określić jako miłość w akcji. Słowo Boże z dzisiejszego dnia ukazuje nam jeden ważny aspekt miłosierdzia – przebaczenie.
Jezus przypomina nam dzisiaj, abyśmy wystrzegali się obłudy i pychy. Dotyczy to zarówno ludzi uważających się za wierzących, jak również tych, którzy deklarują się jako niewierzący.
Jeżeli chcesz być wielki według nauki Jezusa, stań się jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć (Mt 20, 28). Jeżeli chcesz być wielki zacznij żyć, jak Maryja, Jego matka, która nazwała się Służebnicą Pańską.
Przeżywamy Wielki Post, który jest szczególnym czasem zwłaszcza w spełnianiu przykazania miłości. Tak czynił św. Kazimierz. Dowiadujemy się z historii jego życia, że zapamiętano go jako współczującego, spieszącego z pomocą ubogim i odwiedzającego chorych. Bliscy nie zdołali zrozumieć jego sposobu życia, czyniąc mu wyrzuty i naciskając, by się zmienił.
W jaki sposób człowiek może dostrzec obecność Boga w swoim życiu i w świecie? Jezus powiedział kiedyś na ten temat tak: Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mt 5, 8). Tym, co ogranicza naszą zdolność rozpoznawania Boga, jest zatwardziałe serce. Co więcej, człowiek o zatwardziałym sercu zaczyna postępować przewrotnie. Dobro traktuje jak zło, a zło jak dobro.
Imię Boga to Miłosierdzie. Bóg jest jak Dobry Pasterz, który troszczy się o każdą owcę, szczególnie o tę jedną, która się zagubiła. Nie tylko czeka aż zagubiona owca powróci do stada, lecz wychodzi, aby ją szukać.