W początkach XVI wieku Kościół znalazł się w wielkim kryzysie. Kryzys ten spowodował Marcin Luter, przybiciem na drzwiach katedry w Wittenberdze w 1517 roku swoich 95 tez, w wielu punktach sprzecznych z nauką Kościoła. W tych ciężkich dla Kościoła czasach hiszpański rycerz Ignacy Loyola zakłada zakon, Towarzystwa Jezusowego czyli Jezuitów, którego celem jest obrona wiary i całkowite oddanie się do dyspozycji papieżowi.
Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela założył św. Alfons Maria Liguori 9 listopada 1732 r. w Scala koło Neapolu. Celem założonego przez niego zgromadzenia miało być głoszenie Ewangelii poprzez misje i rekolekcje wśród ludzi najbardziej zaniedbanych duchowo. Rozwój redemptorystów w Europie wiąże się z osobą św. Klemensa Hofbauera, Morawianina, który założył klasztory w Warszawie i Wiedniu. Aktualnie ponad 5 tysiąca redemptorystów pracuje w 87 krajach. Zgromadzenie to wydało 4 świętych i 15 błogosławionych.
Tematem kilku rozważań nowennowych będzie życie św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Dlaczego? Teresa jest Patronką misji, jako 3 kobieta jest Doktorem Kościoła, ale przede wszystkim dlatego, że ta młoda zakonnica należy do świętych, którzy dają się lubić, co porywają miliony ludzi. Zanim pojawiła się św. Matka Teresa z Kalkuty, św. o. Pio, św. Faustyna czy św. Jan Paweł II – była św. Teresa z Lisieux. Jan Paweł II wynosząc ją do godności doktora Kościoła powiedział: „Ona sprawiła, że w naszej epoce Ewangelia znów zajaśniała pełnym blaskiem”.
Teresa była zdolnym dzieckiem. Jej siostra Maria w liście do ciotki pisze: „Sądzę, że Teresa chce być uczoną, bowiem od trzech dni prześladuje mnie, żebym ją nauczyła czytać”. Teresa ma w tym czasie niepełne trzy lata. Uczy się alfabetu w przeciągu jednego dnia i wnet płynnie czyta.
Spotkanie z papieżem grupy francuskiej zostało wyznaczone na 20 XI 1887 r. Teresa żyje w ogromnym napięciu. Obiecano pielgrzymom, że każdy będzie mógł uklęknąć przed papieżem, ucałować rękę i otrzymać błogosławieństwo… Podczas tego spotkania dochodzi do niesłychanego – jeśli chodzi o ówczesne watykańskie zwyczaje – „zgorszenia”. Teresa zamiast ucałować rękę papieża, kładzie swoją rękę w jego dłonie, patrzy na niego zapłakanymi oczami i prosi o pozwolenie wstąpienia do Karmelu: „na cześć jego pontyfikatu już w 15 roku życia”.
Tereska nie znała, słów Ericha Kästnera, który napisał: „dorośli należą do kategorii ludzi trudnych do wychowania..., oni czują się bardzo dobrze w swoim świecie kłamstw, podłości, frazesów..., dzieci zaś są bardzo bliskie dobra, ich sumienie nie zostało jeszcze zdeprawowane… Uważam, że droga do lepszego świata wiedzie przez cofnięcie się do dzieciństwa. Tylko ten jest człowiekiem, kto jest dorosłym, a pozostał dzieckiem...”. Jednak wyczuwała jego wypowiedź intuicyjnie, dlatego pisze o swej drodze dziecięctwa: „Być małym to znaczy wszystkiego oczekiwać od Boga..., dzieci czysto upadają…, popełniają błędy, ale są wolne od strachu... Jestem za mała i zbyt mało znaczę, aby być potępioną. Bardzo małe dzieci nie idą do piekła...”.
Tereska zrozumiała, że miłość zawiera w sobie wszystko, obejmuje cały czas i wszystkie miejsca, miłość jest wieczna. I wtedy prawie oszalała z radości wykrzyczała:„Jezu, moja Miłości, wreszcie odnalazłam swojej powołanie: moje powołanie to miłość! Tak, odnalazłam swojej miejsce w Kościele, a dałeś mi je Ty, mój Boże! W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością. W ten sposób będę wszystkim i moje marzenie się spełni…”.
Uroczystość Najświętszego Odkupiciela – to Uroczystość tytularna Zgromadzenia Redemptorystów, które przypada zawsze na III Niedzielę lipca
Gdybym zapomniał Ciebie, Ojczyzno moja, moje święte Jeruzalem, niech przywrze język do mego podniebienia, niech uschnie moja prawica, a Ty, Boże, zapomnij o mnie!(Ks. Piotr Skarga)