Obchodząc Uroczystość Rocznicy Poświęcenia Własnego Kościoła, módlmy się za jego budowniczych, za tych, którzy go teraz utrzymują, ozdabiają i modlą się w nim, by w jedności z Kościołem Powszechnym dążyli do świętości poprzez miłość do Boga i do każdego człowieka – naszego brata i siostry.
Jezus w Eucharystii niech umacnia nasze serca, dodaje odwagi w drodze do nieba, dodaje siły do budowy „mocnego” domu w niebie.
W pierwsze listopadowe dni życie składa hołd śmierci, a żywi oddają cześć i pamięć umarłym. Jednocześnie rozmawiają z nimi i pytają, jaki jest los człowieka po śmierci. Rzesze ludzi ciągną na cmentarze, by słuchać tej przejmującej mowy grobów, bo tam właściwie znajdują się teraz najlepsze ambony.
Mówi się, że początki są trudne. Jest to w pewnym sensie prawda. Rozpocząć coś, czego jeszcze nie było, przekonać do tego innych, ukazać, że to, co się planuje, ma sens, pokonać wiele przeszkód, wątpliwości. Takie często są początki. Bardzo ogólnie brzmią powyższe stwierdzenia, ale są dosyć istotne. Dzisiaj obchodzimy 284. rocznicę założenia Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, czyli Redemptorystów. Powstanie Zgromadzenia było odpowiedzią na wezwanie ze strony Jezusa, skierowane do św. Alfons za pośrednictwem ubogich.
Domem naszych modłów, domem Bożym jesteśmy my sami. Jeżeli my sami jesteśmy domem Bożym, przeto na tym świecie buduje się po to, byśmy przy końcu świata zostali uświęceni. Budowla, budowanie wymaga pracy, poświęcenie zaś przynosi radość – św. Augustyn.
Przeżywamy dziękczynienie za 1050 – lecie chrztu Polski, dobiega końca ogłoszony przez papieża Franciszka Nadzwyczajny Jubileuszowy Rok Miłosierdzia Bożego. Powinniśmy odpowiedzieć za ważne pytania: czy mamy świadomość naszej przynależności do królestwa Chrystusa, co dokonało się na chrzcie św.? Czy naszym życiem pokazujemy, że w sercach naszych mieszka Chrystus Król? Od właściwej postawy w tym względzie tak bardzo dużo zależy.