Na początku Wielkiego Postu staje przed nami celnik Lewi, który jest dla nas przykładem radykalnego nawrócenia. Pokazuje, że warto było porzucić to, co było grzeszne, i przylgnąć do Jezusa, który chce uzdrowić nasze wnętrze. W gruncie rzeczy tylko bycie z Jezusem może być źródłem prawdziwej radości i szczęścia.
Jeżeli Syn Boży opowiada swoim uczniom przypowieść o Sądzie Ostatecznym, oznaczałoby to, że apeluje do nich, aby okazywali sobie nawzajem miłość braterską i jedni drugim służyli pomocą w trudnościach. Tylko tak mogą przetrwać w świecie, w którym są wyklinani, wyśmiewani, torturowani i zabijani.
Jezus dokonał dzieła Odkupienia człowieka, czyli wyzwolił go spod władzy ciemności. Nie żyjemy jednak jeszcze w ziemskim raju, skoro prosimy Ojca niebieskiego, aby nadeszło królestwo Boże i nastała jego pełnia. Sami też – jak uczył papież Benedykt XVI – nie jesteśmy jeszcze „gotowymi” dziećmi Bożymi, lecz poprzez ciągłe umacnianie naszej relacji z Bogiem coraz bardziej nimi się stajemy.
Słuchajmy słowa Jezusa, który jest światłem oświecającym każdego człowieka. Niech ono wzbudza w nas wiarę, a Duch Święty przemienia nas i prowadzi do coraz pełniejszego zjednoczenia z Jezusem – naszym Panem i Zbawicielem.
Gdy w Wielkim Poście rozlega się wezwanie do nawrócenia, chodzi najpierw o zmianę myślenia i to mojego myślenia. Nikt nie jest w stanie nikogo nawrócić. Jestem powołany, by iść i głosić Ewangelię, ale nawrócenia każdy dokonuje sam. Ważne jest zatem, aby popatrzeć najpierw na siebie w świetle Ewangelii, a dzisiaj słowo Boże podsuwa nam „złotą regułę”.
Wielki Post, który rozpoczęliśmy w Środę Popielcową, to kolejny szczególny czas dany nam, abyśmy odnowili w sobie nasze chrześcijańskie powołanie, weszli w postawę nawrócenia i owocnie dotarli do celebracji, w której będziemy wspominać i uobecniać zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
Święty Kazimierz, królewicz jest wzorem wiary i czystości dla młodzieży. Nie mniej winien być także wzorem służby pro publice bono; zaangażowany w te wielkiej wagi sprawy państwa, które miały wpływ na życie całego narodu, a jednocześnie nie był obojętny sprawom zwykłego człowieka poddanego, szczególnie biednego, niezaradnego, krzywdzonego przez silniejszego.
Wypełnić Prawo, osiągając doskonałą sprawiedliwość, to kochać Boga całym sercem, a bliźniego jak siebie samego. Sprawiedliwość większą, wspaniałomyślną, bez granic praktykowali święci: Matka Teresa – Anioł ubogich, Joanna Beretta Molla – matka poświęcająca życie dla swojego nienarodzonego dziecka i Damian de Vesteur – gotów umrzeć na trąd pośród nędzarzy pozbawionych opieki kapłańskiej. Do życia taką wielką sprawiedliwością jest powołany każdy chrześcijanin...
Dla uczniów Chrystusa Bóg miłosierny jest wzorem doskonałości. Jezus wzywa nas, byśmy byli miłosierni jak Ojciec niebieski. Kto kocha Boga, stara się być podobnym do Niego. Doskonałość Boga objawiająca się w Jego miłosierdziu jest miarą naszej doskonałości – Jego dzieci.
Po naszym wspólnotowym i sakramentalnym dziękczynieniu pójdziemy na cmentarz i staniemy nad otwartym grobem. Wtedy przypomnimy sobie raz jeszcze słowa samego Jezusa Chrystusa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to? (J 11, 25-26).