Słowo Redemptor
Podwyższenia Krzyża Świętego – święto
14.09.2018

Dziś jest dobra okazja do tego, aby ten Krzyż na nowo wziąć na swoje plecy, dziś jest dobra okazja do tego, żeby go wytrzeć z pyłu. Może trzeba znowu podnieść oczy ku górze. Może dziś warto zrozumieć, że nie ma w innym znaku zbawienia, może dziś warto upaść przed Krzyżem na kolana i prosić Boga o siły, aby donieść swój krzyż do końca... A przede wszystkim podziękować Bogu za Jego wielką miłość i prosić o tą łaskę, abyśmy kochali ukrzyżowanego Chrystusa bardziej niż kogokolwiek albo cokolwiek na świecie. Święty Alfons Liguori pisał: Jeśli ktoś nie pokocha Jezusa ukrzyżowanego, nie pokocha Go nigdy.

Konferencja IX – Pokusa śmierci...
05.09.2018

Historia ludzkości i każdego człowieka z osobna jest piękna i sensowna, gdy się patrzy na nią oczyma wiary, nadziei i miłości. Życie bowiem każdego z nas zostało wpisane w Boży plan. Godność zaś człowieka polega także na tym, że może on z tym planem współpracować. Jest to zaszczyt i ciężar jednocześnie. Bo świadomość przemijania przytłacza. Jednak musimy za św. Pawłem powtarzać sobie: „Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie” (2 Kor 4, 16-18).

Narodzenie Najświętszej Maryi Panny – święto
08.09.2018

Dziś świętujemy wyjątkowe wydarzenie w liturgii Kościoła – Narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Dla ludzi wierzących to doniosły i wyjątkowo istotny fakt w ekonomii Bożego zbawienia… Gdyż Najświętsza Maryja Panna jest jedynym człowiekiem, który nie należy do świata grzechu. W planie Boga jest Ona wolna od zła i zło nie ma dostępu do Jej serca. Jest tak dlatego, że spodobało się Bogu, zachować Ją w świętości już od poczęcia, bo została wybrana na Matkę Boga. Choć to dopiero dziecko, to już jest Jutrzenką zapowiadającą przyjście prawdziwego Światła. Jej narodzenie i wyjątkowe powołanie pokazuje, jak specyficzny jest Bóg w swoich planach. ….

Świętego Stanisława Kostki, zakonnika, patrona Polski – święto
18.09.2018

Jeśli człowiek ma prawo pytać „Dlaczego?”, Bóg tym bardziej ma prawo pytać „Dlaczego?”, a gdy Bogu pozwolimy, aby nas pytał i prowadził, doprowadza nas do „spraw Ojca”, czyli do świętości. Taka droga – już na etapie ziemskiego życia – stała się udziałem dzisiejszego patrona św. Stanisława Kostki. Czcimy go jako młodego świętego (zdobył świętość w młodym wieku) i patrona ludzi młodych. W tym roku obchodzimy nie tylko jego „zwykłe” święto liturgiczne, ale cały rok 2018 w Kościele w Polsce, decyzją Episkopatu Polski, obchodzony jest jako rok św. Stanisława Kostki (jednym z argumentów jest rocznicowe 450 lat od jego śmierci).

Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała – święto
29.09.2018

Zastanawiamy się być może nad rolą aniołów w naszym życiu. Może mamy jakiś problem z dostrzeżeniem ich obecności przy nas, a tym bardziej z dostrzeżeniem ich działania. A ich istnienie to znak Bożej miłości wobec nas. Miłości bardzo konkretnej, która przejawia się w pragnieniu Pana Boga, aby każdy człowiek osiągnął wieczne szczęście. Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie? Tak uczy nas autor listu do Hebrajczyków (Hbr 1, 14).

XXIV niedziela zwykła
16.09.2018

Dzisiejsza Ewangelia przedstawia – można by powiedzieć – Jezusa przeprowadzającego ankietę na swój temat. Najpierw bowiem wypytywał uczniów, za kogo uważają Go „tłumy”. Uczniowie szczegółowo przekazywali zasłyszane opinie. Było im łatwiej mówić o ocenach innych, zasłyszanych – nie wymagały tłumaczenia, do niczego nie zobowiązywały. Jezus tak przygotowanych uczniów zapytał wprost, aby teraz oni powiedzieli, za kogo Go uważają. Jak w wielu przypadkach, tak i teraz – Piotr w imieniu wszystkich wyznaje: Ty jesteś Mesjaszem.

Świętego Mateusza, Apostoła i Ewangelisty – święto
21.09.2018

W powołaniu Mateusza możemy również dostrzec samych siebie. Doświadczamy mroków „komory celnej” naszego życia: lenistwa, nałogów, zazdrości, wygód, mniejszych czy większych kompromisów ze złem… Grzech jak mrok spowija nasze życie. Jednak Bóg ciągle na nas patrzy. Wkracza do naszej „komory celnej” i obdarza nas swoim spojrzeniem. Nie musimy nigdzie iść. Trzeba tylko oderwać wzrok od trosk tego świata i spojrzeć na Jezusa, aby zrozumieć, że najszczęśliwszą drogą w życiu człowieka jest droga z Jezusem. Nie bójmy się spojrzeć na Jezusa. Miejmy odwagę pójść za Nim tak jak Mateusz, pozostawiając nasze grzeszne życie.

XXV niedziela zwykła
23.09.2018

Nie lubimy, gdy ktoś nas upomina, gdy ktoś zwraca nam uwagę, że postępujemy niewłaściwie. Włączają się w nas wtedy mechanizmy obronne. Niejednokrotnie wypieramy się, mówiąc: „Przecież tego nie robię!”, „Wcale tak się nie zachowuję!”, albo też chcemy obrócić całą sytuację do góry nogami, chcąc się wybielić. Myślę, że dotyczy to niemal każdego z nas. I nie da się ukryć, że działo się to również dawniej.

Wiara… – Cnoty teologalne – Kazania nowennowe
26.09.2018

Wiara, nadzieja i miłość stanowią fundament wiary chrześcijańskiej. Te trzy cnoty nazywane są przez teologów cnotami teologalnymi. W „Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego” czytamy, że cnoty teologalne są to cnoty, których początkiem, motywem i przedmiotem bezpośrednim jest sam Bóg. Wszczepione wraz z łaską uświęcającą, uzdalniają do życia w obcowaniu z Trójcą Świętą oraz kształtują i ożywiają cnoty moralne. Bez wiary, nadziei i miłości nasze chrześcijaństwo jest martwe. Dlatego też ważną sprawą jest to, abyśmy je odkryli i poznali. Stąd też najbliższe trzy spotkania nowennowe poświęcimy właśnie cnotom teologalnym – wierze, nadziei i miłości.

XXVI niedziela zwykła
30.09.2018

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje scenę podążania za Jezusem wielkich rzesz ludzi. Nawet odpocząć mu nie pozwalano. Warto spróbować zastanowić się nad tym, dlaczego za Nim podążali, jakie mieli oczekiwania. Zapewne niektórzy z nich szli za Jezusem – podobnie jak to i dzisiaj bywa – z ciekawości, szukając sensacji, szukając nadzwyczajności. Jednak zdecydowana większość z nich podążała za Jezusem, ponieważ potrzebowała zrozumienia i opieki, gdyż byli jak owce niemające pasterza.

Czytelnia

Polecamy