Dzisiejsza Ewangelia składa się z długiej listy imion – przodków Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który rodząc się z Maryi Dziewicy, stał się człowiekiem. On jest Tym, na którego czekały pokolenia Izraela. W Nim historia tego narodu znalazła swoje wypełnienie. Chrześcijaństwo, które bierze od Niego swój początek, jest religią historyczną, gdyż jej boski Założyciel przez swe narodzenie zanurzył się w dzieje ludzkości i do dzisiaj je współtworzy. „Wiara chrześcijańska nie jest «religią Księgi»: chrześcijaństwo jest «religią „słowa” Bożego», nie «słowa spisanego i milczącego, ale Słowa Wcielonego i żywego»” (Verbum Domini nr 7).
Dla wielu proklamacja Ewangelii staje się pasją! Albo służba ubogim w imię Chrystusa i ze względu na Niego! Do pasjonatów głoszenia dobrej nowiny można zaliczyć chociażby św. Pawła czy św. Klemensa Hofbauera, a do pasjonatów diakonii – św. Jana Bożego czy bł. Teresę z Kalkuty. Kto wierzy w Jezusa Chrystusa, może uczynić swoje życie niezwykle pasjonującym. Bo czyż znajdziemy na świecie coś lub kogoś bardziej godnego poświęcenia niż Pan Zbawiciel i Jego misja odkupienia świata?
...ludzie sami stanowią sobie prawa. Nie obchodzi ich prawo naturalne, Boże objawienie czy zasady uświęcone wielowiekową tradycją. Nawet ludzie uważający się za chrześcijan żyją tak, jakby Boga nie było. „Bogiem” dla wielu stała się nieograniczona niczym wolność, pieniądz lub przyjemność.
„Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Maryja, jako Nowa Arka z Nowym i Wiecznym Przymierzem, wyrusza z pośpiechem w góry. Podróż z Nazaretu, z Galilei, na północy Palestyny, na południe, do górzystej krainy Judy, dokładnie – według tradycji – do Ain Karim („Źródło Winnicy”), leżące ok. 7 km na północny zachód od Jerozolimy, mogła zabrać od trzech do czterech dni. Radość z wybrania na Matkę Boga nie może ukryć się w zaciszu własnego domu. Radość powiększa się i promieniuje, kiedy jest komunikowana i podzielana.
Niektórzy mówią: – Jestem wierzący, ale… I tu zaczyna się problem. – Jestem wierzący, ale to ja decyduję, jak żyję. Jestem wierzący, ale zostawiam moją wiarę w przedpokoju, gdy wchodzę do biura. Jestem wierzący, ale niektóre treści odrzucam, bo to dla mnie średniowiecze… Są pośród nas ludzie uważający się za wierzących, którzy jednak żyją tak, jakby naprawdę byli niewierzący.
...noblista Iwan Pawłow, wychodząc pewnego razu ze świątyni, nawiązał rozmowę z niewierzącym komunistą, który powiedział do niego: – Widzę, staruszku, że wierzysz w burżuazyjnego Boga. – Owszem, wierzę mój drogi, wierzę. Wtedy ateista żachnął się: – Ach, ta ciemnota. Tylko nieuk wierzy w takie brednie. Wtedy Pawłow odrzekł: – No cóż, nie wszyscy mieli szczęście zdobyć takie wykształcenie, jak wy, towarzyszu.
Bóg ciągle szuka ludzi, którzy powierzą mu cale swoje życie, aby nieść światu radosną wieść o zbawieniu. Nieważne, czy są chorzy czy zdrowi, ile mają talentów i jakim cieszą się prestiżem w społeczności. Wystarczy, że gotowi są poddać się Jego działaniu. A wtedy Wszechmogący również w ich życiu – jak w życiu Maryi – dokona wielkich rzeczy.
Jezus jest Sensem i nadaje sens wszystkiemu! Jezus – Sens przychodzi na świat, który po grzechu pierworodnym pogrążony jest w chaosie i bezsensie. To bardzo ważne przesłanie świąt Bożego Narodzenia! Jeśli Jezus jest Sensem wszystkiego, to bardzo łatwo możemy odkryć przyczyny chaosu, a zarazem zobaczyć skąd wypływa sens wszystkiego. Idąc od ogółu do szczegółu..., jeśli w życiu społecznym, w polityce, w gospodarce, w moralności zauważamy chaos, to jest jasne, że w tych dziedzinach brakuje Jezusa, który jest Sensem i nadaje sens wszystkiemu.
„Zachariasz, ojciec Jana, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: «Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił, i wzbudził dla nas moc zbawczą w domu swego sługi, Dawida,... by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju»".
W te Święta Bożego Narodzenia poczujmy się kochanymi przez Jezusa Chrystusa! Przyjmijmy Go do swojego życia tak, jak rodzice przyjmują nowonarodzone dziecko! Pozwólmy Bogu zająć centralne miejsce w naszym życiu! Starajmy się zawsze być z Nim i na Jego miłość odpowiadać naszą miłością.