1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej król Jan II Kazimierz Waza (1648-1668) w sposób oficjalny ślubował: „Ciebie za patronkę moją i za królowę państw moich dzisiaj obieram”. 8 września 1717 r. została dokonana uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, jako pierwsza na prawach papieskich poza Rzymem.
„Proszę księdza, ja nie chodzę do Kościoła, bo nie czuję tej Mszy Świętej”. Eucharystii się nie czuje. Czuć to można kiełbasę w lodowce, perfumy, a w Eucharystii się uczestniczy. I dopiero postawa uczestnictwa we Mszy Świętej otwiera nam oczy na miłość Bożą i nasze życie.
Kiedy śledzimy pozostanie Jezusa w świątyni, kilkudniowe poszukiwanie przez Maryję i Józefa, a wreszcie odpowiedź dwunastoletniego Jezusa, czujemy się jakoś niezręcznie. „Dlaczego mnie szukaliście? Nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca?” Tak jakby Jezus powiedział do Maryi - uważajcie, bo uczestniczycie w scenariuszu, który nie jest wasz! Maryjo, czy Ty nie wiesz, że to nie jest Twój scenariusz? Że tu, w tej historii nie wszystkie zasady świata są przedkładane na wasze bycie razem, rodzinę, wychowanie mnie?
Redemptoryści na całym świecie radują się dzisiaj przeżywając Uroczystość swojego Założyciela – św. Alfonsa Marii de Liguori (1696-1787). Św. Alfonsa Marii de Liguori założył w 1732 roku Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela (Zgromadzenie Redemptorystów, CSsR) posłane do ubogich i opuszczonych. Był święcie przekonany, że Redemptoryści są powołani, aby idąc za Jezusem wychodzić z Ewangelią do ludzi, którzy cierpią z powodu nędzy i opuszczenia. Znakiem wyróżniającym Zgromadzenie winno być wcielenie się w sytuację opuszczenia, by wyszukiwać tych, którzy dzisiaj są zepchnięci na margines, opuszczeni przez zwyczajne duszpasterstwo kościelne.
Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. (J 15, 9-12)
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.
Drodzy Rodzice, drodzy rodzice chrzestni, szanowni goście. Spotykamy się dziś tutaj z okazji szczególnego wydarzenia jakim na pewno jest udzielenie sakramentu chrztu świętego małemu Marcinowi. Mały Marcin przez sakrament chrztu zostanie włączony do wspólnoty Kościoła – do wspólnoty dzieci Bożych, do której my wszyscy już należymy.
Czego pragnie, czego poszukuje, za czym tęskni współczesny człowiek – dzisiejszy człowiek, każdy z nas. Człowiek współczesny coraz częściej pragnie, poszukuje, odczuwa brak przyjaźni? Zapewne to jest prawda. Człowiek, który coraz częściej czuje się samotny szuka drugiego człowieka, który go zrozumie, zaakceptuje, przyjmie. Wielu zapewne pragnie wolności, sprawiedliwości, pokoju? Zapewne i to jest prawdą, gdyż wielu czuje się bardzo zagrożonych obecną sytuacją, dlatego robią wszystko, aby mieć poczucie bezpieczeństwa w domu, na drodze w pracy.
Droga pogrążona w żałobie Rodzino, szanowni przyjaciele i znajomi pani Agnieszki, drodzy goście. W życiu często bywają takie chwile, które jakoś podświadomie odpychamy, bo nie chcemy, by nas spotkały. Wśród nich są i takie, przed którymi jednak uciec nie możemy, bo prędzej czy później staną się naszym udziałem. Takim trudnym czasem jest na pewno śmierć bliskiej i kochanej osoby.
Od pierwszego spojrzenia na siebie, które rozpaliło w was jakieś dziwne zainteresowanie się sobą, upłynęło być może już sporo czasu. Dzisiaj, gdy stoicie przed Jezusem Chrystusem Zmartwychwstałym, który przyjmie wasze zaślubiny i umocni je łaską Sakramentu Małżeństwa, wspominacie waszą wspólną drogę narzeczeństwa, która była i pozostanie drogą powoływania was do realizacji waszego powołania małżeńsko-rodzinnego.